Bardzo lubię kremy do stóp z Avonu. Może nie mają rewelacyjnego działania, ale zawsze pięknie pachną. Za swój krem zapłaciłam 5,99 zł, oczywiście cena zmienia się w każdym katalogu raz na lepsze, a raz na gorsze.
Tubka kremu jest odpowiednio giętka, zamykanie ma na zakrętkę, a otwór jest odpowiedniej wielkości. Kolor kremu jest delikatnie żółto-pomarańczowy, konsystencję ma kremową i dostatecznie zbita, aby aplikacja była wygodna. Zapach ma po prostu przepiękny i wcale go nie wyolbrzymiam. Spodobał mi się już od pierwszego powąchania i ta miłość nie blednie nawet pod wpływem długiego już użytkowania. Jest to zapach słodki, pachnie prażonymi orzechami makadamia oblanymi karmelem lub obtoczonymi w cukrowej posypce, która tworzy na nim słodką, chrupiącą otoczkę – chociaż „na żywo” nie wąchałam, ani nie jadłam orzechów makadamia, ale w kosmetykach o takim zapachu mam już jakieś doświadczenie ;)