Pierwszy dzwonek coraz bliżej. Zadbaj o zdrową dietę młodego ucznia

26 sierpnia 2016, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Początek szkoły za pasem – już niedługo nasze pociechy pomaszerują dzielnie, aby rozpocząć swoją edukację, niektóre po raz pierwszy w życiu. Na co warto zwrócić uwagę, aby zapewnić swojemu dziecku zdrowy i pożywny posiłek w czasie nauki?

Brześć_Pierwszy dzwonek

Rodzice często nie zdają sobie sprawy, że potrzeby żywieniowe dziecka są inne, niż osoby dorosłej. Stąd bierze się wiele problemów – przez niedobór witamin i minerałów dzieci tyją bądź często chorują. Potwierdzają to badania Polskiego Stowarzyszenia Dietetyki – prawie co piąte dziecko w Polsce ma nadwagę i otyłość. W wielu domach nie dba się też o regularne odżywianie młodego pokolenia — aż 40 proc. uczniów wychodzi do szkoły bez śniadania. Podstawowe posiłki są za to bardzo chętnie zastępowane przez dzieci słodyczami – częściej niż raz dziennie sięga po nie aż 44 proc. młodych. Dlatego tak ważne jest nie tylko poznanie zasad prawidłowego odżywiania dziecka, ale też nauczenie go dobrych nawyków żywieniowych.

Ile czego w diecie dziecka?
Największą rolę (choć mniejszą niż u osoby dorosłej) w diecie dziecka pełnią węglowodany, czyli paliwo napędowe, które dostarcza energii do działania. Udział węglowodanów w codziennych posiłkach powinien wynosić około 50 proc. Zamiast wypełniać go prostymi cukrami, warto pokusić się o te złożone, obecne w kaszach, płatkach owsianych, czy warzywach strączkowych. W diecie dziecka powinno znajdować się też około 30 proc. tłuszczów, które wielu ludziom kojarzą się z czymś negatywnym. Tymczasem są one niezbędnym elementem dla prawidłowego funkcjonowania, ponieważ to w nich rozpuszczają się chociażby cenne witaminy z grupy A, D, E i K. Warto postawić zwłaszcza na produkty bogate w jednonienasycone kwasy tłuszczowe obniżające poziom „złego” cholesterolu LDL, np. ryby, oliwę, czy migdały i orzechy. Trzecim składnikiem, wymaganym do prawidłowego rozwoju naszej pociechy jest białko – budulec mięśni i kości, jak również element odpowiadający za system immunologiczny w naszym organizmie. Białko powinno stanowić pozostałe 20 proc. udziału w diecie i być spożywane zarówno w formie zwierzęcej, jak i roślinnej. Białko można serwować w postaci chudego mięsa, np. kurczaka czy cielęciny, ale i w formie nabiału, np. jogurtów naturalnych albo serka wiejskiego z dodatkiem warzyw. Warto przy tym pamiętać, że organizm dziecka nie przyswoi podczas jednego posiłku więcej niż 20 gramów białka. – Jadłospis ucznia powinien też uwzględniać produkty, które poprawią jego koncentrację i pamięć, czyli banany, suszone owoce, orzechy włoskie czy nasiona, a od czasu do czasu także gorzką czekoladę bogatą w magnez – mówi Arkadiusz Drążek z firmy Brześć produkującej przekąski oparte na naturalnych składnikach. Równie ważna jest kwestia nawodnienia – zamiast napojów gazowanych uczmy nasze dzieci picia wody mineralnej.

Nie zapomnij o drugim śniadaniu!
Pełnowartościowe drugie śniadanie powinno być niezbędnym elementem codziennej diety naszego ucznia. Pożywny posiłek zjedzony w czasie przerwy nie tylko doda naszemu potomkowi energii do nauki, ale też pozwoli rodzicom mieć wpływ na prawidłowe żywienie młodego ucznia poza domem. Należy przy tym pamiętać, że dzieci szybko się nudzą, także jeżeli chodzi o jadłospis. Warto więc poświęcić trochę czasu i zamiast zwykłej kanapki, zapakować do tornistra np. tortillę z grillowanym kurczakiem lub wędzoną rybą. Do tego warzywa, sałatka, sos na bazie jogurtu i oto mamy zdrowy, zbilansowany posiłek, który nasza pociecha zje z przyjemnością. W ramach drugiego śniadania możemy przygotować też sałatkę z dodatkiem chudego mięsa, warzyw, serów, czy nasion i otrębów. Dobrym pomysłem jest również włączenie dzieci w sam proces przygotowywania posiłków – będzie to dla nich dobra zabawa, a przy okazji zwiększy się ich świadomość na temat tego, co powinny jeść . Wspólne przygotowanie drugiego śniadania pozwoli im również wybrać składniki, które lubią, dzięki czemu będziemy mieli pewność, że danie będzie zjedzone ze smakiem.

Co zamiast cukierków?
– Słodycze to dla młodego ucznia z pewnością najprzyjemniejsza część jadłospisu oraz rzecz, którą w szkolnym sklepiku będzie spotykał najczęściej. Należy zatem pokazać naszemu dziecku, że istnieją zdrowe i przede wszystkim smaczne zamienniki popularnego batona czy słodkiej bułki. Idealną przekąską są np. nasiona w naturalnej formie, bądź jako dodatek do zbożowych batoników czy słomki ptysiowej – mówi Arkadiusz Drążek z firmy Brześć. Dobrym pomysłem na „coś słodkiego” są też wszelkiego rodzaju słodkie owoce jak maliny, borówki amerykańskie lub banany, które możemy od czasu do czasu zmiksować na pyszny koktajl. Zamiast klasycznych chipsów, nasze dziecko może na długiej przerwie pochrupać chipsy z suszonych owoców. Warto też pokusić się o przygotowanie mieszanki bakalii, ponieważ oprócz smaku dodatkowo wspomogą one koncentrację i dostarczą naszemu uczniowi energii.

Nie można zapominać, że nawet najlepiej zbilansowana dieta nie zostanie przez dziecko przyjęta pozytywnie, jeżeli zobaczy ono, że rodzice sami nie stosują się do zaleceń zdrowego żywienia. Początek września jest więc idealną okazją, by spojrzeć krytycznym okiem na swój jadłospis i pokazać młodemu pokoleniu, że warto zwracać uwagę na to, co się je. Tak rozpoczęty rok szkolny może wszystkim wyjść tylko na zdrowie.