Kobiety z pasją – siostry, które stworzyły markę CUDO

dodał: Redakcja
Do naszego cyklu „Kobieta z pasją” zaprosiliśmy dziś niezwykły duet – dwie siostry, które stoją za marką CUDO. To one od początku kierowały się jednym prostym założeniem: tworzyć produkty, które naprawdę ułatwiają codzienne życie i odpowiadają na realne potrzeby kobiet. Zaczęło się od tarki do stóp CUDO – niepozornego gadżetu, który w krótkim czasie zdobył serca Polek i zyskał miano kultowego.
Siostry podkreślają, że to właśnie autentyczność i praktyczne podejście otworzyły im drzwi do dalszego rozwoju. Dziś marka CUDO to już nie tylko tarka, ale cała filozofia troski o komfort – od pielęgnacji stóp, przez higienę intymną, aż po żywy probiotyk wspierający jelita. W ich misji widać ogromny szacunek do natury, człowieka i potrzeby równowagi. To historia o pasji, kobiecej sile i wierze w to, że piękno zaczyna się od dbania o codzienny komfort.
Redakcja: Kiedy patrzymy na markę CUDO, od razu widać, że stoi za nią nie tylko pomysł na biznes, ale przede wszystkim ogromna pasja i serce. Zastanawiamy się, jak wyglądał ten pierwszy krok – co sprawiło, że zdecydowałyście się stworzyć własną markę? Czy była to spontaniczna decyzja, czy raczej długo dojrzewający plan, który w końcu udało się zrealizować?
To nie była spontaniczna decyzja, raczej naturalny proces, który dojrzewał w nas od dawna. Od 15 lat pracujemy w branży kosmetycznej. Poznałyśmy potrzeby klientów, wymagania rynku i technologie. Czułyśmy, że chcemy czegoś więcej: wolności w tworzeniu i pracy w zgodzie ze sobą. A pierwszym krokiem była… potrzeba. Same szukałyśmy produktów, które będą naprawdę skuteczne, a jednocześnie nieprzekombinowane. Chciałyśmy czegoś prostego, co działa zawsze – i tak pierwszym produktem została tarka CUDO.
Red. Wiele twórców podkreśla, że inspiracje przychodzą z różnych stron – czasem jest to natura, czasem podróże, innym razem zwykłe, codzienne życie. Wasze produkty wydają się mieć w sobie coś wyjątkowego i osobistego. Co dla Was jest największym źródłem inspiracji? Czy macie swoje szczególne rytuały, miejsca albo doświadczenia, które pobudzają Waszą kreatywność?
Największą inspiracją są kobiety wokół nas – nasza rodzina, przyjaciółki, sąsiadki, rozmowy przy kawie i historie, które słyszymy na co dzień. Dużo daje nam obserwowanie rynku i uczestnictwo w targach branżowych. Inspiruje nas także natura – jej prostota i to, jak często podsuwa najprostsze rozwiązania. Każdego dnia widzimy, że komfort intymny, zdrowie jelit i codzienna pielęgnacja to potrzeby, które dotyczą każdego z nas.
Red. Za każdą marką stoją idee, które odróżniają ją od innych. W przypadku CUDO wyraźnie czuć, że nie chodzi jedynie o produkt, ale o całą filozofię. Jakie wartości były dla Was najważniejsze, kiedy zaczynałyście swoją działalność? Czy od początku chciałyście, by marka była np. ekologiczna, lokalna, a może nastawiona na unikatowość i rękodzieło?
Od początku chciałyśmy, by CUDO było marką prawdziwą – opartą na szczerości, skuteczności i odpowiedzialności. Dlatego stawiamy na proste i naturalne składy, ekologiczną zmianę (np. z plastikowych pudełek na kartoniki) i na to, by nigdy nie obiecywać więcej, niż możemy dać. Uważamy, że etyka i autentyczność to fundament, który buduje prawdziwe zaufanie.
Red. Dla osób z zewnątrz gotowy produkt to efekt końcowy, ale my wiemy, że za każdym z nich stoi długa droga – od pomysłu, przez próby, aż po ostateczny projekt. Jak wygląda Wasz proces twórczy? Czy to bardziej spontaniczne działanie, czy raczej dopracowana i przemyślana droga od inspiracji do finalnego efektu?
Zawsze zaczyna się od potrzeby – naszej własnej lub zasłyszanej od innych. Potem jest długa droga testów, badań, rozmów z ekspertami i klientami. Każdy produkt testujemy my – zanim trafi do sprzedaży, musi sprawdzić się w naszej codzienności. Zawsze zaczynamy od pytania: czy sama chciałabym tego używać? – to nasz najprostszy i najuczciwszy test jakości.
Red. Mówi się, że najlepiej tworzy się rzeczy z myślą o konkretnych osobach. Komu najbardziej dedykujecie swoje produkty? Czy macie w głowie obraz klientki lub klienta, do którego szczególnie chcecie trafić? A może Wasza oferta jest bardziej uniwersalna i każdy może znaleźć w niej coś dla siebie?
Dla każdego, kto ceni prostą, skuteczną i naturalną pielęgnację. Myśląc o klientkach, często widzimy kobiety takie jak my – będące w ciągłym ruchu, lekko zabiegane, ceniące autentyczność i minimalizm. Jednocześnie dostajemy mnóstwo wiadomości od mężczyzn, którzy korzystają z naszych produktów, szczególnie tarki i probiotyku – więc oferta jest naprawdę uniwersalna.
Red. Droga kobiet, które decydują się na własną markę, bywa pełna wyzwań – od formalności, przez logistykę, aż po sam proces twórczy. Jakie były dla Was największe trudności, z którymi musiałyście się zmierzyć na początku działalności? Czy były momenty zwątpienia, a jeśli tak – co pomogło Wam iść dalej?
Połączenie marzeń z rzeczywistością – od formalności, przez produkcję, aż po logistykę i finansowanie. Były momenty zwątpienia, bo prowadzenie własnej marki to ogrom pracy, której na początku nikt nie widzi. Pomogło nam wzajemne wsparcie – jesteśmy siostrami, więc zawsze mamy w sobie oparcie i motywację, żeby iść dalej.
Red. Marka CUDO już dziś wyróżnia się na tle konkurencji, ale z pewnością macie jeszcze wiele pomysłów i planów na przyszłość. Czego możemy się spodziewać w najbliższym czasie? Czy planujecie poszerzenie oferty, nowe kolekcje, a może zupełnie nowe projekty, które zaskoczą Waszych odbiorców?
Chcemy rozwijać trend foot home spa – by pielęgnacja stóp była codziennym, przyjemnym rytuałem. Pragniemy wspierać naturalne piękno – pokazać, że nie trzeba mieć perfekcyjnego pedicure ani gładkiej jak szkło skóry, by czuć się pięknie. Ważniejsze jest to, by czuć się dobrze ze sobą i zadbać o siebie od środka. Zależy nam, żeby CUDO było marką kojarzoną z komfortem i troską – codziennie, w małych rzeczach.
Red. Nasza akcja „Kobieta z pasją” ma na celu pokazanie czytelniczkom, że warto iść za głosem serca, nawet jeśli droga nie zawsze jest łatwa. Co dla Was oznacza bycie kobietą z pasją? Jakie rady chciałybyście przekazać innym kobietom, które marzą o własnej marce czy realizacji swoich projektów, ale wciąż brakuje im odwagi…
To odwaga, by iść własną drogą, nawet jeśli nie zawsze jest łatwa. To wrażliwość i uważność – na siebie i innych. Kobieta z pasją potrafi zadbać o swoje potrzeby i znaleźć przestrzeń dla siebie w codziennym zabieganiu.
serdecznie dziękuję za rozmowę!
rozmawiała: Małgorzata Kopeć