Alerty medyczne – biżuteria, która może uratować życie
Chyba każda z nas zna kogoś kto cierpi na cukrzycę – chorobę cywilizacyjną, bądź epilepsję – jedną z najbardziej znanych przypadłości neurologicznych. Być może sama masz chorujesz na dolegliwość, która może spowodować nieprzyjemne zajście w przestrzeni publicznej. Jak sobie pomóc? Jak usprawnić udzielenie Ci pomocy, gdy sama nie będziesz mogła w stanie tego zrobić?
Tutaj rozpoczyna się moja historia. Gdy miałam 21 lat zachorowałam na epilepsję. Od tamtej pory cały czas w podświadomości towarzyszy mi lęk przed tym, że mogę dostać napadu będąc gdzieś na zewnątrz. Lęk przed tym, że pomoc może zostać udzielona w zły sposób, albo w ogóle może nie zostać udzielona, bo ktoś weźmie mnie za odurzoną alkoholem lub narkotykami. Chcąc sobie pomóc zaczęłam szukać tak zwanego alertu medycznego, który poinformuje osoby trzecie o tym co mi dolega. Niestety znalazłam tylko silikonowe bransoletki, które miały wielki napis MAM PADACZKĘ. Nie o to mi chodziło – poprzez chęć zapewnienia sobie psychicznego bezpieczeństwa, zaczęłabym się stygmatyzować w społeczeństwie.
Dlatego wpadłam na pomysł sprzedaży alertów spersonalizowanych, które zachowają swoją funkcję informowania o stanie zdrowia a jednocześnie nie będą nachalne. Informację o chorobie graweruję pod spodem płytki z alarmującym znaczkiem węża eskulapa. Najczęściej jest to:
Imię Nazwisko
Nazwa choroby
Numer kontaktowy do bliskiej osoby
Jak wiadomo podczas udzielania pomocy liczą się minuty a nawet sekundy. Nawet jeśli nie będziesz wiedzieć jak taką pomoc udzielić, zerknij osobie potrzebującej na nadgarstek – informacja spod płytki alertu będzie bardzo ważna dla ratowników medycznych. Wystarczy, że podasz ją dzwoniąc pod 112, bardzo usprawni to działanie służb ratowniczych.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem: http://www.alerty-medyczne.pl/