Moje odkrycie miesiąca,roku,albo nawet życia ! :) Czyli cudowny balsam do rąk firmy RITUALS.
Tak jak w temacie ten balsam to moje absolutne odkrycie roku ,który od pierwszego użycia stał się moim faworytem ! Dostałam go od jednej pani z pracy,której po prostu nie przypadł do gustu. Stwierdziła,że dla Niej jest on za słodki,a że jakiś czas temu dałam Jej krem do rąk z Avonu [o którym pisałam tu ] to jesteśmy kwita :P Choć może nie do końca,bo Avonowski krem kosztował grosze ,a ten ok. €8 [!]
Tak ,mała tubka 75 ml tyle kosztuje,ale zapach jest absolutnie fantastyczny i wystarczy nanieść na dłoń niewielką ilość,żeby wystarczyło na rozsmarowanie go na obu dłoniach,a zapach czuć w całym pomieszczeniu w jaki akurat się znajdujemy :)
Rozpędziłam się i zapomniałam napisać dokładnie o czym wg piszę :P
Jeśli jesteście ciekawi dalszej części tego wpisu to zapraszam na
http://siostryzprzypadkuprzyjaciolkizwyboru.blogspot.nl/