Podobno lakiery, które zmieniają kolor pod wpływem temperatury to totalna, prawdziwa, kolorowa rewolucja. Zgodzę się z tym bez dwóch zdań!
Lakier termiczny powoduje, że kolor w części paznokcia przylegającej do ciała wygląda zupełnie inaczej. Najciekawiej to wygląda na nieco dłuższych paznokciach. Pamiętam jak około roku temu zrobiłam wielkie oczy, kiedy tylko usłyszałam, że jednym lakierem możemy uzyskać dwa kolory!
Producent na stronie internetowej informuje, że dla uzyskania prawidłowego efektu powinniśmy nałożyć trzy cienkie warstwy, a każda z nich musi dokładnie wyschnąć przed nałożeniem kolejnej. Wspomina także o tym, aby użyć lakieru bazowego podkładowego dla uzyskania dobrej przyczepności do naturalnej płytki paznokcia.
Numer 10 to połączenie dwóch kolorów: wiśniowego, który widzimy wówczas gdy nasze dłonie są zimne oraz bordowy – najlepiej czuje się w cieplejszej temperaturze. U mnie zdecydowanie przeważał ten drugi. Niestety, kontrast między nimi jest niemalże zerowy, dlatego też efekt nie zasługuje na owacje na stojąco, chociaż czasami miałam wrażenie, że na moich paznokcia wylądowało jakieś ombre.
Produkt niestety nie należy do łatwych. Do uzyskania zadowalającego efektu potrzebowałam około aż czterech warstw, przed czym zresztą ostrzega nas producent. Podczas nakładania na początku pojawiają się smugi, jednak za chwilkę wszystko wraca do normy.
Nie miałam natomiast problemu z wysychaniem kolejnych warstw, co było dla mnie naprawdę sporym zaskoczeniem. Przekonana byłam, iż co najmniej trzydzieści-czterdzieści minut mam z głowy, a tutaj czekała na mnie przemiła niespodzianka.
Byłam pewna, że jakoś lakieru termicznego będzie do niczego, a ja po jednym dniu będę musiała o nim zapomnieć i tutaj przyszła kolej na kolejną niespodziankę: produkt marki Allepaznokcie bez żadnego bólu utrzymał się przez trzy doby – obeszło się bez pękania, starcia końcówek, odprysków i tak dalej, i tak dalej…
Za 10ml produktu musimy zapłacić niecałe 10zł, a dla zainteresowanych dodam, że teraz można go dostać w promocji złotówkę taniej.
Lubię efekty termicznych lakierów i na przyszłość wiem, że powinnam wybierać te, między którymi różnica będzie naprawdę zauważalna. Warto dodać, że gama kolorystyczna jest przeogromna i jestem pewna, że każdy z nas znajdzie w niej coś dla siebie.
