Wraz z nadejściem wiosny moja skóra potrzebowała intensywnej regeneracji. Była przesuszona, podrażniona i nieprzyjemnie napięta.Dzięki linii produktów Flavo-C już po pierwszym zastosowaniu efekty były widoczne, cała linia polecana jest w szczególności do osób palących,przebywających w klimatyzowanych pomieszczeniach oraz w przypadku skóry zniszczonej słońcem. Produkty mają działanie przeciwzmarszczkowe zapobiegające wzrostowi wolnych rodników. Flavo-C serum zawiera aktywnie działającą na skórze postać kwasu askorbinowego.Odkąd stosuję serum zauważyłam znaczną poprawę w wzmocnieniu naczynek ,zwłaszcza w obszarze nosa nie są już tak mocno widoczne a ilość korektora który je zakrywał znacznie się zmniejszyła.Konsystencja serum jest bardzo wodnista to dla mnie jedyny minus tego produktu. Skóra stała się wygładzona,przebarwienia rozjaśnione zauważyłam także poprawę w elastyczności i gęstości skóry. Jako 22latka doświadczyłam pierwszych zmarszczek mimicznych w okolicach ust – które przy regularnym stosowaniu delikatnie się spłyciły.W marcu tego roku serum stało się KosmetykiemWszechCzasów na portalu Wizaż.pl. Przechodząc do kremu , który troszkę mnie rozczarował swoim działaniem. Według mnie nie nawilża wystarczająco – co przy działaniu przeciwzmarszczkowym jest najważniejszym punktem. Stosowałam go wieczorem na serum oraz rano pod makijaż w obu przypadkach sprawdza się dobrze, jednak przy wieczornej pielęgnacji przy mojej suchej cerze stawiam na coś o mocniejszym nawilżeniu dlatego już wiem ,że nie zakupię kolejnego opakowania.
Flavo-C jest dość znaną linią kosmetyków w blogsferze ,czy któraś z Was miała już z nim styczność ? Jeśli tak ,jakie są wasze zdania na Jego temat ?