Born to Bio żel myjący do ciała i włosów dla niemowląt – opinia
Coś specjalnie dla młodych Mam a właściwie ich Maluszków.
Dla mnie, mamy 16 miesięcznego już Brzdąca, temat kosmetyków dla niemowląt i dzieci jest bardzo bliski.
Skóra dziecka jest niezwykle cienka i wrażliwa, dlatego, jeśli chcemy uniknąć podrażnień, reakcji alergicznych lub po prostu wysuszenia polecam przejrzeć ofertę kosmetyków naturalnych dla dzieci w sklepie z kosmetykami naturalnymi www.lavendic.pl.
Chciałam Wam bliżej zaprezentować Born to Bio (jakże trafna nazwa w kontekście kosmetyków dla dzieci:-) żel myjący do ciała i włosów dla niemowląt i dzieci.
Kilka słów o marce Born to Bio – to linia kosmetyków francuskiej firmy Planete Bleue, która stawia na produkty organiczne i ekologiczne zarówno w kosmetyce, pielęgnacji jak i codziennym utrzymaniu higieny osobistej i czystości. Do produkcji kosmetyków Born to Bio wykorzystuje najłagodniejsze, naturalne składniki, zgodnie z surowymi kryteriami ekologicznymi EcoCert i Cosmebio. Kosmetyki do pielęgnacji najbardziej delikatnej i wrażliwej skóry dzieci stworzono na bazie organicznego aloesu.
Przejdźmy do opinii na temat żelu.
Opakowanie:
Niezwykłe. Przedstawia uroczego i zadziornego bobaska w wesołych przebraniach, po którego minie widać, że zaraz spłata jakiegoś figla:-) Pozostałe opakowania z serii dla dzieci są równie beztroskie i atrakcyjne, przyjemnie wziąć je do reki. I podobają się dzieciom.
Opakowanie żelu dla dzieci jest ultrawygodne – jeden psik pompki wydobywa właściwą ilość żelu na dłoń Mamy. Pozwala zużyć kosmetyk do końca. Jest poręczne i stabilne. Zawiera prawie 0,5l kosmetyku (475ml), więc sporo.
Skład:
Oparty na organicznym soku z aloesu i wyciągu z jęczmienia skutecznie, ale delikatnie oczyszcza ciało i włoski dodatkowo silnie je nawilżając. Wzbogacony w olej ze słodkich migdałów oraz wyciąg z kwiatów nagietka lekarskiego odżywia i chroni skórę.
Certyfikowany przez Ecocert i Cosmebio, hipolaergiczny, pozbawiony parabenów i EDTA (konserwanty), glikoli i PEGów (emulgatory), siarczanów(składnik odtłuszczający), silikonów (nabłyszczacze).
Po pełny skład zapraszam tu: www.lavendic.pl.
Zapach:
Mi przypomina cukierki, jest raczej słodkawy (niż bardzo słodki), delikatny, dla mnie właściwy dla dziecka, zbytnio nie pobudza Malca przed pójściem spać.
Kolor i konsystencja:
Kolor ciemnozłoty, jak miód gryczany. Trafne określenie konsystencji to rzadki, lepki kisiel, na skórze Malucha rozprowadza się łatwo tworząc miłą, śliską powłokę. Dzięki nie lejącej się konsystencji nadaje się i do wanienki (1-2 psiki) lub do bezpośredniego mycia (osobiście wole myć synka po prostu dłonią, nie gąbką czy myjką).
Wydajność:
Bardzo wydajny, przy codziennym myciu (my włoski myjemy co 3 dni) wystarcza spokojnie na 2 miesiące i dłużej.
Działanie:
Born to Bio jest bardzo łagodny, stosujemy go od 3 miesiąca życia. Skutecznie myje i nawilża ciałko. Skóra jest gładka, nie trzeba niczym potem smarować. Mój Synek ma włosy blond, które lekko się kręcą. Przy jego krótszych włoskach, gdy są miękkie, tworzą się ładne, równe pierścionki. Po użyciu żelu Born to Bio włoski się kręcą, są lśniące – takie, jak lubię.
Cena:
Niecałe 57zł. To dość dobra cena. Emolienty za 0,5l to wydatek od 30 do ponad 50zł. Te rzadkie nie są zbyt wydajne i raczej nadają się tylko do wlania do wanienki i mycia krótkich włosków noworodka i młodszego niemowlęcia, dla starszego niemowlaka nie sprawdzają się.
Nikomu nie odradzam stosowania emolientów, wielu Mamom się sprawdzają – ale osobiście po co mam synkowi fundować pochodne ropy naftowej (parafina), nie wspominając o wysuszających siarczanach z drogerii, kiedy w podobnej cenie mam naturalny, sprawdzony kosmetyk?
Krótko – czy polecam?
Ze wszech miar kosmetyk godny polecenia. Jest uniwersalny – nie potrzeba osobno żelu, osobno płynu do kąpieli i szamponu. Nie podrażnia oczu, może używać go także Mama o wrażliwej skórze. Ładny zapach, praktyczne opakowanie i przyjazna konsystencja. Nie musimy stosować dodatkowych nawilżaczy po kąpieli.
Do kupienia w sklepie internetowym www.lavendic.pl.