Tusz dodający objętości Astor – Big & Beautiful BOOM!

22 marca 2013, dodał: Frambuesa
Artykuł zewnętrzny

file1363978490

Opakowanie:
Oj za opakowanie dużo plus! Pięknie się mieni i błyszczy na złoto. Jak dla mnie ideał ,od razu przyciąga nasze oko i łatwi ją dostrzeżemy przy tych zwykłych czarnych mascarach na sklepowej półce. Według mnie opakowanie wygląda bardzo ekskluzywnie
Konsystencja:
Tusz się 'ciągnie’ przy wyjmowaniu szczoteczki z opakowania co bardzo utrudnia umalowanie rzęs w kącikach ,które według producenta ma być bardzo łatwe. Fajnie ,że bardzo szybko zasycha na naszych rzęsach
Aplikacja:
CIĘŻKO! Ja mam nie lada problem i muszę się strasznie nagimnastykować żeby te rzęsy jakoś, no własnie tylko jakoś wyglądały ,ale o tym za chwilkę…
Szczoteczka zdecydowanie za duża ,ja wolę te małe sylikonowe, bardzo ciężko się nią maluje
Działanie:
No własnie… działanie… według mnie totalne dno. Dawałam jej już tyle szans i za każdym razem wypada tak samo. Po prostu na moich rzęsach jak by nic ale to nic nie było. Są tylko i wyłącznie DELIKATNIE oj bardzo delikatnie podkreślone.
Ogólna ocena
Według mnie ta mascara to totalna porażka. Urzeka tylko i wyłącznie swoim opakowaniem i chyba najlepiej jak już w nim pozostanie ;) Malowałam nią rzęsy kilka razy ,próbowałam się do niej przekonać ,męczyłam ją 15 minut i ciągle jest to samo. Tylko bardzo delikatnie podkreśli mi oczy. Efektu BOOM niestety ,ale nie widzę :( Jest to produkt który ostatniego razu rozczarował mnie najbardziej. Myślę ,że lepiej wypadły by przy niej mascary po 10 zł ,typu Lovely, Wibo, My Secret. Możliwe ,że nie umiem nią malować ,może po prostu u mnie nie działa tak jak należy. No cóż, na pewno jej już nie zakupie :) Ma jeszcze jeden plus nie kruszy się i łatwo zmywa ,ale to chyba i tak za mało :) Szczerze NIE polecam. Zdjęcia efektu nie ma co pokazywać ,bo po prostu go nie ma.
Największy plus za: Opakowanie
Największy minus za: Oj za całokształt działania.

 






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz