Grzech zaniedbania, czyli słów parę o wyglądzie

18 listopada 2010, dodał: joannan
Artykuł zewnętrzny

file1290094789

Współczesny ideał pięknej kobiety jest mniej lub bardziej skutecznie narzucany kobietom przez show-biznes. Przeprowadzając badania nad postrzeganiem kobiecego piękna, marka Dove postanowiła sprawdzić jakie atrybuty zewnętrzne są dla Polek najważniejsze.

W poprzednim odcinku, który poświęcony był kobiecemu pięknu, stwierdziliśmy, że Polki, przynajmniej w deklaracjach, opierają się dyktaturze wyidealizowanej kobiecości. Kobiecość ich zdaniem opiera się na trzech atrybutach: wyglądzie, osobowości i zachowaniu. Teraz postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej jednemu z tych atrybutów –  wyglądowi zewnętrznemu.

Kobiece atrybuty zewnętrzne, zdaniem Polek, składają się z odpowiedniej sylwetki oraz zadbanego wyglądu zewnętrznego, podkreślającego kobiece cechy. Za idealną sylwetkę respondentki w większości uznawały figurę w kształcie „klepsydry”, z wyraźnie zaznaczonymi partiami biustu, talii i bioder. Co ciekawe, młodsze kobiety częściej wymieniały zaokrąglone kształty, podczas gdy starsze zwracały uwagę na proporcjonalność figury. Niezależnie od wieku respondentki zgodnie postrzegały zbyt szczupłą sylwetkę jako nieatrakcyjną.

Zadbany wygląd świadczy, zdaniem respondentek, o tym, że kobieta po prostu dba o siebie.
Zaniedbanie jest zaś uznawane za największy grzech, jakiego może dopuścić się kobieta. „Przypuszczam, że część z respondentek traktuje je jako zaniedbanie wobec wymogów płynących z zewnątrz, ale mam nadzieję, że, być może nieświadomie, ujawnia się tu tęsknota za tym dbaniem o siebie, nie jak o rzecz mającą być piękniejszą, ale o siebie jako
o istotę pragnącą troski i uwagi za to tylko, że jest
.” – komentuje dla Dove psycholożka Katarzyna Miller.

Zdaniem respondentek, na zadbany, kobiecy wygląd składają się między innymi: wypielęgnowane dłonie i paznokcie, zdrowe i lśniące włosy, makijaż, zdrowa, opalona, wydepilowana skóra oraz zadbana cera. „Nie ma brzydkich kobiet, są tylko kobiety zaniedbane, jak kobieta jest zadbana, to zawsze będzie piękna” – stwierdziła jedna
z respondentek. Czytając wyniki badania można odnieść wrażenie, że przez Polki przemawia próżność. Jednak zdaniem specjalisty taki wniosek jest mylący.

Zdaniem psycholożki Katarzyny Miller nie ma nic złego w tym, że kobiety przywiązują tak dużą wagę do dbania o siebie. Co więcej, psychoterapeutka uważa, że jest to pożyteczne,
o ile kobiety robią to dla siebie. Problem pojawia się wtedy, kiedy kobiety koncentrują się na swoim wyglądzie pod wpływem przymusu płynącego z zewnątrz lub wewnątrz. Katarzyna Miller zwraca również uwagę na postrzeganie przez kobiety własnego ciała
i zabiegów pielęgnacyjnych. „To, co mnie uderza w tych wypowiedziach, to znowu zadaniowy sens zabiegów. Wprawdzie pojawiła się wypowiedź: „czuję się lekko po kąpieli”, ale prawie w ogóle nie ma takich określeń, które by wskazywały na to, że kobiety czują swoje ciało, stany i uczucia przynajmniej na równi z celowością upiększania się. Pisałam kiedyś
w jakimś artykule: czy czujesz, że kiedy używasz balsamu, żeby zmiękczyć czy ujędrnić skórę to jednocześnie, a może przede wszystkim, możesz poczuć, że siebie samą dotykasz czy masujesz? Że ta chwila to kontakt ze sobą, moment na czułość, serdeczność, na wyrażenie i przyjęcie od samej siebie bliskości, uwagi, skupienia się na sobie jako kimś, a nie czymś, co trzeba podretuszować?”
– pyta Katarzyna Miller. Warto zatem zastanowić się czy kobiety traktują pielęgnację jako czynność wykonywaną dla samej siebie, czy też jest ona rozumiana bardziej zadaniowo?

Dbanie o swój wygląd zewnętrzny, niezależnie od tego czy są to zabiegi pielęgnacyjne czy aktywność fizyczna jest ważne. Zarówno dla zdrowia, jak i dobrego samopoczucia. Rzecz jasna, dbania o własny wygląd nie można mylić z obsesją na punkcie własnego ciała, która świadczyć może o próżności bądź o chorobie, kiedy np. przejawia się w postaci anoreksji.

Katarzyna Miller podkreśla: „Warto zadbać także o swój dobrostan wewnętrzny i zacząć kochać siebie nie tylko na wynos i w najlepszej kreacji, ale także w rozmemłaniu, bez błysku w oku i w chorobie. Taka jest przecież istota przysięgi miłości. Czy gdy jestem zaziębiona,
z czerwonym nosem i załzawionymi oczami, bez kolorowych cieni, nie jestem kobieca?”

Dlatego ważne jest, aby uświadamiać kobietom, że zabiegi pielęgnacyjne mają przede wszystkim być chwilą, w której poświęcają czas samym sobie.

„Piękna kobieta to kobieta spełniona, szczęśliwa, która dba o siebie, bo ma na to ochotę
i sprawia jej to przyjemność, a nie po to, aby równać do nieprawdziwego ideału z mediów, lub ze względu na obawę przed krytyczną oceną innych. Marka Dove doskonale to rozumie
i zachęca kobiety by polubiły siebie takimi jakimi są, w dbaniu o siebie odnalazły przyjemność, a nie tylko konieczność. Bo przecież prawdziwe piękno nie wyraża się wyłącznie w urodzie, ale przede wszystkim w kobiecym wnętrzu
.” – podsumowuje Urszula Kostian, przedstawicielka marki Dove.






FORUM - bieżące dyskusje

Odciski na palcach stóp
Im dłużej się naciska te same części stopy ,tym większe ryzyko odcisków....
Najdziwniejsze prace domowe Waszych…
Napisanie wiersza. No nie każde dziecko to materiał na poetę:)
Nocleg Rewa
Ceny i w domkach już oszalały, taniej i przyjemniej jest wyjechać za granicę, naprawdę....
Zazdrość o byłą partnerkę chłopaka…
Wiele dziewczyn jest zadrosnych, bo czują się niepewnie w związku, czyli facet...