Gabinet kosmetyczny w domu każdej z nas

26 sierpnia 2014, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Przeglądając oferty profesjonalnych gabinetów medycyny estetycznej, pełne ciekawych promocji, przyciągających oko zdjęć i obietnic nie tylko upiększających, ale i nierzadko relaksujących zabiegów często żałujemy, że nas na to wszystko nie stać. Lub też – że zwyczajnie nie mamy czasu chodzić kilka razy w miesiącu do kosmetyczki. Co jednak, gdyby okazało się, że większość z tych zabiegów możemy na swej twarzy i na ciele wykonać same, w zaciszu domowym, o dowolnie wybranej porze i przy pomocy tylko naszych własnych narzędzi? To byłaby prawdziwa rewolucja.

 

Cosmetician make mask. Facial massage.

Rewolucja w pielęgnacji twarzy

 

Taki trend rzeczywiście istnieje na świecie, i powoli dociera także do Polski. Bo w zasadzie – czemu nie? Większość zabiegów upiększających można wykonać na sobie samemu. Oczywiście są wyjątki – nie uda nam się raczej prawidłowo wykonać makijażu permanentnego powiek, usunięcia znamion i brodawek, czy peelingu pleców, jednak zabiegów takich jak mikrodermabrazja, biolifting, masaże, maseczki, oczyszczanie twarzy, nawilżanie czy płat kolagenowy – już owszem. I to dużo taniej, i wygodniej. Przy filmie, muzyce, nocą – kiedy nam się żywnie podoba. Bowiem w zasadzie do czego jest nam potrzebna ona sama, jak i jej gabinet? Narzędzia, o ile są potrzebne, można kupić. Podobnie jak specjalistyczne kosmetyki. Zaraz zaraz – jednak nie zapominajmy o czymś bardzo istotnym…

 

Wiedza to potęga

 

No właśnie – wiedza. Pracownikowi gabinetu medycyny estetycznej płacimy nie tylko za czas, ale tak naprawdę za wiedzę. Nabywana latami, na kursach, z codziennej praktyki, z książek. Bez wiedzy trudno się upiększyć, łatwiej już sobie zaszkodzić. Dlatego właśnie ważne jest, by nauczyć się, co i jak. I „czym to się je”.

Rewolucja polega właśnie na tym, że są już w tym zakresie stosowne szkolenia i kursy medycyny estetycznej. I może zapisać się na nie każdy – nie trzeba mieć żadnego wcześniej zdobytego dyplomu, szkoły czy studiów. Po prostu wykupujesz kurs (pieniądze szybko Ci się zwrócą, bo odtąd koniec z drogimi wizytami u kosmetyczki), szukając go w swej okolicy na przykład pod hasłem szkolenia medycyna estetyczna. Pamiętaj jedynie, by sprawdzić, że dana firma go oferująca faktycznie ma stosowne uprawnienia do nauczania.

 

Zalety i możliwości

 

Co da Ci taki kurs? Już zapewne wiesz: to oszczędność czasu i pieniędzy. Brak konieczności rozmawiania z obcą osobą o problemach skórnych, co bywa czasem krępujące. A także – co może równie ważne – możliwość wykonywania rozmaitych zabiegów swojej rodzinie i przyjaciółkom – odtąd będziesz nie tylko piękniejsza, ale i zapewne bardziej lubiana…