„Popełniłem błąd” – mówi otwarcie Jan Frycz o swoich poprzednich małżeństwach

Avatar photo
5 czerwca 2025,
dodał: Konrad Stecko

Znany polski aktor, Jan Frycz otwarcie przyznał, że gdy żenił się po raz pierwszy, wiedział że podejmuje błąd. Jak to ujął – robił coś bez sensu. Obecnie twierdzi, że mężczyzna powinien wstrzymać się ze ślubem do przynajmniej trzydziestego roku życia.

Znalazł szczęście dopiero u boku trzeciej żony. Obecną żonę – Małgorzatę, nazywa kobietą swojego życia i jest przekonany, że nigdy się nie rozstaną.

Zdjęcie: Roman Koszowski dla Agencji FORUM

Jan Frycz, zapytany o swoje trzy małżeństwa nie waha się dziś, mówiąc że pierwsze nie mogło się udać. Miał 22 lata, kiedy poślubił koleżankę ze szkoły teatralnej, Grażynę Laszczyk. Po latach wyznawał, że było to wielkim błędem. Jak twierdził, był zbyt młody i zbyt pochopnie podjął tak poważną decyzję, przy czym głównie ze względu na ciążę swojej partnerki. Ślub był przede wszystkim pomysłem jego rodziców. Był wówczas dopiero na drugim roku studiów i wspominał że nie był gotowy ani na ślub, ani tym bardziej na to, aby odpowiednio zająć się swoim dzieckiem.

“Popełniłem błąd, ożeniłem się bez sensu. Nie z miłości. Tak wyszło po prostu” – opowiedział przed laty magazynowi “Playboy”

Tej relacji nie było pisane szczęśliwe zakończenie

Jego była żona, Grażyna Laszczyk-Frycz miała już od samego początku ich formalnego związku nastawiać się na to, że nie przetrwa długo. Postawiła wówczas przede wszystkim na swoją karierę. Dostała angaż w Starym Teatrze, na scenie którego zagrała Melę Dulską w spektaklu Andrzeja Wajdy pod tytułem “Z biegiem lat, z biegiem dni”.

Kilka lat po rozwodzie ze swoją pierwszą żoną, Frycz ożenił się ponownie, z młodszą od siebie Agatą. Ich związek przetrwał dłużej, bo aż kilkanaście lat, a para doczekała się piątki dzieci. Czworo z nich zostało artystami – córka, Olga jest znaną aktorką, synowie AntoniMichał także próbowali swoich sił przed kamerami, natomiast Wojciech został kompozytorem.

Małżeństwo Jana i Agaty zakończyło się sporą aferą, ponieważ aktor odszedł od niej na rzecz innej kobiety. Pytany o powód tego rozpadu Frycz odpowiadał: “Trudno powiedzieć dlaczego. Dziś myślę już o tym spokojnie. W obu przypadkach rozwód był bez orzeczenia o winie, jednak zawsze to życiowa porażka. Po prostu nie dobraliśmy się. Byliśmy niedojrzali, obowiązki nas przerosły.”

Wraz z rozpadem małżeństwa aktor utracił także kontakt ze swoimi dziećmi – przez osiem lat nie widział żadnego z nich, a relację postanowił odbudować zaledwie kilka lat temu.

Fryczowi udało się w końcu „dopłynąć do portu”

W końcu Frycz odnalazł szczęście u boku swojej trzeciej żony. Niewiele wiadomo o ich relacji, jak się poznali i kiedy wzięli ślub. Zapewnia jednak, że jest z nią szczęśliwy – swoją wybrankę, Małgorzatę, określa “kobietą swojego życia”.

“Jestem szczęśliwy, że mam pracę, wspaniałą żonę, która jest moją przyjaciółką, że jestem dziadkiem” – powiedział w 2024 roku podczas wywiadu dla magazynu “Pani” – “Cieszę się, że po kilku nieudanych próbach udało mu się dopłynąć do portu”