Ochrona wrażliwych stóp, czyli skarpetka skarpetce nierówna

13 czerwca 2017, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Nie uświadamiamy sobie czasem, że nasze stopy to − obok rąk − najbardziej zapracowane części ludzkiego ciała. Dzięki nim przemieszczamy się (nawet jeżeli coraz rzadziej, bo większość czasu spędzamy za kierownicą) i korzystamy z uroków życia. Dzieje się tak dopóty, dopóki nie zaczyna szwankować nam zdrowie. Jego stan odbija się na stopach, zwłaszcza w przypadku osób chorych na cukrzycę, grzybicę, z zaburzeniami krążenia, nadpotliwością i otyłych.

Skóra na stopach to wyspecjalizowana, naturalna bariera ochronna, dzięki której są one odporne na szkodliwe czynniki mechaniczne, termiczne, wilgoć, toksyny i infekcje. Wszystkie te funkcje skóra spełnia bez zarzutu, jeżeli jesteśmy zdrowi. Ten czuły mechanizm przestaje jednak prawidłowo funkcjonować, jeżeli cierpimy na którąś z bardzo powszechnych obecnie chorób cywilizacyjnych. Zwłaszcza tych przewlekłych, takich jak na przykład: cukrzyca, otyłość, choroby układu krążenia, neuropatie kończyn dolnych. A także u osób z atopowym zapaleniem skóry, grzybicą i zaburzeniami potliwości.

Cukrzyca to bardzo poważny problem dla ogromnej rzeszy ludzi. Słyszymy o udogodnieniach, które chorzy mają na wyciągnięcie ręki, czytamy o nowinkach w leczeniu. Wciąż jednak jest to choroba nieuleczalna. Można z nią wprawdzie żyć, ale komfort życia pozostawia wiele do życzenia. − Jednym z najbardziej spektakularnych objawów towarzyszących tej chorobie jest tzw. zespół stopy cukrzycowej – wyjaśnia  Jerzy Rudnicki z polskiej firmy JJW, która już od 16 lat troszczy się o nasze stopy, produkując skarpetki profilaktyczne DeoMed® stworzone z myślą o diabetykach, ale nie tylko. − Aż trudno uwierzyć, że w wyniku zaniedbań w jej leczeniu każdego roku dochodzi w Polsce do prawie ośmiu tysięcy (!!!) amputacji kończyn. Dzieje się to w drugiej dekadzie XXI wieku, w kraju znajdującym się w samym centrum cywilizowanej Europy.

Do najskuteczniejszych działań profilaktycznych należy troskliwa ochrona skóry. W przebiegu cukrzycy ulega ona zmianom patologicznym, których nasilenie jest proporcjonalne do czasu trwania choroby. Już pierwsze objawy, czyli na przykład upośledzenie czucia w obrębie stóp, są sygnałem alarmowym. Potem pojawia się skłonność do infekcji, owrzodzenia, świąd, martwica skóry, jej pękanie, grzybica. − Tej ostatniej sprzyja pocenie się skóry − dlatego tak ważne są przewiewne skarpetki i buty − wyjaśnia Jerzy Rudnicki z firmy JJW. − Skóra osób chorych na cukrzycę jest podatna na uszkodzenia, dlatego przygotowano tzw. dekalog higienicznej opieki, który obejmuje m.in. noszenie odpowiednich ochronnych skarpetek i obuwia.

Jakie powinny być więc skarpetki idealne dla wrażliwych stóp? Dobrze, jeżeli powstają przy współpracy lekarzy, fizjoterapeutów i samych zainteresowanych, czyli chorych z cukrzycą, stanami zapalnymi skóry, grzybicą, obrzękami stóp, nadpotliwością, otyłością i zaburzeniami krążenia – przekonuje Jerzy Rudnicki.

Takie skarpetki muszą mieć jak najluźniejszy ściągacz, czyli cholewkę, która nie będzie zaburzała krążenia, a równocześnie dobrze przylegała do łydki. Taki efekt można osiągnąć, przez specjalną konstrukcję skarpetki, która ograniczy ucisk na nogę do minimum koniecznego do tego, żeby nie zsuwała się z nogi – mówi Jerzy Rudnicki. − Niewielka domieszka nowoczesnej LYCRY® albo elastanu w składzie sprawiają, że tak zaprojektowane skarpetki są bardzo elastyczne, dopasowują się świetnie do nogi, przylegając do niej jak druga skóra, a jednocześnie nie uciskają jej. Nie tamują przepływu krwi, dlatego ich noszenie jest komfortowe nawet dla opuchniętych nóg – zapewnia Jerzy Rudnicki z JJW.

W skarpetkach profilaktycznych stosuje się też inne rozwiązania, które gwarantują komfort noszenia, na przykład bezszwowe łączenie nad palcami. Wtedy ryzyko otarć w tym miejscu zmniejsza się praktycznie do zera.

Ważne jest również dbanie o odpowiednią wentylację stóp, żeby nie dopuścić do pocenia i rozwijania się drobnoustrojów na skórze. Idealne skarpetki są nie tylko przewiewne – wyjaśnia Jerzy Rudnicki. – One hamują rozwój drobnoustrojów, zapobiegając infekcjom bakteryjnym i grzybiczym. Dodatkowym efektem jest zapobieganie powstawaniu  przykrego zapachowi podczas użytkowania. Nasze skarpetki działają jak dezodorant i nie mają zapachu nawet po całym dniu noszenia. Stosujemy w nich rozwiązania, które na powierzchni skóry stykającej się ze skarpetką tworzą warunki uniemożliwiające rozwój bakterii i grzybów. Jakie to rozwiązania? Jedna z nich to zastosowanie trwałej, odpornej na spieranie, opatentowanej apretury antybakteryjnej i antygrzybiczej – zdradza nam Jerzy Rudnicki. Apretura to inaczej uszlachetnianie materiału przez nadanie mu nowych, lepszych cech, które uprzyjemniają jego użytkowanie i czynią zdrowszym; jest ona trwale związana z materiałem i odporna na spieranie. W innym modelu stosujemy przędzę z zawartością tlenku cynku, który ma działanie bakteriostatyczne i grzybobójcze, przyspiesza procesy gojenia i regenerację tkanek stosuje się go nawet w maściach przeciw odparzeniom. W jeszcze innych – jony srebra, które działają bakteriostatycznie i grzybobójczo, ograniczając rozwój drobnoustrojów – dodaje Jerzy Rudnicki.

Ostatnia kwestia, którą należy wziąć pod uwagę, wybierając skarpetki dla diabetyka, to materiał, z którego „są zrobione”. Najlepsze będą naturalne przędze najwyższej jakości: bawełniana, bambusowa oraz najnowocześniejsze przędze syntetyczne.

Jeżeli wszystkie te warunki zostaną spełnione, zyskamy pewność, że chronimy stopy szczególnie mocno narażone na mikrourazy, zapewniamy im swobodny dostęp powietrza i wentylację, pozwalamy na naturalne odparowanie potu i zapobiegamy infekcjom bakteryjnym, grzybicznym. To najlepsze, co możemy zrobić dla naszych stóp.

www.deomed.pl