Kredyty hipoteczne nie będą tańsze, ale będzie można więcej pożyczyć
W tym roku latem banki nie mogły narzekać na brak zainteresowania kredytami mieszkaniowymi. Już wcześniej, bo drugim kwartale tego roku akcja kredytowa wzrosła. W porównaniu z pierwszymi trzema miesiącami roku, między kwietniem a czerwcem o 6 proc. wzrosła ilość umów kredytowych, a wartość zawartych zobowiązań zwiększyła się o 14 proc. Z raportu Związku Banków Polskich możemy się też dowiedzieć, że drugi kwartał przyniósł także od dawna nie obserwowany wzrost ilości kredytów zaciąganych w kwotach powyżej 300 tys. zł.
Niskie oprocentowanie
Jest więcej chętnych na kredyty, bo ich oprocentowanie jest teraz niskie. Wysokość raty spłaty jest porównywalna z czynszem za wynajem więc więcej osób decyduje się na inwestowanie w nieruchomości. Szczególnie, że zachęcają do tego także obecne ceny mieszkań i bonusy deweloperów. – Żeby skrócić naszym klientom drogę do zamieszkania na swoim wprowadziliśmy nowy standard sprzedaży mieszkań. W naszych inwestycjach w Warszawie i Poznaniu w programie Rodzina na gotowym oferujemy wykończenie w cenie – wyjaśnia Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży w Red Real Estate Development. – Na osiedlu Alpha, którego budowę właśnie zakończyliśmy w stołecznych Skoroszach można kupić mieszkanie z wykończeniem w cenie od 6520 zł/mkw., a w poznańskim osiedlu Red Park od 5850 zł/mkw.
Powodem obecnego, niskiego oprocentowania kredytów hipotecznych są niskie stopy procentowe wprowadzone przez Radę Polityki Pieniężnej. Banki nie są skłonne obniżać swoich marż. W ostatnim czasie oferty banków ulegają tylko lekkiej kosmetyce.
Jeszcze rok temu średnie rzeczywiste oprocentowanie kredytów hipotecznych w złotych wynosiło 7,40 proc. Teraz zaciągamy takie zobowiązania przy przeciętnym oprocentowaniu 5,21 proc., podaje Comperia.
Trudno się spodziewać, że w najbliższym czasie kredyty mieszkaniowe będą jeszcze tańsze. Przeciwnie, eksperci z Invigo prognozują, że banki chcąc wykorzystać niskie stopy procentowe i zwiększać swoje dochody, mogą podnosić swoje marże. Dzisiejsza wyższa zdolność kredytowa ich klientów niesie bowiem pewne ryzyko, które instytucje finansowe będą chciały w ten sposób zrekompensować. Analitycy ostrzegają, że w najbliższych miesiącach nie będzie można liczyć na szczególne promocje banków w sektorze kredytów hipotecznych.
Dostępne wyższe kwoty kredytów
A ile możemy dostać? Osoba zarabiająca na poziomie średniej krajowej (2731 zł na rękę) może dziś liczyć na ok. 245 tys. zł kredytu w złotych. Rodzina ze stałymi umowami o pracę z dwójką dzieci osiągająca przeciętne miesięczne wynagrodzenie w wysokości 5462 zł netto dostanie od banku maksymalnie 524 tys. zł. To nieco ponad 5 tys. zł więcej niż w sierpniu br., wylicza Invigo.
Niskie oprocentowanie kredytów sprawia, że osoby, które miały rok temu problemy z zaciągnięciem kredytu hipotecznego ze względu na niewystarczającą zdolność kredytową, teraz mogą go uzyskać. Od przyszłego roku będą miały jeszcze łatwiej. Obecnie banki muszą wyliczyć zdolność kredytową klientów na maksymalnie 25 lat, nawet jeśli kredyt jest zaciągany na dłuższy okres. Od stycznia 2014 roku, kiedy wejdzie w życie nowa Rekomendacja S, banki będą mogły liczyć zdolność maksymalnie na 30 lat. To przełoży się na dalszy wzrost zdolności kredytowej klientów.
Ale uwaga, banki będą udzielały kredytów na 100 procent wartości nieruchomości tylko do końca tego roku. Od początku przyszłego roku trzeba będzie mieć co najmniej 5 proc. wartości nieruchomości własnych oszczędności zgromadzonych na wkład własny. Kredytobiorcy, którzy jeszcze w tym roku decydują się na kredyt pokrywający 100 proc. ceny zakupu, będą musieli jednak ponieść koszty ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Dlatego należy przeanalizować nie tylko wysokość raty, ale i kosztów dodatkowych kredytu.
Nowe dopłaty tylko do lokali deweloperskich
Także z początkiem 2014 roku osoby w wieku do 35 lat chcące kupić swoje pierwsze mieszkanie będą mogły znów skorzystać z pomocy państwa w ramach nowego rządowego programu Mieszkanie dla Młodych.
Dopłaty do kredytów obejmą tylko lokale i domy deweloperskie. Choć rozpatrywano różne warianty, przy zakupie nieruchomości z rynku wtórnego nie będzie można ubiegać się o rządowe wsparcie. Wprowadzono jedynie udogodnienie dla rodzin z trójką dzieci, które mogą kupić mieszkanie lub dom o powierzchni większej o 10 mkw. niż przewiduje projekt.
Poza tym, na wsparcie mogą też liczyć osoby budujące dom systemem gospodarczym. Zgodnie z rządowym projektem będą miały możliwość odzyskania części VAT za materiały budowlane.
Autor: RED Real Estate Development