Polecane bazy pod makijaż: rozświetlające bazy LUMENE – opinie blogerek

18 marca 2013, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Bazy od Lumene – rozświetlająca i matująca

Z bazami lubię się lub nie – a wszystko zależy od bazy – czy jest z silikonowym poślizgiem, czy czuć ją na twarzy, czy pozapycha i wyskoczą mi pryszcze. Czasem wolę użyć pod podkład dobrego kremiku a bazę po prostu pominąć.
Jakiś czas temu, dzięki współpracy z portalem Uroda i Zdrowie, przybyły do mnie dwie bazy Lumene – rozświetlająca i matująca (obie do nabycia w sklepie internetowym). Dwie różne bazy – dwie różne opinie i co ciekawe – zupełnie nieoczekiwany finał.

LUMENE Baza Pod Makijaż Rozświetlająca Crystal Radiance Primer

Wydobywa naturalny blask skóry. Pasuje do skóry zmęczonej i szarej. Odbijające światło pigmenty wyrównują skórę i rozjaśniają cerę. Promienny, różowy odcień daje twojemu makijażowi świeży wygląd i pasuje do wszystkich odcieni i rodzajów skóry. Transparentna, ultra-lekka formuła idealnie dopasowuje się do skóry.

 

To dobra, nawilżająca i lekko rozświetlająca baza. Nie daje silikonowego wykończenia, szybko się wchłania (jak fajny, nawilżający krem) jest ultra lekka i praktycznie nie czuć jej na skórze. Posiada dodatkowo miły zapach. Odświeża i wygładza skórę, nie zapycha. Doskonała do suchej ale i normalnej skóry (chociaż na mojej mieszanej też sprawdza się doskonale – stosuję ją zamiast nawilżającego kremu pod makijaż), ładnie niweluje suche skórki. Z pewnością sprawdzi się na lekko opalonej skórze – nada jej delikatnego blasku a dodatkowo nawilży.
Cena 30 zł za 25 ml opakowanie.
Moja ocena 4/5
LUMENE Baza Pod Makijaż Matująca Matyfying Primer
Baza stosowana pod podkład pozwala idealnie rozprowadzić go na twarzy. Sprawia, że makijaż wygląda doskonale przez cały dzień. Makijaż jest profesjonalny i świeży. Przeznaczona do każdego rodzaju cery. W przypadku cery tłustej idealnie pochłania sebum. Odrobinę bazy wklepać na twarz chwilę po nałożeniu kremu na dzień. Po chwili można nałożyć podkład.

Z tą bazą nie polubiłam się za bardzo a dlaczego? Według mnie matuje i to za bardzo – jeśli nałożymy jej na skórę odrobinę za dużo – daje nam białe lekko pudrowe wykończenie – tego nie lubię – poza tym nie nawilża  skóry i podkreśla suche skórki. Ma konsystencję pudrowego żelu, całkiem przyjemnie pachnie. Według mnie nadaje się wyłącznie do bardzo tłustej skóry, bo sebum wyciąga idealnie. Teraz sobie przypominam – kupiłam ją jakieś 6-7 lat temu w Tesco i była w kompletnie innym opakowaniu (takiej cienkiej tubce 20 ml  z dzióbkiem) i wtedy również nie wypadała dobrze. Plusem jest to, że nie zapycha, wygładza optycznie skórę i dobrze rozprowadza się po twarzy.Baza matująca powędrowała więc do mojej koleżanki Darii, która lubi testować to, co nie do końca u mnie się sprawdziło. Daria, oprócz pracy w Dziale Jakości SprintAir, pracuje też jako stewardessa i długi efekt matu to jest to, czego oczekuje od makijażu wykonanego na pokład samolotu. Interesujące jest to, że pokazała mi się po wyjściu z samolotu i kilku godzinach w biurze – „Widzisz abym się świeciła?” – zapytała. „No nie” – odpowiedziałam. „A po locie zawsze wychodziłam z błyskiem na twarzy, to twoje Lumene tak działa”. To kolejny przykład na to, jak kosmetyki różnie zachowują się na skórze – w zależności od tego kto ich używa. Dlatego tez nie sugerujcie się moją nie do końca pozytywną recenzją. Matująca baza Lumene u mnie się nie sprawdza a „latająca” Daria już ją kocha.

Ciekawostka – Lumene już drugi raz zmienia opakowania swoich kosmetyków.
Cena 30 zł za 25 ml opakowanie.
Moja ocena 2/5
Ocena Darii 4/5

Testowała:

Agnieszka – Agnieszka – 36 lat, pracuje na kierowniczym stanowisku w dużej firmie lotniczej ale jest również Kosmetoholiczką przez duże K. Od lipca 2011 roku jest autorką kosmetycznego bloga. Otrzymała również Certyfikat Rzetelna Blogerka portalu Uroda i Zdrowie. Jako posiadaczka problematycznej cery od zawsze poszukuje kosmetyków mających pomóc jej w tej walce. Swoje przemyślenia i poszukiwania opisuje na blogu. (nick Siouxie)
Prowadzi bloga: www.siouxieandthecity.blogspot.com