Błyszczyk No Limits Color – opinia

18 maja 2012, dodał: Angelabloguje
Artykuł zewnętrzny
Błyszczyk No Limits Color
Delikatnie, a zarazem efektownie podkreśla usta, nadając im subtelny kolor i blask. Dzięki odpowiedniej formule, chroni usta przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych

OPAKOWANIE: Zwykła, plastikowa tubka, zero zbędnego kiczu. Mimo kilkunastu upadków o dziwo nie pękła. Niestety po kilku tygodniach nadruk znika co powoduje nieestetyczny wygląd. Nie wiem dlaczego ale nigdzie nie ma składu. Błyszczyk kupuje się bez tekturowego kartonika.

PĘDZELEK I APLIKACJA: Na pierwszy rzut oka jest w porządku, ale podczas aplikacji nabiera się za dużo błyszczyka. Pędzelek czy też gąbeczka z czasem kurczy się? nie wiem jak to nazwać, ale po jakimś czasie robi się mniejszy :P
ZAPACH I TRWAŁOŚĆ: Zapach to zdecydowana zaleta, po otworzeniu go po raz pierwszy poczułam gumę? Tak, tak taką balonową gumę, która kupowałam będąc dzieckiem w sklepie spożywczym za 20 groszy. Błyszczyk jest bardzo przyjemny dla nosa. Jego trwałość niestety należy do minusów, bo po 29 minutach błyszczyk znika z ust, a ja nie należę do żarłoków błyszczyków :P
KOLOR: W opakowaniu czy na białej kartce kolor jest intensywniejszy. Na usta jest bardzo delikatny, a ja niestety wolę mocniej podkreślone usta..
POJEMNOŚĆ: 10 ml
CENA: 6,99 zł

DOSTĘPNE KOLORY:
Miałyście jakiś błyszczyk firmy Ingrid? Wolicie delikatne podkreślenie ust czy raczej mocniejsze?






FORUM - bieżące dyskusje

Wattpad - korzystacie?
Ja ciągle korzystam z wymian książek, jednak papierowe są najlepsze dla mnie.
Gdzie nocować w podróżach objazdowy…
A może z air b'n'b? To też fajna opcja w większych miastach.
Koszt ślubu i wesela na 100 osób?
Wreszcie ludzie się opamiętali z zapraszaniem dawno nie widzianej rodziny i tylko najbliżsi...
Przyjęcie do przedszkola a szczepie…
Oj, niedługo już się skończy samowolka, do żłobka i przedszkola nie przyjmą i...