Ewa Seno: Cena odwagi – recenzja

12 lutego 2015, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Ewa Seno: Cena odwagi

Nina, księżniczka obdarzona niezwykłą mocą poszukuje pewnego maga, który mógłby pomóc w ujarzmieniu i okiełznaniu drzemiących w niej mocy. Jednakże odnalezienie tej osoby wcale nie jest łatwe, a dodatkowo ściga ją _316Alexus, którego zamiary i plany wcale nie są przyjazne, trzeba więc zdobywać kolejnych sojuszników, na planetach nie zawsze zamieszkiwanych przez istoty z gatunków tych dobrych i sprawiedliwych…

Akcja powieści rozpoczyna się dokładnie w tym samym momencie, w którym zakończył się „Tatuaż z Lilią”. I dalej akcja przyspiesza utrzymując tempo do końca, galopuje w zawrotnym tempie, sprawiając że czytelnik wpada w wir wydarzeń, zachłystując się niemal narzuconą prędkością. Autorka jednak dzięki swojemu swobodnemu stylowi, dowcipnym i często sarkastycznym dialogom wprowadza pewną lekkość, która wdzięcznie wpisuje się w ten zawrotny bieg akcji i sprawia, że książkę czytać można z wdzięczną przyjemnością.

Ma jednakże autorka także pewną manierę, która sprawia, że główna bohaterka wydaje się czytelnikowi zupełnie niedorosłą do swojej roli, czasami wręcz boleśnie infantylną, powielającą swoje błędy z przeszłości. Może taki zamiar kreowania postaci był zamierzony, sprawia to jednak pewien zawód, zwłaszcza czytelnikom ciut wymagającym. Zatem Nina wzorem do naśladowania na pewno nie jest, ale lekkomyślność jest przecież nieodłączną cechą młodych umysłów, jak się okazuje nawet tych obdarzonych ogromną mocą.

W książce na pewno dostrzeżemy ogrom pomysłów, które autorka zręcznie przemyciła do fabuły, jednak kosztem detali i szczególików, które historię mogłyby ciekawie rozbudować i dodać jej pikantnego posmaku tajemniczości i inności. Osobiście cenię sobie takie wątki, niestety danie główne nie pozwoliło w tym wypadku na deser, ale kto wie, czego jeszcze autorka nam nie dopowiedziała. Patrząc w ten sposób na książkę, można tylko oczekiwać na dalsze losy królewny i nowe autorskie odsłony wydarzeń.

Szczerze powiedziawszy, sama do końca nie wiem, jak myśleć o tej pozycji. Z jednej strony mi się podobała, ale z drugiej czegoś mi zabrakło, a zawsze łatwiej jest dostrzegać błędy, już tak jakoś skonstruowano umysł człowieka. Mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że książka jest lekka i przyjemna, wcale nie wstydząc się używania tutaj tego frazesu, który po prostu idealnie pasuje.

Nota od wydawcy:

2. część nowej sagi Antilia, której pierwszy tom zdobył sporą popularność wśród fanek gatunku paranormal romance.

Dalszy ciąg losów Niny, która po śmierci rodziców wyjechała z Polski do USA, a tam poznała zaskakującą prawdę o sobie: nie jest zwykłą dziewczyną, lecz potomkinią królewskiego rodu Mendelaviev, władającego piękną i tajemniczą planetą – Mandorą. Teraz musi nauczyć się korzystać z niedawno odkrytych nadnaturalnych zdolności i zrobić wszystko, by ocalić swoją ojczyznę przez zakusami armii największego wroga jej rodziców – Alexusa. Podczas niezwykłej podróży Nina przekona się, że istoty, o których do tej pory tylko czytała, istnieją naprawdę.

Kto okaże się sojusznikiem, a kto wrogiem?

Jak wysoką cenę Nina-Antilia będzie musiała zapłacić za swoje decyzje?

Cena odwagi
Ewa Seno
Format: 143×204
Liczba stron: 336
Oprawa: Miękka
Cena: 29.90 zł
Wydawca: Wydawnictwo Feeria

Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Feeria za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego – Redakcja