5 łatwych sposobów, aby mniej marnować w kuchni

30 lipca 2019, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Słyszałeś o zero waste? Czy wiesz, że statystyczny Polak marnuje w ciągu roku… 235 kg żywności[1]? Ten problem prawdopodobnie dotyczy także Ciebie. Filozofia zero waste oraz less waste walczy z takim stanem rzeczy i zachęca, aby maksymalnie wykorzystywać posiadane już dobra, ograniczając nabywanie nowych. Bakalland podpowiada, jak przenieść do swojej kuchni zwyczaje, dzięki którym wyeliminujesz ze swojego życia tzw. food waste.

1. Planuj tygodniowe menu oraz zakupy
Jeżeli codziennie wracając z pracy zdarza Ci się zajrzeć do sklepu, aby dokupić brakujący produkt, a wychodzisz z dziesięcioma kolejnymi, zachęcamy do zmiany nawyków zakupowych. Ustalając jedne, większe zakupy w ciągu tygodnia, a przy tym rozpisując tygodniowe menu będziesz miał pełną kontrolę nad tym, jakich produktów faktycznie potrzebujesz w swojej kuchni, aby przez najbliższy tydzień móc z nich przygotować poszczególne dania. Szczegółowa rozpiska wbrew pozorom nie zabierze dużo czasu, a zakupy będą bardziej komfortowe, gdy sklepowe półki nie będą kusić Cię swoją różnorodnością, która w domu nie wydaje się być już tak efektowna.
Planując tygodniowe zakupy sprawdź, jakie produkty masz już w swojej kuchni. Na ich podstawie zaplanuj jadłospis na cały tydzień i staraj się go trzymać. Jeżeli jednak z jakichś przyczyn czasem będziesz musiała zmienić plany, staraj się przemycić produkt w innej potrawie. Np. jeżeli planowałaś ugotowanie kremu z kalafiora, ale okazuje się, że wrócisz później do domu i nie zdążysz go przygotować, wykorzystaj warzywo dodając różyczki do gulaszu lub warzywnych kotletów. Dzięki temu nie tylko nie stracisz pieniędzy, ale także zyskasz wiele witamin i minerałów, których bogactwo znajdziesz przecież w warzywach.

2. Chodź na zakupy najedzony
Jeżeli wybierz się na zakupy z pustym żołądkiem, możesz być niemal pewny, że kupisz o wiele więcej jedzenia niż faktycznie potrzebujesz. Podczas gdy Ty będziesz przechadzać się między sklepowymi półkami, Twoja wyobraźnia będzie gotowała już dziesiątą potrawę w Twojej kuchni. Składniki do ich stworzenia wydawać Ci się będą absolutnie niezbędne i czym prędzej wrzucisz je do koszyka. Po powrocie do domu zjesz sycący posiłek, spojrzysz na torby wypełnione ogromem zakupów i nagle… Twoje wielkie plany kulinarne znacznie zmaleją i sam nie będziesz wiedział, co zrobić z tak dużą ilością produktów w tak krótkim czasie. Obstawiamy, że prawdopodobieństwo wyrzucenia połowy z nich w ciągu tygodnia jest bardzo wysokie.
Zadbaj o to, aby zawsze mieć w plecaku czy torebce małą, pożywną przekąskę, która uratuje Cię przed nagłym głodem. np. po lekko solone, prażone orzechy nerkowca lub suszone winogrona z linii Chwyć&Jedz od Bakalland. Twój organizm uspokoi się i włączy racjonalne myślenie potrzebne do wyborów zakupowych.

3. Maksymalnie wykorzystaj produkt
Często elementy produktów, które uważamy za odpadki, w rzeczywistości nimi nie są – wystarczy odpowiednio je przyrządzić. Z łupin wyszorowanych wcześniej ziemniaków możesz przyrządzić pieczone chipsy, skrapiając je oliwą oraz oprószając solą, a następnie wstawiając do piekarnika. Jeżeli dobrze obierzesz korzeń brokułu, możesz go ugotować wraz z różyczkami – jest równie smaczny, a dzięki temu na Twoim talerzu znajdzie się większa porcja tego pysznego oraz zdrowego warzywa. Liście rzodkiewki również nie muszą lądować w koszu – dodając do nich orzechy pinii, parmezan, odrobinę oliwy i przyprawy, a następnie blendując, przygotujesz pyszne pesto, które będzie idealnie pasowało do makaronu. Korzystanie z resztek pobudza kreatywność!
Wbrew pozorom, sięganie po roślinne „odpady” może być źródłem wielu witamin i minerałów! Liście czy korzenie warzyw, które odruchowo odcinamy i wyrzucamy do kosza, mogą smakować równie dobrze, jak samo warzywo. Aby dodatkowo wzbogacić danie z warzywnych resztek w wartości odżywcze, dodaj do niego podprażone na patelni pestki dyni czy słonecznika albo dowolne orzechy. Dorzucając do wytrawnego dania kilka dowolnych suszonych owoców, np. żurawinę lub Złote Owoce, nadasz mu niecodziennego smaku i aromatu. Przygotowując takie danie z pewnością zaskoczysz siebie i swoich bliskich.

4. Potraktuj resztki jako wyzwanie
Znów nagotowałeś makaronu jak dla wojska, choć wsypując do garnka miałeś wątpliwość, czy choć jedna osoba nasyci się tak małą porcją. To klasyczny scenariusz w wielu polskich domach. Pozostałości po daniu często lądują w koszu lub – w najlepszym przypadku – w kompoście. Nie wszystko jednak można do niego wrzucić, dlatego zachęcamy, aby na kanwie resztek po śniadaniu, obiedzie czy kolacji stworzyć kolejne danie, zupełnie inne od tego, które już przyrządziłeś – nie chcemy przecież popaść w kulinarną rutynę i banał. Do makaronu możesz dodać sos przygotowany na bazie z ugotowanych w bulionie resztek z wyszorowanych wcześniej warzyw oraz zmiksowanych na gładko. Do tego dodaj podsmażone tofu i garść orzechów np. nerkowca od Bakalland – nadadzą daniu chrupkości oraz sprawią, że danie będzie bardziej pożywne i obfite w witaminy i minerały. Do nadwyżki ugotowanych ziemniaków dodaj ugotowaną marchewkę, płatki drożdżowe, odrobinę bulionu warzywnego, oleju, czosnku, wędzonej papryki i soli. Po zmiksowaniu składników uzyskasz wegański „ser” z ziemniaka, który będzie świetnie pasował do świeżych warzyw, np. marchewki czy kalarepki. Obierki z warzyw możesz połączyć z włoskimi orzechami i ugotować pyszny gulasz warzywny – możesz także dodać wołowinę lub pierś z kurczaka, aby daniu nadać mięsny charakter. Takich przykładów jest więcej – wystarczy Twoja wyobraźnia poparta pomysłami innych. Jeśli będziesz otwarty na nowe doświadczenia kulinarne, w przyszłości przez myśl nie przejdzie Ci, aby wyrzucać pozostałości z gotowania, a pomysł na ich wykorzystanie wpadnie do Twojej głowy w mgnieniu oka!

5. Dziel się z innymi
Z pewnością nie będziesz mógł powiedzieć o tym, że w marnujesz jedzenie, jeżeli… oddasz je potrzebującym. Nawet najbardziej zorganizowanym zdarzają się nadwyżki żywnościowe i choćbyśmy jedli 10 posiłków dziennie, niektóre produkty są po prostu nie do przejedzenia. Zdarza się, że gorzej się czujemy tracąc tym samym apetyt, wypadnie nam niespodziewany, służbowy bądź prywatny wyjazd lub zwyczajnie nie mamy ochoty na konkretną rzecz. W Twoim otoczeniu z pewnością funkcjonuje wiele organizacji, fundacji oraz miejsc, które przyjmują produkty nadające się jeszcze do jedzenia. Informacji na ich temat szukaj w Internecie. A może masz starszą sąsiadkę, która ucieszy się z takiego podarku? Zafundujesz posiłek potrzebującym, a przy okazji nie przyczynisz się do marnowania żywności – czyż to nie piękna idea?

Więcej informacji znajdziesz na www.bakalland.pl.