Baseny, aquaparki… Czy włosy je lubią?

25 czerwca 2017, dodał: Marta Dasińska
Artykuł zewnętrzny

O czym marzy przeciętny mieszkaniec miasta w momencie, gdy nadchodzi fala upałów? Oczywiście o tym, by choć na chwilę zanurzyć się w wodzie i ochłodzić. W weekendy czasem udaje się wyskoczyć nad jezioro, najczęściej jednak ratunkiem okazują się baseny i aquaparki. Tam zaś problemem dla skóry i włosów staje się chlor basenowy. Jak chronić włosy, by nie zaszkodziły im nasze wodne szaleństwa?

Jak wybrać dobry czepek na basen?

Kwestią, która w kontekście ochrony włosów wydaje się podstawowa, jest oczywiście czepek na basen. Długie włosy, rozpuszczone czy związane, ciągnące się za płynącą osobą – to zachowanie nie tylko niehigieniczne i niewygodne, ale przede wszystkim niezdrowe dla naszej czupryny. Dlatego też w basenowej torbie zawsze powinien znaleźć się czepek. Jaki? Najbardziej praktyczne i najmniej obciążające dla włosów są czepki wykonane z silikonu – dobrze dopasowują się do głowy, są szczelne, a przy tym nie nadwyrężają włosów, tak jak czepki gumowe. W niektórych przypadkach – jeśli pływamy czysto rekreacyjnie, nie zanurzając głowy w wodzie – sprawdzają się też czepki materiałowe. Przepuszczają one powietrze, dzięki czemu nie narażają głowy na przegrzanie. Nie są jednak zbyt szczelne i trzeba uważać, by woda nie zmoczyła włosów.

Ważne też, by odpowiednio ułożyć włosy pod czepkiem. Najbezpieczniejsze będą na środku głowy zwinięte w płaski kok – można je podpiąć małymi spinkami typu wsuwki.

Chlor a włosy – na co trzeba uważać?

Sam czepek na basen nie załatwia sprawy. Zdarza się, że woda dostaje się do skóry głowy przy pływaniu na plecach, czy gdy czepek lekko się zsunie. Nie sposób też zapobiec temu podczas zdejmowania czepka po pływaniu. Warto więc zastosować też inne środki ostrożności, by zabezpieczyć włosy i skórę głowy przed szkodliwym działaniem chlorowanej wody. Jak to zrobić? Najlepiej przed pływaniem nałożyć na włosy olej (np. kokosowy) lub dobrą odżywkę zawierającą silikony. Tuż przed włożeniem czepka olejowane włosy warto zmoczyć zwykłą wodą z kranu. Pasma zaabsorbują kranówkę i nie będą już wchłaniać wody z chlorem.

Chlor basenowy nie może pozostawać na włosach po pływackiej sesji, dlatego też koniecznie należy umyć głowę, najlepiej od razu po wyjściu z basenu. Przed przystąpieniem do samego mycia trzeba pamiętać o dokładnym spłukaniu włosów czystą wodą. Potem dobrze będzie sięgnąć po delikatny, ziołowy szampon, a jego działanie wesprzeć dobrą odżywką, by włosy łatwiej się rozczesywały. Produkty z serii Bioxsine Dermagen sprawdzą się w tej roli znakomicie.

Problematyczne okazuje się też suszenie włosów na basenie. Zamontowane tam suszarki to sprzęt bardzo prosty, oparty na strumieniu gorącego powietrza, które niszczy włosy. Idealnie byłoby wybierać się na basen z własną suszarką, ale nie zawsze jest to możliwe. Szkodliwe działanie gorącego powietrza mogą zminimalizować mgiełki i silikonowe serum, które stosuje się na końcówki włosów. Warto też zaopatrzyć się w ręcznik z mikrofibry, który potrafi szybko wchłonąć znaczne ilości wody, a co za tym idzie – skuteczniej osuszy włosy.