Erika Johansen: Królowa Tearlingu
Uwielbiam sięgać po książki Wydawnictwa Galeria Książki, mam już bowiem przekonanie, że na pewno się nie zawiodę, a podróż przez kolejne królestwa i światy będzie pasjonująca i odkrywcza. I tym razem się nie zawiodłam, co tylko potwierdza moje przekonanie i opinię.
Młodą królową Kelsea poznajemy w dniu dziewiętnastych urodzin, kiedy straż zaprzysiężona jej matce przybywa do małej chatki w lesie, gdzie dziewczyna dorastała w ukryciu, wychowywana przez Carlin i Barty’ego. Chociaż otrzymała wspaniałą edukację, niewiele wie o swojej przeszłości, a jeszcze mniej o swojej matce – królowej. Musi jednak wstąpić na tron i zacząć rządzić Tearlingiem. Jak się jednak okazuje jej życie jest w ogromnym niebezpieczeństwie.
Z jednej strony mamy młodą dziewczynę, która musi zasiąść na tronie mając przeciw sobie niemal cały świat, a jej honor, odwaga i poświęcenie są kamieniami budującymi drogę do szacunku, wsparcia i oddania. Z drugiej strony jest Szkarłatna Królowa siejąca strach i stanowiąca poważne zagrożenie dla małego królestwa oraz wuj, sprawujący dotychczas rządy, słaby i uległy, wykorzystujący jedynie swoje dworskie przywileje. Magiczne szafiry, których natury jedynie można się domyślać oraz postać Ducha, nadają opowieści głębi tajemniczości i owej cudownej lekkości, charakterystycznej dla pierwiastków sił nadnaturalnych.
Niewątpliwie książka opiera się na mocnych fundamentach honorowej walki o sprawiedliwość i dobro społeczeństwa. Nie brakuje krwawych potyczek, zamachów, dworskiej polityki i solidnej dawki siły, determinacji i ideałów. Świat skonstruowany w dualistycznej koncepcji dobra i zła, przesycony ogromem krzywd, cierpienia i okrucieństwa przeciwstawiony młodości, sprawiedliwości i odwadze.
Świat wykreowany jest skomplikowanym równaniem z wieloma niewiadomymi, dygresje do nauki, techniki i książek – utraconej wiedzy, każe zastanawiać się nad umiejscowieniem w czasie, a to wydaje się niemal niewykonalne. Po tytułach dowiadujemy się, że jest to przyszłość lub teraźniejszość, jednak odmalowana w barwach niemal średniowiecznej prostoty. Autorka w sposób pięknie wyrafinowany przemyca pasję do czytania i podkreśla wartość książek, które są dobrem ukrytym, zagubionym, hołubionym przez nielicznych.
Książka zdecydowanie ma wiele uroku charakterystycznego dla gatunku powieści przygodowych, idealistycznych i wartościowych. Lekka, prosta akcja, zarówno dynamiczna jak i logiczna, wspaniale wyważony język, gdzieniegdzie lekko wyostrzony dla kontrastu, bohaterowie zapadający w pamięć i budzący sympatię, to faktory lektury godnej polecenia. Można pokusić się o stwierdzenie, że książka jest pięknie oszlifowanym szafirem, subtelną magią szlachetnego kamienia.
Doskonała towarzyszka wieczornego odpoczynku. Mam nadzieję, że kolejne części pozwolą na rozwiązanie spiętrzonych zagadek i odpowiedzą na wiele pytań, które teraz pozostają jedynie ogromnymi i intrygującymi znakami zapytania.
Tytuł: Królowa Tearlingu
Autor: Johansen Erika
Wydawca: Galeria Książki
Numer wydania: I
Data premiery: 2015-02-04
Ilość stron: 496
Tłumaczenie: Mazurek Izabella
Cena okładkowa: 39,90 zł