Bielenda Appetizing Body SPA masło do ciała wanilia i pistacja
W pierwszym poście w grudniu chciałabym przedstawić coś bardzo słodkiego i apetycznie pachnącego, żeby troszeczkę rozgrzać się w ten mroźny dzień :) Masło to wygrałam w rozdaniu na blogu Relaks przy piątku.
Opakowanie masła to zgrabne pudełeczko, trochę jak ja je nazywam „oszukane”, ponieważ jak widać na ostatnim zdjęciu pudełko jest ogromne, a kosmetyku wydaje się że jest bardzo malutko (zdjęcie było robione zaraz po otwarciu i nawet palcem nie tknęłam masła ;) ). Konsystencję ma kremową, jedwabistą i zbitą, jest bardzo gęste i w miarę wydajne. Kolor ma delikatnie żółty – maślany.
Masło dobrze się rozprowadza, szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze białej, ani tłustej warstwy. Skóra jest bardzo dobrze nawilżona przez cały dzień, gładka i miękka. A teraz to co najważniejsze: zapach ;) Zapach ma taki że chciałoby się spróbować czy aby na pewno nie jest ono jadalne. Dominuje tu wanilia, jest to zapach obłędny, przypomina mi bardzo masę na sernik – taką tylko wkładać do piekarnika. Utrzymuje się naprawdę długo i po dłuższym stosowaniu nie zmienia swojego zapachu, ani się nie nudzi.