Kobieta z pazurem – recenzja

28 sierpnia 2014, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Anna Kleiber: Kobieta z pazurem

Justyna, kobieta po trzydziestce, kochająca książki z gatunku romansów singielka to idealne przeciwieństwo tytułowej „kobiety z pazurem”. Cicha, stojąca jakby na uboczu życia, rozpamiętująca swoje porażki dziewczyna, zostaje postawiona w nowej i zdecydowanie trudnej sytuacji. Tato wyprowadza się do Jadźki z warzywniaka (dlaczego właśnie do niej?), a ona sama traci pracę w salonie kosmetycznym i zmuszona jest szukać nowego zatrudnienia. Jej przyjaciółki na siłę starają się znaleźć jej partnera życiowego (sama nawet tutaj nie potrafi dobrze wybrać) i w jej monotonne życie wkracza Miras vel. Klawiatura, mężczyzna, który wcale się jej nie podoba (i wcale nie jest to dziwne), usilnie zabiegający o jej względy (których nie ma nawet ochoty okazywać, ku niezrozumieniu ogółu).

Tymczasem Wielkie aż huczy od plotek i to tych najbardziej niesamowitych – w mieście grasuje okazywacz, pan Kazimierz, akordeonista z Klubu Emeryta, został zamordowany, a w piwnicy bloku C zostało otworzone biuro matrymonialne. Ta ostatnia informacja pozwala bohaterce znaleźć nową pracę i to za pensję, która dziewczynę satysfakcjonuje ogromnie, tym bardziej, iż jej _kobietaobowiązki wcale nie są wygórowane. I tak Justyna pomiędzy podglądaniem sąsiada, który zachowuje się zupełnie dziwacznie (ba wręcz nieprzyzwoicie), płatkami górskimi na sucho i zimną herbatą (kupienie wody mineralnej ciągle wypada z pamięci) oraz telefonami od przyjaciółek, nagle zostaje rzucona w wir zdarzeń. Na jej drodze staje „wymarzony książę z bajki”, który (dlaczego, dlaczego?) jest księdzem, co jednak wcale nie przeszkadza we wspólnym spędzaniu czasu. Zasługa w tym ogromna pani Eugenii, która jak to każda „dobra’ sąsiadka, z gatunku tych nadgorliwych i wiedzących wszystko kobiet, bez chwili wytchnienia swój nos wtyka wszędzie.

Kroczek za kroczkiem odkrywamy elementy układanki, a co ciekawe szybciej niż bohaterka wychwytujemy liczne podpowiedzi i niuanse zagadki, Justyna jednakże, nie cierpiąca (niestety) na nadmiar inteligencji (chociaż wyjątki się zdarzają), jest biernym pionkiem i chociaż czasami próbuje wykrzyczeć swoje emocje, daje sobą manipulować i to na wielu poziomach. Jednak koniec opowieści napawa optymizmem, zagadka śmierci pana Kazimierza zostaje wyjaśniona, a i tato z Wasylem wracają do domu, chociaż posmak „wielkiej miłości” pozostawił gorycz ogromną.

Książka Anny Kleiber to opowieść zdecydowanie kobieca, z gatunku tych lekkich, humorystycznych opowiastek o perypetiach normalnej i przeciętnej kobiety, która swoje życie postanowiła przetrwać kierowana wyborami innych. Tak unoszona na falach, śniła, marzyła, wizualizowała swoje ideały, które (pozazdrościć) spadły z nieba, wprost do jej stóp. Wcześniejsza nieudana miłość, adorator z odzysku podsuwany przez znajomych i perypetie z ojcem, a także przyjaciółki, które nieco egoistycznie starają się w życiu Justyny piętno odciskać i to dość znacząco, to obrazek nakreślony szkicem wymownym, językiem przekonującym i humorem znakomitym, który nadaje wszystkiemu wdzięku i owej delikatności, sprawiającej, iż lektura należy do gatunku tych lekkich opowiastek, które podobać się mogą.

Zastanawiać się możemy, gdzie w tym wszystkim podziewa się owa tytułowa „kobieta z pazurem”, wdzięcznie kontrastująca z postawą charakterologiczną Justyny, ale umiejętność czytania i wyciągania wniosków, i to wcale nie koniecznie dosłownego traktowania lakieru na paznokciach, doprowadzić może do oczywistej konkluzji, że przewrotna koncepcja autorki i w tym względzie dokonała swoistego przewartościowania.

Kobieta z pazurem
Autor: Anna Kleiber
ISBN 978-83-7551-398-1
_BIS_logoFormat: 12,3 x 19,5 cm
Stron: 320
Wydanie: 1
Oprawa: miękka
Data wydania: sierpień 2014
Wydawnictwo BIS
Cena okładkowa: 29,90 zł

Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu BIS za udostępnienie egzemplarza promocyjnego – Redakcja






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz