Krem do oczyszczania twarzy – peeling marki BCL: zapach ma na prawdę ładny, nie chemiczny – zdecydowanie dominuje w nim jabłko. Posiada gęstą, przyjemnie kremową konsystencje dzięki czemu łatwo można jego niewielką ilość nanieś na skórę twarzy i szyi. Zawiera w sobie nie twarde lecz miękkie mikrogranulki, które w zaledwie kilka sekund usuwają wszelkie zanieczyszczenia ze skóry twarzy. Bezproblemowo się zmywa. W połączeniu z wodą tworzy odpowiednią ilość piany. Dobrze oczyszcza i sprawia, że skóra staje się przyjemnie gładka. Nie podrażnia i nie wysusza skóry. Po jego użyciu skóra jest czysta, bardzo miękka i miła w dotyku idealnie przygotowana na dalszą pielęgnacje. Nie zauważyłam by sprzyjał zmniejszeniu się liczby zaskórników tylko wręcz odwrotnie – zaczęłam mieć ogromny problem z niedoskonałościami na twarzy i to w miejscach gdzie nigdy wcześniej nie miałam zaskórników i krost np. pomiędzy brwiami, nad łukiem kupidyna. Nie zawiera w swoim składzie SLS. To produkt bardzo wydajny ale nie tani – jego cena waha się między 60 – 70 zł. Jak widać zamknięty jest w poręcznej tubobutelce wykonanej z elastycznego tworzywa o pojemności 120 ml z nakrętka typu flip-top.
Więcej zdjęć tutaj: http://www.niedokoncakosmetycznie.pl/2016/05/bcl-krem-do-oczyszczania-twarzy-peeling.html