Oryginalne kosmetyki z Maroka

1 października 2013, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

1

Moje kosmetyki przenoszą każdą klientkę w magiczny świat krajów arabskich. To orientalne produkty, których używają tamtejsze kobiety do pielęgnacji. W większości są to kosmetyki 100% naturalne. Jako rodzinna  firma polsko – marokańska mamy dostęp do fabryki produkującej jedne z najbardziej znanych olejków w Maroko i jesteśmy ich wyłącznym dystrybutorem na Polskę.

Z jakich krajów pochodzą Twoje kosmetyki i dlaczego?

Kosmetyki pochodzą głównie z Maroka, ale oferujemy też produkty z Pakistanu i Arabii Saudyjskiej.
Przez wiele lat podróżowałam po krajach arabskich i zachwyciły mnie kosmetyki, jakich używają tamtejsze kobiety :) Produkty takie jak olejki naturalne pomogły mi również rozwiązać własne problemy ze skórą.

Na jakich zasadach wybieracie Waszych producentów?

Producentów wybieramy rozmawiając z lokalnymi kobietami. One najlepiej wiedzą, które produkty są najlepsze :) Sprawdzamy również jak produkowane są kosmetyki w fabrykach.

Jakie produkty to Twoje bestsellery?

Nasze bestsellery to olej arganowy i różany do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów, ale również kohl – czyli arabska, naturalna kredka do oczu, która pomaga wykonać piękny arabski makijaż jak i naturalne kreski. Kohl działa też na oczy łagodząco.

W których rejonach Polski masz najwięcej klientów?

Zamówienia spływają do nas z całej Polski od Gdańska poprzez Warszawę, aż po Zakopane :)

Czy produkty związane z urodą mogą mieć też wpływ na zdrowie? 

Tak – najlepiej używać naturalnych olejków bez chemicznych dodatków. W ten sposób dbamy o skórę naturalnie, nie szkodząc naszemu zdrowiu.

Czy Twoje produkty są głównie naturalne? 

Wszystkie olejki do pielęgnacji ciała, włosów i paznokci dostępne na naszej stronie to produkty 100% naturalne. Do takich możemy też zaliczyć wody różane z Maroka oraz kohl z Pakistanu.

Jaka przygoda połączyła Ciebie i męża? Czy teraz pomaga Ci w prowadzeniu biznesu?

Poznaliśmy się w Casablance dzięki mojej znajomej :) Mąż bardzo pomaga w prowadzeniu biznesu – tak naprawdę bez jego pomocy nie istniałby Sklep Orientalny Casablanca.

Twój mąż jest Marokańczykiem, co najbardziej zaskoczyło Cię w jego kulturze?

Każdy Marokańczyk jest inny. Dużo zależy od tego, z jakiej części Maroka i rodziny pochodzi. A każdego co innego będzie zaskakiwać w tym kraju :) Natomiast bardzo podobają mi się marokańskie wesela, gdzie Panna młoda potrafi zmienić suknie 6 razy w ciągu całego wesela, ma koronę na głowie i jest noszona w lektyce :) to faktycznie bardzo mnie zaskoczyło :)

Jakie miejsca do zwiedzenia poleciłabyś w Maroku?

Polecam Marakesz :) jest magiczny – szczególnie plac Jemma El Fna, który w nocy tętni życiem. Warto też wyruszyć poza Agadir – są tam przepiękne plaże. W Casablance warto zwiedzić przepiękny meczet Hassan II.

Czy jest jakaś potrawa marokańska, która Cię zachwyciła i czy umiesz ją przygotowywać?

Bardzo lubię tadżin. To potrawa w specjalnym, stożkowym, glinianym garnku. Każdy tadżin będzie inny, w zależności od kreatywności gospodyni. Ja lubię tadżin z kurczakiem i warzywami, odpowiednio przyprawionymi przyprawami z tamtego regionu. Dzięki mojej teściowej, która wyśmienicie gotuje umiem przygotować tadżin i rybę po marokańsku, oraz zieloną soczewicę :) Mój mąż natomiast świetnie gotuje harirę – czyli tradycyjną zupę marokańską.

Rozmawiały Dominika Mosz oraz właścicielka sklepu Casablanca – Ewelina Afandi.

2

Zapraszamy serdecznie na: www.casablanca.sklep.pl



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

Motyle w obiektywie
Gdzie one latają o tej porze roku? Ja ich w moich okolicach nie spotykam....
Motyle w obiektywie
https://w.fotka.com/024/123/2e6b905b31.jpg https://w.fotka.com/024/123/9ea41a32b6.jpg https://w.fotka.com/024/123/830abd9232.jpg https://w.fotka.com/024/123/38604270b6.jpg https://w.fotka.com/024/123/ebb4908516.jpg Rusałka Kratkowiec - Araschnia levana. Wiosenna szata barwna.
Błąd lekarski?
Nie bardzo wierzę , że coś nie działa bo to taki organizm....
Multicooker: Philipsa czy Redmonda?
Ja nie mam i jakoś żyję ☺