Barbara Spychalska-Granica: Niespodzianka na 6 liter
Magda, ma pracę, samochód, mieszkanie i dobrą przyjaciółkę Ewę oraz psię o imieniu Luiza. Niemiłe wspomnienia po byłym mężu, pustą lodówkę oraz szafę pełną ubrań w stonowanych kolorach. Jej życie zaczyna nabierać tempa po
Autorka zbudowała postać kobiety, której życie i zachowanie są dalekie od wszelkiego ideału i niemal jaskrawo groteskowe. Przerysowana charakterologia obrazuje ciągłe użalanie się nad sobą i wszystkimi przeciwnościami losu, jak deszcz, kiedy nie ma się parasola, śliskie chodniki, kiedy nie ubrało się odpowiednich butów, zbyt duża torebka, ślizgająca się po chodniku, brak chleba do ogórka, brak benzyny w środku lasu, ciągłe wypadki, upadki i telefon dzwoniący niemal zawsze w nieodpowiednim momencie. Poznajemy jej niepokoje, wspomnienia, emocje związane z ogromną miłością do psa, uwielbieniem ciepłych kąpieli i pewnym uzależnieniem od przyjaciółki, która wydaje się jedynym azylem normalności.
Odnajdujemy w tym wszystkim ogromne pokłady humoru, a nawet powiedziałabym komizmu, a nieprawdopodobieństwo zdarzeń i zachowań może nawet umknąć, jeśli zdamy sobie sprawę, że w życiu Magdy nic nie jest kontrolowane, zaplanowane i stałe, może poza codziennymi spacerami z Luizą. Miłość nie jest ogromną zmianą, przychodzi i czeka na telefon, a sama postać w czerwonej czapeczce, jest jedną wielką tajemnicą, ale taką, której nawet nie jesteśmy ciekawi. Konstrukcja przewrotna i na swój sposób pozbawiona schematyczności, zatem godna zauważenia. Nie ma lukrowanego przystojniaka i miliona westchnień, za co na pewno należą się pochwały.
Magda pozwala nam jednak spojrzeć także na relacje rodzinne i związki, które są tym elementem opowieści, który uznać można za ważny, uniwersalny i na swój sposób piękny. Tutaj dostrzegamy prawdę, chociaż nie zawsze idealną. Szczęście ubierać może stary dres, objawić się po wielu latach i warto o nie walczyć. Dzieciństwo powinno pachnieć zapamiętanym wrażeniem, schowanym głęboko na dnie duszy. W tych delikatnych wątkach, zaplątanych pośród fabuły, odnajdujemy swoiste ciepło i kunszt, który dodaje książce prawdziwego uroku.
Niespodzianka na 6 liter to książka dla każdej kobiety, przy czym traktować ją można w kategoriach świetnej obyczajowej komedii, idealnej na wieczór. Moim zdaniem brak jej realizmu, podobnie jak w wielu komediach romantycznych, jednakże dobry styl, ładny język i psia zdobyć mogą uwagę i jednocześnie sprawić, że spojrzymy na swoje życie, dostrzegając jego prawdziwe uroki, przeganiające szare myśli dnia codziennego.
Lektura pozytywna, jak łyk słodkiej kawy i ciastko z różowym kremem.
Nota od Wydawcy:
Ta książka jest jak życie – pełna niespodzianek!
Trzydziestoparoletnia Magda wydaje się zadowolona ze swojego życia. Ma dobrą pracę, mieszkanie, samochód. Towarzyszy jej Luiza, suczka, na którą kobieta – po rozwodzie z mężem artystą – częściowo przelewa nagromadzone w sobie uczucia. Jednak Magda tęskni za prawdziwą miłością, a pragnienie to nasila się podczas częstych spotkań z przyjaciółką Ewą i jej rodziną.
Pewnego wieczoru, kiedy Magdę dopada chętka na kromkę chleba ze smalcem, wybiera się do sklepu. W drodze powrotnej do domu dzieli się pieczywem z nieznajomym mężczyzną i w ten niecodzienny sposób rozpoczyna się znajomość, która ma szansę przerodzić się w coś ważnego. Ben szybko okazuje się wspaniałym facetem.
Życie lubi się jednak komplikować. Andrzej, były chłopak Magdy, a obecnie jej żonaty szef, oznajmia, że żałuje, iż przed laty ją stracił. Sprawę dodatkowo gmatwa fakt, że Magda przyjaźni się z Elą, jego żoną.
„Błyskotliwe dialogi i pozytywna energia wypełniają karty powieści. Długotrwała poprawa humoru gwarantowana. Na jesienną chandrę czy wiosenne przesilenie – lektura idealna„. [Dominika Szymczak, sztukater.pl]
Niespodzianka na 6 liter
Autor: Barbara Spychalska-Granica
Data wydania: 16 marca 2015
ISBN 9788377855584
Cena: 32,90 zł
Wydawca: Wydawnictwo Zysk i S-ka