W rytmie światła i cienia – jak dostroić się do krótszych dni i zachować wewnętrzną równowagę
dodał: Marta Dudzińska
Jesień przynosi ze sobą naturalne spowolnienie. Dni stają się krótsze, wieczory zapadają wcześniej, a poranki witają nas chłodem i mgłą zamiast promieni słońca. Dla wielu z nas ta zmiana jest czymś więcej niż tylko przesunięciem wskazówek zegara – to transformacja biologiczna i emocjonalna, której nasze ciało i umysł muszą się nauczyć.
Współczesny człowiek, przyzwyczajony do rytmu pracy i sztucznego oświetlenia, często zapomina, że jest częścią natury. Tymczasem organizm wciąż reaguje na długość dnia, tak jak przed wiekami – poprzez zmiany hormonalne, metabolizm i nastrój. Umiejętność adaptacji do tego cyklu to nie tylko kwestia komfortu, ale i zdrowia. Światło i cień, aktywność i odpoczynek, dzień i noc – wszystko ma swoje miejsce i znaczenie. To właśnie w tej równowadze kryje się prawdziwe piękno jesieni.
Światło, sen i biorytm jesienią
Kiedy dni stają się krótsze, w naszym organizmie zachodzi subtelna, ale bardzo znacząca przemiana. Zmniejszona ilość światła słonecznego wpływa na pracę szyszynki, która produkuje melatoninę – hormon odpowiedzialny za sen. W efekcie czujemy się bardziej ospali, mniej zmotywowani, czasem smutni. Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego dowodzą, że ekspozycja na światło naturalne ma też bezpośredni wpływ na poziom serotoniny – hormonu szczęścia. Gdy jej brakuje, spada nasze poczucie energii, a w niektórych przypadkach pojawia się sezonowa depresja (SAD). Z biologicznego punktu widzenia to zjawisko całkowicie naturalne, ciało próbuje wrócić do trybu „zimowego”, w którym potrzebuje więcej odpoczynku i mniej stymulacji. Jednak w świecie, który wciąż wymaga pełnej gotowości, wielu z nas walczy z tym rytmem zamiast się do niego dostosować. Paradoksalnie, to właśnie ta walka prowadzi do większego zmęczenia i frustracji.
Dlatego coraz więcej specjalistów od zdrowia psychicznego zachęca, by jesień potraktować jak zaproszenie do zwolnienia. Włączenie rytuałów zgodnych z naturalnym cyklem: wcześniejsze zasypianie, dłuższe poranki bez pośpiechu, spacer w południowym słońcu, które pomagają zsynchronizować ciało i umysł. W badaniach przeprowadzonych przez Uniwersytet Harvarda zauważono, że już 30 minut dziennej ekspozycji na światło dzienne wystarcza, aby poprawić koncentrację i samopoczucie.
Jesień uczy nas, że nie zawsze trzeba przyspieszać. W świecie, który gloryfikuje wydajność i ciągłe działanie, adaptacja do krótszych dni staje się aktem odwagi, zgodą na bycie mniej produktywnym, a bardziej obecnym. To czas, aby przedefiniować pojęcie sukcesu i zrozumieć, że troska o siebie to nie słabość, ale forma mądrości.
Jak dostroić się i nie tracić energii
Jesień nie musi oznaczać spadku formy, może być okresem świadomego dbania o siebie. Klucz tkwi w umiejętności dostosowania tempa życia do naturalnego rytmu dnia. Pomocne może być wprowadzenie tzw. „świetlnego rytuału” – poranne otwieranie okien, korzystanie z lamp imitujących światło dzienne, spacery przed południem, kiedy słońce jest najmocniejsze. Wieczorami warto natomiast ograniczać ekspozycję na niebieskie światło ekranów, które zakłóca produkcję melatoniny i utrudnia zasypianie. Odpowiednia dieta również ma ogromne znaczenie. Produkty bogate w magnez, witaminę D, kwasy omega-3 i tryptofan pomagają utrzymać dobry nastrój. Ciepłe napoje, zupy i napary ziołowe mogą działać nie tylko rozgrzewająco, ale też regulująco na układ nerwowy. To także dobry moment, by nauczyć się słuchać swojego ciała – ono wie, kiedy zwolnić, odpocząć i nabrać sił. Dzięki uważnemu wsłuchaniu się w siebie możemy odnaleźć naturalny rytm, w którym ciało i umysł nie rywalizują, lecz współpracują.
Badania japońskich naukowców z Kyushu University wskazują, że osoby, które utrzymują stały rytm snu i budzenia się, rzadziej cierpią na zaburzenia nastroju w okresie jesienno-zimowym. Regularność to więc nie ograniczenie, lecz klucz do stabilności emocjonalnej. Pomocne mogą być także proste praktyki uważności: kilka minut medytacji rano lub wieczorem, świadome oddychanie, spacer bez telefonu. To wszystko pozwala zredukować napięcie i odzyskać poczucie spokoju.
Być może kluczem do dobrego samopoczucia nie jest walka z naturą, ale jej zrozumienie. Krótszy dzień nie musi oznaczać smutku, może być zaproszeniem do intymności, ciepła i spokoju. W świecie, który nigdy nie zasypia, pozwólmy sobie na to, aby choć na chwilę zwolnić i odetchnąć w rytmie światła, które jeszcze trwa.
Polecamy również:
![]() |
Coffee therapy – sposób na jesienny spadek energii i poprawę nastroju |
![]() |
Jesienny spadek formy – jak odzyskać energię? |
![]() |
Dieta na odporność – co jeść jesienią, aby wzmocnić organizm? |














