Prezentujemy kolejną restaurację, której dania testujemy w ramach ogólnopolskiej akcji Blogerzy Smakują – tym razem udaliśmy się do restauracji bufetowej Foodmarket w Łodzi:
Foodmarket
Łódź, ul. Wróblewskiego 16/18
foodmarket.pl
Foodmarket to jedna z łódzkich restauracji. Lokal bazujący troszkę na idei baru mlecznego w eleganckim wydaniu.
Kilka dni temu odwiedziliśmy Foodmarket na ul. Wróblewskiego 16/18. Udaliśmy się całą rodziną na niedzielny, spokojny obiad… Czy było warto ? czy nam się podobało ? o tym poniżej przeczytacie.
Foodmarket od razu zaskoczył nas wielkością – przestronne wnętrze podzielone na dwie strefy. Jedna od razu przypadła do gustu moim szkrabom – to część rodzinna. Znajdziemy w niej oprócz prostych stolików wielki.. naprawdę wielki kącik zabaw dla dzieci. I to jest PLUS dla lokalu.
Kącik dla dzieci w restauracji
Szybko się niestety okazało się, że ten plus to równocześnie minus. Bo jak zająć się jedzeniem skoro obok takie fajne zabawki ? Dlatego proponuję Wam – jeśli udacie się z dziećmi do Foodmarket nie pokazujcie im przed obiadem placu zabaw :)
Sam bufet umiejscowiony jest na samym końcu lokalu. I tutaj ode mnie minus. Wciśnięte w kąt lady, bez wyraźnego oznaczenia kierunku kolejki ( no chyba, że nam na wzrok padło ) … Wybór jedzenia duży – każdy znajdzie coś dla siebie. Tylko, że w tym samym momencie zapala się lampka – mało ludzi w lokalu, sporo gotowych potraw… no nic – raz się żyje … Skompletowaliśmy zamówienie dla naszej czwórki ( choć łatwe to nie było ) … Obsługa w tym kompletowaniu nie pomagała zbytnio – ale może to właśnie kwestia zbyt dużego wyboru i co za tym idzie zbyt dużej powierzchni bufetu ?
To mniej więcej 1/4 całego bufetu … a może i 1/5
Zdecydowaliśmy się zarówno na dania obiadowe jak i desery … Na naszych talerzach znalazły się między innymi naleśniki ( wiadomo że dla Konesera ) , kawał mięsa po postacią kotletów ( Pulpecja i tatuś ) a ja skusiłam się na danie przygotowane przez szefa kuchni … Sałatkę Szefa Kuchni z kurczakiem sous vide i miodowo-musztardowym vinegrette ( to ją widzicie na pierwszym zdjęciu ) a na deser między innymi creme brulee.
Potrawy na naszych talerzach były poprawne. Zdecydowanie na ich tle wyróżniała się sałatka przygotowana przez szefa kuchni – to było dobre, a nawet bardzo dobre.
Czy warto wybrać się do Foodmarket? Na pewno tak – choćby dla samej sałatk.
Na pewno jest to lokal w którym nie będziecie się czuć z dziećmi dziwnie. Nikt z obsługi nie będzie zerkał, czy przypadkiem nie zrzucają dzieci nic ze stołu, czy nie plamią śnieżnobiałego obrusu … Jednak pamiętajcie, że jest to bar – szybkie jedzenie, w miarę przystępne ceny.
Testowała:
zobacz również:
- Akcja Blogerzy Smakują – przyłącz się!
- Baza Testerek i Blogerek
- Obecnie testowane restauracje – zgłoś się!
- Pozostałe recenzje blogerek