Balsam do ust Tisane Herba Studio w sztyfcie – recenzja

5 czerwca 2012, dodał: mikados
Artykuł zewnętrzny

file1338928612

Dzisiaj chciałam podzielić się swoją opinią o balsamie do ust Tisane. Z racji, że moje usta są wiecznie wysuszone a ja mam na tym punkcie totalną obsesję więc ciągle je smaruję przeróżnymi balsamami. Wypróbowałam już mnóstwo balsamów, pomadek, kremów  do ust ale niewiele z nich zasługiwało na ponowny zakup. Dopóki nie sprawdziłam balsamu Tisane, który stał się moim kosmetycznym hitem. Według producenta balsam m.in. wygładza, nawilża, odżywia i regeneruje suche i popękane wargi. Składnikami pomadki są m.in. melisa, jeżówka purpurowa i ostropest plamisty, wosk pszczeli i oleje roślinne, miód i witamina E, oliwa z oliwek i olej rycynowy, wazelina, parafina i lanolina. Balsam ma przyjemny waniliowy, dość intensywny zapach. Gęsta, bezbarwna konsystencja doskonale rozprowadza się na ustach zapewniając intensywne i długotrwałe nawilżenie. Balsam ma jeden minus, a mianowicie zbyt szybko się zużywa. Na szczęście można go bez problemu kupić w aptece za ok. 10 zł. Z jednej strony to sporo ale zdecydowanie warto. Jestem w trakcie używania 3 opakowania i jestem naprawdę zadowolona z tego balsamu. Po aplikacji długo utrzymuje się na ustach i nie ma potrzeby o kilka minut sięgać po niego znowu, jak to musiałam robić z innymi balsamami. Usta są dobrze nawilżone, zregenerowane i mięciutkie. Opakowanie również przypadło mi do gustu, białoróżowe (na zdjęciu wyszło czerwone) bez zbędnych dodatków, jest dobrze zabezpieczone więc nie otwiera się niepotrzebnie w torebce. Dla mnie jest to kosmetyczny hit.
Skład z ulotki: Olea Europaea Oil, Sucrose Tetrastearate Triacetate, Ricinus Communis Seed Oil, Petrolatum, Hydrogenated Coco Glycerides, Paraffin, Lanolin, Mel, Echinacea Purpurea & Melissa Officinalis Extract & Silybum Marianum Extract, Cera Alba, Lauryl PEG/PPG-18/18 Methicone, Glyceryl Stearate, Propylene Glycol, Ethylhexyl Palmitate, Palmitoyl Oligopeptide, Tocopheryl Acetate, Sorbitan Isostearate, Ethyl Vanillin, Tribehenin, Propylparaben, Methylparaben.






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

4 komentarzy do Balsam do ust Tisane Herba Studio w sztyfcie – recenzja

  1. avatar Ania pisze:

    Najlepszy balsam do ust! Wersja w słoiczku do domu a pomadka lub tubka do torebki :-) I to polski produkt.

  2. avatar Cleo pisze:

    Uwielbiam.
    W użyciu mam już 3 sztukę.
    Pierwsza była w słoiczku i uznałam za mało higieniczną.
    Dwie następne już sztyfcie i jestem zadowolona :)

    http://mamswojeracje.blogspot.com/

  3. avatar Ania pisze:

    Bardzo lubi e ten balsam!

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

Nietypowa aranżacja biura - jak sąd…
Nietypowa ale praktyczna aranżacja biura może być jak najbardziej. Podoba mi się!
"nocne marki" - dozwolone po 22 :)
Ja bardzo późno chodzę spać, więc zanim zasnę co nie mam z tym...
Depilacja-co najlepsze?
Depilatory laserowe są bardziej precyzyjne niż IPL. Wielu ekspertów uznaje, że jest to najskuteczniejsza...
Torebka duża czy mała?
Małe torebki okazują się być świetnym dodatkiem stylizacyjnym. Dla przykładu mała torebka na łańcuszku...