Restauracja z burgerami i whiskey w Łodzi – Whiskey in the Jar
W ramach ogólnopolskiej akcji BLOGERZY SMAKUJĄ testujemy dania przeróżnych restauracji w całej Polsce. Na kulinarnej mapie Polski ukazała się kolejna niezwykle ciekawa restauracja Whiskey in the Jar, specjalizująca się w kuchni amerykańskiej z elementami kuchni fusion, oferująca przepyszne burgery, ale też steki, dania z grilla i owoce morza. Dużą atrakcją są organizowane tutaj koncerty, można więc miło spędzić czas kosztując pyszne potrawy przy akompaniamencie muzyki. Poniżej możecie przeczytać relację z pobytu w restauracji blogerki kolorowapani.
Restauracja Whiskey in the Jar mieści się na rynku głównym Manufaktury w Łodzi
Czasem nachodzi mnie wielka ochota na mięsna ucztę – szukam wtedy restauracji, która serwuje dobrze przygotowane steki, żeberka i inne smaczne kąski. Zainteresowała mnie więc w miarę niedawno otwarta restauracja Whiskey in the Jar mieszcząca się na rynku głównym Manufaktury. Było to szary, zimny i ponury dzień, po wizycie w restauracji zagościł jednak uśmiech na naszych twarzach i przyszedł dobry humor.
Sama restauracja posiada letni ogródek a wewnątrz dominuje styl loftowy, wpisujący się w stylistykę pofabrycznego centrum handlowego czyli w budynku z czerwonej cegły: wygodne stoliki ze skórzanymi sofkami, ogromny bar oferujący wyborne alkohole.
Po zakupach głodni i spragnieni marzyliśmy z moją paczką przyjaciół jak najszybciej zjeść coś ciepłego i napić się smacznego grzańca „z wkładką”. Ucieszył mnie fakt, że w karcie była właśnie promocja na wyskokowe drinki również podawane na ciepło, bogactwo oferty jest oszałamiające: możecie tutaj wypić wspaniale podane niezwykle kreatywne drinki z whiskey, piwem, dodatkami takimi jak:L imbir, chili, pomarańcze, limonka i przyprawy.
Mój dymiący drink był przepyszny, osobiście nie przepadam za whiskey, szczególnie, że wśród naszego grona serwuje się ją wyłącznie w towarzystwie pepsi, odkryłam nowe i nieznane mi sposoby serwowanie tego trunku: okazuje się, że doskonale pasuje do soku jabłkowego, pomarańczowego, itp. Mój drink, który był podany na ciepło z wędzonym posmakiem, posiadał komin z cynamonu wetknięty w pomarańcze: imponująco to wyglądało i smakowało wybornie. Chyba właśnie te drinki są największym i najmilszym zaskoczeniem całego wieczoru, nie omieszkam przy kolejnej okazji spróbować innych smaków. Gorąco zachęcam Was właśnie do spróbowania tych smakowitości, cały spis drinków jest TUTAJ
Jeśli chodzi o menu, to króluje tutaj głównie kuchnia amerykańska, ale nie brakuje naszych polskich przystawek np: zjecie tutaj pysznego tatara, dojrzewającą polędwicę wołową, wołowe carpaccio, owoce morza np: krewetki tygrysie w tempurze, skrzydełka na ostro, polędwiczki drobiowe, panierowane serki czy np: śliwki w bekonie doskonałe do zimnego piwa. Popisowe dania główne to: burgery w przeróżnych konfiguracjach, steki, żeberka, dania z grilla, sałatki, owoce morza, są nawet desery (na pewno nie omieszkam spróbować podczas kolejnej wizyty). Jeśli macie ochotę po prostu posiedzieć i posłuchać muzyki na żywo z przyjaciółmi to zamówcie sobie pokaźna deskę różnorodności z grilla do tego zimne piwo pszeniczne i bawcie się cała noc! Koncerty odbywają się od wtorku do piątku w sobotę jest DJ Rock Party!
W związku z tym, że byliśmy bardzo głodni, przemiła kelnerka zaproponowała nam skrzydełka (wybrałam wersję ognistą) oraz do wyboru sos. Skrzydełka były mięciutkie, rozpływały się w ustach, czekaliśmy bardzo krótko na starter, więc to ogromny plus na samym wstępie.
Miałam tez ochotę spróbować rozgrzewającej zupy meksykańskiej z nachosami – i tutaj też się nie zawiodłam, zupa była szybko podana, treściwa, zawierająca obłędnie miękkie mięso wołowe i mnóstwo przypraw. Jak tylko najdzie Was ochota na gęstą i pożywną zupę to musicie koniecznie zajrzeć tutaj.
Na dania główne wybraliśmy burgera w zestawie z ziemniaczanymi pieczonymi półksiężycami, żeberka podawane z grillowanymi warzywami i frytkami, stek średnio wysmażony z ziemniaczanym puree i sałatką. Wybór burgerów jest naprawdę ogromny: możecie tutaj zjeść burgery na ostro np; z papryczkami jalapeno (do wyboru są trzy rodzaje bułek), z jajkiem sadzonym, bekonem, serami, warzywami świeżymi lub grillowanymi, ale też z kurczaka czy kaszy jaglanej dla wegetarian.
Bardzo lubię tego rodzaju najprawdziwsze na świecie burgery z soczystym mięsem wołowym, to uczta dla koneserów tego typu dań, jest to niezwykle treściwe danie – ciekawie podane i sycące. Mięso jest świetnie doprawione. Zresztą obok stolików macie bliski kontakt z kuchnią, która wychodzi na przeciw oczekiwaniom gości i podchodzi indywidualnie do ich upodobań kulinarnych.
Musiałam też spróbować dobrego steka, bo jest sztuką przygotować go wedle życzenia w odpowiednim stopniu wysmażenia. Mój stek prezentował się okazale: był to świetnie przyrządzony porządny kawałek świeżutkiego mięsa, idealnie doprawiony (właściwie czułam tylko sól i pieprz). Koniecznie zamówcie do niego truflowe puree – mnie totalnie oczarowało: aksamitne i muślinowe.
http://whiskeyinthejar.pl/