Czasy, kiedy uniwersalnym domowym kosmetykiem dla wszystkich członków rodziny był nieśmiertelny krem Nivea, minęły bezpowrotnie. Obecnie, poziom wiedzy na temat indywidualnych potrzeb skóry ciągle wzrasta. Dlatego też coraz częściej spotykamy się z kosmetykami nie tylko dedykowanymi konkretnym rodzajom skóry, ale również jej częściom.
Cera wrażliwa, trądzikowa, 50+, a może ze skłonnościami do przetłuszczania się – każda z nich wymaga stosowania odpowiednich preparatów, które wydobędą naturalne piękno, a jednocześnie pozwolą zwalczyć niepożądane efekty. Jako wsparcie bardzo często stosujemy również wiedzę i doświadczenie naszych kosmetyczek, które najlepiej orientują się w urodowych nowinkach.
– Coraz częściej bywa tak, że zgłaszają się do nas pacjentki, które pytają już o konkretny zabieg i chcą się jedynie poradzić czy jest on odpowiedni do ich typu cery oraz czy przyniesie pożądane efekty – mówi Agata Bula, kosmetolog z Centrum Kosmetyczno-Dermatologicznego DER-MED. – Ich wiedza jest naprawdę imponująca, jednak nie znaczy to, że nie przyjmują rad doświadczonych kosmetologów – wręcz przeciwnie. Bacznie słuchają jakich kosmetyków używać, jak powinna wyglądać domowa pielęgnacja. Bardzo często również zaopatrują się w kosmetyki nie w drogeriach, ale właśnie w renomowanych gabinetach kosmetycznych, wiedząc, że w domu będą stosować te same preparaty, których w swojej pracy używają profesjonalni kosmetolodzy – dodaje kosmetolog.
Tak bogata wiedza w połączeniu z możliwościami, jakie dają badania naukowe – sprawiły, że obecnie do Polski szturmem wkracza metoda Face Mappingu – stworzona przez amerykańskich naukowców firmy Dermalogica® – analiza skóry twarzy, dzieląca ją na 15 kluczowych stref.
– Face Mapping pozwala na precyzyjne zdiagnozowanie określonych problemów skóry, by na tej podstawie skomponować indywidualny zabieg odpowiadający danym potrzebom Pacjenta – wyjaśnia specjalistka z Centrum DER-MED.
Jako uzupełnienie kuracji, kosmetolog opracowuje również indywidualny program domowej pielęgnacji, by wzmocnić efekty.
Taki kierunek w zakresie dbania o urodę powinien tylko cieszyć. Dzięki temu być może do lamusa odejdą również kosmetyki-cud o „natychmiastowym działaniu” oraz preparaty „dobre na wszystko”. Wiedza to najlepsza broń na urodowych oszustów. Bo to że chcemy być piękni, niezależnie od wieku i rodzaju cery, nigdy się nie zmieni.