Wyszczuplający krem-serum, Eveline – opinia

22 lutego 2013, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Bardzo lubię całą serię kosmetyków wyszczuplająco-ujędrniających Eveline. Stosuję je systematycznie od długiego już czasu.
Asortyment jest naprawdę pokaźny.
Jak wiadomo, większość z nich ma jednocześnie działanie antycellulitowe.
Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że żaden kosmetyk cellulitu nie zlikwiduje.
Wierzę jednak, że w połączeniu z ćwiczeniami i racjonalnym odżywianiem się pomoże utrzymać naszą skórę w odpowiedniej kondycji.
Ujędrni ją i wygładzi.
Sprawi, że będzie po prostu ładniejsza :)
A to efekt bardzo pożądany, czyż nie ?

Niezmiernie ucieszyłam się więc, gdy w paczce od portalu Uroda i Zdrowie znalazłam nowy wyszczuplający krem-serum tej marki.
Jest to seria Slim Extreme 4D Professional.
Jeszcze tego samego dnia ochoczo przystąpiłam do testowania.
Krem od ponad trzech tygodni towarzyszy mi w codziennej pielęgnacji.

Tuba o pojemności 200 ml wykonana jest z miękkiego tworzywa.
Kolorystycznie, przyjemna dla oka.
Zamknięcie na zatrzask. Solidny bardzo.
Producent dodatkowo ubrał ją  w kartonik, na którym umieścił mnóstwo informacji.
Swoją drogą, 80% owych powtarza się na tubie.
Nie pojmuję tego.
Kolejne zmarnowane drzewo ;/

No, ale wracając do meritum.
Krem ma postać białej, dosyć gęstej mazi.
Cieszy mnie to, gdyż nic nie przelewa mi się przez palce.
Przyjemnie się rozprowadza i wciera.
Stosunkowo szybko wchłania.
Czuć delikatne chłodzenie. Naprawdę delikatne.
Zapach przyjemny dla nosa.
Nie potrafię sprecyzować, co mi przypomina i czy coś mi przypomina.

Krem stosuję  dwa razy dziennie: rano i wieczorem.
Wcieram go w brzuch, uda i pupę.
Zaznaczę, że intensywnie wcieram :)
I robię to z największą przyjemnością!
Wiecie dlaczego ?
Bo naprawdę widzę efekty.
Skóra jest ładnie wygładzona i przyjemnie ujędrniona.
Ba! Nawet nawilżona :)
Uwielbiam to!
Kolejny raz mogę polegać na Eveline.

Serdecznie polecam!
Jest to kosmetyk warty przetestowania!
Wiem, że ja kupię go ponownie.

Cena: ok 17 zł.

Testowała:

aneta – Emocjonalna czarownica. Zawodowa panikara. Szczęśliwa kobieta. Od kilku miesięcy ciekawska blogerka.
Prowadzi bloga: http://milena81.blogspot.com/