Zmiękczająca kąpiel do skórek i paznokci BingoSpa – opinia
Obecna pora roku wymaga ode mnie buszowania w ogrodzie, a dokładniej rzecz ujmując usuwania chwastów :) Jak wiadomo cierpią na tym paznokcie i całe dłonie mimo dokładnego zabezpieczenia w postaci rękawic. Kąpiel do paznokci BingoSpa jest mi znana, ponieważ jakiś czas temu pokazywałam Wam podobną tyle że z żeń-szeniem. Tamta miała całkiem inne działanie. Zobaczcie jak sprawdziła się jej bliźniacza ,,siostra,, :)
Cena: 14 zł do kupienia (tutaj)
Moja opinia:
Kąpiel tak jak poprzednia ma postać drobniutkiego proszku zamkniętego w plastykowym słoiczku. Słoiczek wyposażony został dodatkowo w specjalne zabezpieczenie (przekładkę). Dzięki temu nic nam się nie wysypie.
Proszek ze względu na swą drobnoziarnistą budowę, prawie pyłową, świetnie rozpuszcza się nawet w letniej wodzie. Zawartość 100ml wody była tradycyjnie dla mnie zbyt mała i oczywiście powiększyłam dawkę. Po prostu lubię moczyć całe dłonie nie tylko pazurki :)
Taką kąpiel stosowałam raz w tygodniu, w przypadku większej ilości czasu dwa razy.
Już po otwarciu opakowania z proszkiem poczułam przyjemny i bardzo intensywny zapach, coś na podobieństwo marakui. Aromat ten jest wyczuwalny nawet podczas moczenia paznokci.
No a teraz działanie… taka kąpiel nie jest produktem niezbędnym i koniecznym w przypadku pielęgnacji, ale dla mnie to świetny, relaksujący dodatek. Mąż uważa taki kosmetyk za babską fanaberię, ale jak to faceci, nie znają się na tych sprawach :)
Kąpiel faktycznie zmiękcza skórki i przygotowuje paznokcie do dalszych, urodowych etapów. Zauważyłam także ,,wyleczenie,, moich paskudnych zadziorów chociaż na początku nie powiem… szczypało :)
A tak poza tym to nic innego nie zaobserwowałam… Kosmetyk nie kosztuje wiele, ale czy warto wydawać pieniądze tylko i wyłącznie dla samej przyjemności ze stosowania ? Nie wiem, oceńcie same :)
Zapraszam na FB BingoSpa :
https://www.facebook.com/pages/BingoSpa-Polska/453101484735693?fref=ts