„Chłopiec, który wrócił z Nieba” – recenzja

3 lipca 2013, dodał: lipstick
Artykuł zewnętrzny

Kevin i Alex Malarkey:  „Chłopiec, który wrócił z Nieba”

Najciekawsze i najbardziej nieprawdopodobne historie pisze samo życie…
Jedną z nich zawiera prezentowana książka – opowieść o chłopcu, który mimo młodego wieku przeżył więcej niż wielu dorosłych ludzi.
chłopiecAlex w wyniku wypadku samochodowego doznaje rozległych obrażeń i zapada w śpiączkę. Ten stan, nadal niezbyt zbadany pod względem medycznym, mija po dwóch miesiącach i wbrew pesymistycznym rokowaniom lekarzy, chłopiec wraca do realnego życia. Wszyscy uznają to za cud, jednak większym zaskoczeniem będzie dla nich to, co zapisało się w pamięci dziecka z momentu samego wypadku oraz jego przebywania w odmiennym stanie świadomości przez dłuższy czas.

To książka o wielkiej rodzicielskiej miłości i poświęceniu, które nie zna granic.
Pokazuje, że nasze doczesne życie również może być wzniosłe i pełne uduchowienia. Jest ważnym świadectwem wiary, a zarazem dokumentem tego, jak pracuje ludzki mózg podczas śpiączki.
Mały chłopiec, któremu było dane zajrzeć „na drugą stronę”, daje najwiarygodniejszą relację z tego, czego tam doświadczył. Jego niesamowita opowieść sprawia, że w czytelniku rodzą się refleksje i pytania o sprawy ostateczne. Rodzi się wiara w cuda, które choć rzadko, jednak się zdarzają.

Kreacje bohaterów tej książki są utrzymane w konwencji realistycznej, co sprawia, że książkę czyta się jak relację z wydarzeń kogoś niemal znajomego, kogoś z sąsiedztwa. Nie ma tu literackiego blichtru czy papierowych postaci obliczonych na efekt marketingowy – jest natomiast samo życie w jego blaskach i cieniach. Nadzieja przeplata się z rozpaczą, a w tle są ludzie z krwi i kości, przeżywający swoje problemy z godnością i wiarą. Ta książka wzrusza i uczy, jak żyć. Gorąco ją Wam polecam!

Marta

Książkę poleca Wydawnictwo AETOS – można kupić ją TUTAJ

Dziękujemy za przekazanie egzemplarza do recenzji –
Redakcja