Krem prostujący do włosów – Artego Styling Tools, Sliding Smooth

17 kwietnia 2012, dodał: aknezz
Artykuł zewnętrzny

file1334699101

Mój numer jeden wśród kosmetyków, które stosuje się PRZED prostowaniem włosów prostownicą. Jest to produkt do użytku profesjonalnego.

Po raz pierwszy dowiedziałam się o nim u mojego fryzjera około dwa lata temu. Od tego momentu kupuję go regularnie w salonie fryzjerskim za kwotę 30zł. Z tego co sprawdziłam jest również dostępny w internecie.

Nie jest to krem, który w magiczny sposób sam prostuje włosy. Ma on po prostu za zadanie chronić włosy przed gorącym powietrzem suszarki jak i  przed wysoką temperaturą prostownicy oraz  zapobiegać puszeniu się włosów. Podobno również ułatwia i przyspiesza suszenie, jednak nie sprawdziłam tego, gdyż zazwyczaj nie używam suszarki.

Nadaje się do wszystkich rodzajów włosów.

Rozprowadza się go na wilgotnych włosach. Dużym plusem jest dozownik. Ułatwia on aplikację, gdyż za każdym razem nabiera się taką samą ilość kremu. Jedna porcja jest zdecydowanie wystarczająca.

Pojemność 100ml. Uważam, że jest bardzo wydajny. W moim przypadku wystarcza na ponad 3 miesiące. Dodam, że włosy zdarza mi się prostować 2  razy w tygodniu.

Artego Styling Tools ma kremową konsystencję w miętowym kolorze.

Zapach jest delikatny, niedrażniący. Bardzo mi się podoba, gdyż za każdym razem po jego użyciu czuję, jakbym dopiero wyszła od fryzjera.

Niestety ale moje włosy przez rozjaśnianie nie są w najlepszej kondycji. Nie wyobrażam sobie ich prostowania prostownicą bez wcześniejszego użycia tego preparatu. Raz mi się to zdarzyło i po wyprostowaniu były strasznie szorstkie (nigdy więcej!). Po użyciu kremu włosy są o wiele przyjemniejsze w dotyku.






FORUM - bieżące dyskusje

Naturalne kosmetyki
Sama robię kremy, ale to wymaga wysokiej higieny, bo inaczej krem się...
Typy mężczyzn
Maminsynki wychowane przez samotne matki. Tragedia... oni nie są zdolni do żadnego związku...
Jak można zostać dietetykiem
Kurs dietetyki też jest ok, jeśli ktoś się sam dokształca i interesuje swoją dziedziną.
leczenie niepłodnosci
Moim zdaniem leczenie nepłodności ma sens do 30. roku życia. Potem wzrasta znacznie ryzyko...