Płyn Sachol Fresh – opinia

28 listopada 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Dzisiaj chciałam Wam przedstawić sprzymierzeńca w dbaniu o piękne zęby i świeży oddech. Mowa oczywiście o płynie do płukania jamy ustnej SACHOL. Płyn otrzymałam dzięki uprzejmości portalu Uroda i Zdrowie, za co bardzo dziękuję.

Moje testy przesunęły się nieco w czasie z powodu problemów zdrowotnych z dziąsłami, co wyglądało bardzo groźnie i niestety uniemożliwiło mi dokonanie obiektywnych ocen wcześniej, niż po zakończeniu kuracji antybiotykowej. Już dawno nie miałam problemów z zapaleniem, jednak ten problem powraca co kilka lat, mimo bardzo dużej uwagi jaką przywiązuję do dbałości o higienę jamy ustnej.


Płyn Sachol jest produktem profilaktycznym o dużym spektrum działania przeciwzapalnego, antyseptycznego oraz łagodzenia zaburzeń. Może być stosowany przez dzieci pozbawiony jest bowiem drażniącego składnika czyli alkoholu. Płyn mieści się w przezroczystej buteleczce z nakrętką oraz dodatkowym korkiem, jako miarką, dzięki czemu widać jego śliczny lazurowy kolor, który od razu kojarzy się z czystością i odświeżeniem.

Ma bardzo przyjemny zapach oraz smak, zdecydowanie delikatniejszy od innych znanych mi płynów, co na pewno go wyróżnia i sprawia, że można go stosować z przyjemnością nie tylko przy myciu zębów, ale także w ciągu całego dnia. Po użyciu można odczuć lekkie mrowienie, które jest jednak chwilowe i nie powoduje dyskomfortu.

Pojemność butelki to 200 ml, co sprawia że jest to produkt niewielki i bardzo poręczny, który naprawdę spokojnie mieści się w torebce i może być nazwany podręcznym, co jest jego zaletą. Daje efekt natychmiastowego odświeżenia, który utrzymuje się przez długi czas i zapewnia komfort, a także odświeżenie oddechu, co jest niezwykle przyjemne.

Płyn nie podrażnia dziąseł czy języka, nie odczuwa się pieczenia czy nawet szczypania. Dla mnie jest to istotne, zwłaszcza że często miewam problemy. O charakterystycznym mrowieniu już wspominałam, ale jak podkreślam, dla mnie nie jest to wada, tylko efekt działania, a ten jest naprawdę zachwycający.
Ze względu na wszystkie te cechy, warto produkt polecać i to z prawdziwą przyjemnością.

Od producenta:

Sachol Fresh  przeznaczony jest do płukania jamy ustnej, jako zabiegu higieny jamy ustnej, zmniejszającego ryzyko zapalenia dziąseł. Pielęgnuje jamę ustną w ramach uzupełnienia innych metod leczenia stomatologicznego lub ortodontycznego. Łagodzi zaburzenia związane z suchością i  kwasowością jamy ustnej, powodujące choroby zębów i przyzębia.
Sachol Fresh chroni szkliwo przed niszczącym działaniem kwasów utrzymując lekko zasadowe pH – dba o świeży oddech,  a odpowiednia higiena zapobiega chorobom zębów i przyzębia.


Łagodzi zaburzenia związane z suchością. W odróżnieniu od innych płynów nie zawiera alkoholu, który nadmiernie wysusza i podrażnia dziąsła, lecz ma dodatek nawilżającej śluzówkę gliceryny. Ma lekkie działanie antyseptyczne. Pielęgnuje jamę ustną, jako uzupełnienie innych metod leczenia stomatologicznego lub ortodontycznego.
Ma przyjazny smak, nie zawiera alkoholu ani konserwantów. Jest odpowiedni dla całej rodziny, nawet dla starszych dzieci (odpowiedni dla dzieci potrafiących wypluwać , nie należy podawać  Sachol Fresh  do płukania ust dzieciom, jeśli istnieje ryzyko połknięcia płynu).


Cena: 200 ml/16,50 zł i 500 ml/30 zł.

Bardzo dziękuję za możliwość poznania tego produktu, który na stałe zagości w mojej kosmetyczce. Miła niespodzianka, która była dołączona do przesyłki to natomiast niezwykle przyjemny akcent, który sprawił mi wiele przyjemności i od razu wywołał uśmiech na twarzy.

Testowała:

Marta – Mam 35 lat, jestem świadomą i dojrzałą kobietką z duszą dziecka i głową pełną marzeń. Jestem niepoprawną optymistką, która na świat patrzy przez różowe okulary. Jestem szczęśliwą mężatką, mam nastoletniego syna Dominika i kocura o imieniu Figiel. Mieszkam w Krośnie na Podkarpaciu. Moją pasją są książki fantastyczne i nauka. Uważam, że staranny makijaż i ciekawa fryzura są niezbędnym atrybutem każdej kobiety. Uwielbiam indywidualizm i kreatywność, a nawet odrobinę szaleństwa. Nienawidzę zimy i ludzkiej głupoty. (Nick: pinkmause)
Prowadzi bloga: http://martafigluje.blogspot.com/