W starożytności na greckiej wyspie Lesbos, położonej na Morzu Egejskim, zamieszkiwała poetka Safona. W swoim domu zorganizowała małą świątynię, gdzie niezamężne, młode dziewczęta czciły boginię miłości Afrodytę. Uczyły się tańca, sztuki pisania wierszy oraz śpiewu i gry na instrumentach. Już wtedy kobiety szukały własnego towarzystwa, aby móc rozwijać swoje pasje.
Obecnie na Lesbos działa hotel obsługiwany wyłącznie przez żeński personel.
Dziś wiele pań decyduje się na podróże we własnym gronie, aby odpocząć od codziennych zadań i zapomnieć o obowiązkach. Taki urlop to nie tylko wypoczynek i chwila oddechu od pracy. To dążenie do skupieniu się tylko na własnej osobie oraz próba zaspokojenia swoich potrzeb. Przebywając w babskim gronie nie trzeba udawać i starać pokazywać się od jak najlepszej strony. Tutaj znikają wszelkie różnice oraz podziały społeczne. Kobiety mogą skupić się na samych przyjemnościach, nauczyć się czegoś nowego i zamienić rutynę w nowe doświadczenia. Panie wszystko robią wspólnie, pomagają sobie nawzajem zapominając o rywalizacji. Lejdis trip, zarówno w egzotycznym miejscu jak Tajlandia czy Bali, czy też w czasie babskiego weekendu w Londynie czy Paryżu, sprawi, że wrażeń z pewnością nie zabraknie.
Lekcja gotowania na Bali
Egzotyczna wyspa Bali kusi pięknymi plażami i stwarza doskonałe warunki do wewnętrznego wyciszenia. Spacer wśród pól ryżowych oraz wizyty w miejscowych świątyniach oczyszczą umysł i rozbudzą apetyt na więcej.
Będąc na Bali warto udać się na jeden z wielu targów. Mnogość egzotycznych owoców i warzyw oszałamia oraz zachęca do wzięcia udziału w warsztatach gotowania. Wprawny kucharz pokaże jak zamienić wybrane produkty w niezwykłe potrawy kuchni balijskiej. A wieczorem, w ramach spalania kalorii, po kulinarnym szaleństwie lekcja tańca. Pod czujnym okiem trenerek, przy dźwiękach fletów, gongów oraz bębnów, każda kobieta nauczy się jak wykonywać zalotne gesty tańca rytualnego. Natomiast doskonałym zakończeniem dnia będzie tradycyjny masaż relaksujący, który wprowadzi umysł w krainę snu.
Ostatnie dni na Bali warto wykorzystać na poszukiwanie tak cennego balansu między ciałem a umysłem. Tutaj niezastąpiona będzie poranna praktyka jogi na plaży, morskie kąpiele oraz błogie lenistwo poprzeplatane wycieczkami rowerowymi wzdłuż ciągnących się po horyzont pól ryżowych. Niezapomnianym przeżyciem może okazać się także wyprawa na rafę koralową i nurkowanie w błękitnych wodach Oceanu Indyjskiego. Przed wyjazdem warto odwiedzić osadę Ubud zwaną miastem artystów. Tutaj znajdują się liczne sklepiki i warsztaty, gdzie można nabyć niezwykłe rękodzieło. Każda kobieta będzie mogła kupić kolorowe tkaniny, rzeźby, dekoracje do domu, obrazy oraz oryginalną biżuterię.
Na grzbiecie słonia
Tajlandia to królestwo mnichów, złotych świątyń i długich łodzi leniwie snujących się po rzekach. Ten mistyczny kraj rozbudza wyobraźnię i sprawia, że jest doskonałym celem podróży na każdą kobiecą wyprawę.
Na początku nie można pominąć kosmopolitycznego Bangkoku. To tutaj drapacze chmur kontrastują z lśniącymi w słońcu dachami buddyjskich świątyń. Warto wsiąknąć choć na chwilę w rytm tego miasta i skorzystać z tradycyjnego (wąska łódka) jak i nowoczesnego (szybka kolej) środka transportu. Na koniec jeszcze wyjazd na 77 piętro, gdzie znajduje się otwarta platforma widokowa. Zachwycające widoki gwarantowane. Dzień pełen wrażeń warto zakończyć odprężającym masażem tajskim w jednej ze szkół medycyny naturalnej.
Tajlandia nie kończy się na Bangkoku. W północnej części kraju ulokowane jest miasto Chiang Mai, gdzie znajduje się XVI-wieczny kompleks świątynny Wat Phra That Doi Suthep. Budynki położone na wzgórzu urzekają niezwykłym połączeniem czerwieni oraz złota. Aby dostać się do wnętrza i zobaczyć relikwie Buddy przyniesione tu przez słonia, należy pokonać 306 schodów. Po dużej dawce mistycznych uniesień czas na doznania estetyczne. Wizyta w jednej z lokalnych wiosek to doskonała okazja do własnoręcznego pomalowania swojej papierowej parasolki. Taki gadżet należy później zabrać ze sobą, aby chronić skórę przed nadmierną dawką słońca. Można mieć pewność, że żadna kobieta nie będzie posiadała takiego samego wzoru, a nasza parasolka będzie jedyna w swoim rodzaju.
Będąc w Tajlandii nie można pominąć przejażdżki na słoniach. Warto poświęcić na tę rozrywkę cały dzień i wybrać się na prawdziwą wyprawę w leśne ostępy. Zwierzę z łatwością przekroczy koryta rzek, a świat z grzbietu słonia wygląda zupełnie inaczej. Na zakończenie lejdis tripu nie może zabraknąć lekcji gotowania w tajskim stylu oraz nauki rzeźbienia w owocach.
Cudowne złoto Maroka
Miejscem, gdzie każda kobieta zazna wielu niezapomnianych wrażeń i zostanie oczarowana ferią barw oraz zapachów jest Maroko. Już samo wyjście na ulice Marrakeszu może dostarczyć nie lada atrakcji. Tutaj zaklinacze węży egzystują obok mężczyzn z małpkami na smyczy i opowiadaczami bajek. A w małej restauracji można spróbować ślimaków oraz wypić piernikową herbatę.
W pamięci na zawsze zostanie wizyta w berberyjskiej wiosce położonej w dolinie Ouriki w górach Atlas. Poznanie przy miętowej herbatce życia innych kobiet z pewnością skłoni do refleksji. Dzień warto zakończyć nauką malowania tatuaży z henny, które orzekają floralną ornamentyką.
Nie byłoby Maroka bez jego najcenniejszego, dla zachowania młodości, surowca – oleju arganowego. Wizyta w spółdzielni, gdzie kobiety pozyskują ten cudowny eliksir będzie doskonałą okazją do wymieniania się recepturami na zachowanie młodego wyglądu. Przed snem warto udać się do hammamu, czyli arabskiej łaźni. Nic tak nie zrelaksuje jak naturalny peeling całego ciała. Na zakończenie afrykańskiej odysei obowiązkowa wizyta na saku, czyli arabskim targowisku. Do Polski warto przywieźć aromatyczne przyprawy, wyroby ze skóry czy biżuterię.