Pewnie wiele osób słyszało o świetnych właściwościach pomadki rumiankowej Alterra na rzęsy i brwi, ale mało kto mówi o tym, że na usta też się nadaje i to naprawdę bardzo dobrze.
Opakowanie zabezpieczone jest kartonikiem, który ja zdjęłam już dawno. Pomadka jest zrobiona z bardzo grubego plastiku, który po wielu otwieraniach i zamykaniach nie łamie się i nie otwiera samoistnie. Opakowanie jest matowe, białe o minimalnej szacie graficznej. Bardzo dobrze się wykręca i nie zacina. Sztyft jest miodowożółty. Konsystencja niby jest twarda i zbita, ale kiedy zaczynam smarować usta roztapia się przy kontakcie z nimi i nie stawia oporu przy aplikacji. Zapach ma ładny, rumiankowo-miodowy, który po kilku minutach ulatnia się.