Krem ujędrniający do biustu Flower Secrets

10 września 2012, dodał: Dobika
Artykuł zewnętrzny

Już Wam pisałam o tym, że testuję kosmetyki marki Abacosun, poniżej zdjęcie, które okazuje te wspaniałości, opisywałam już działanie Ziemi Wulkanicznej  Tierras Del Volcan  – recenzja tu, a teraz nadszedł czas na ten magiczny słoiczek o pięknej nazwie Flower Secrets, który kryje w swoim wnętrzu prawdziwą tajemnicę, i to nie tylko w postaci kosmetyku…

O firmie

Abacosun jest generalnym dystrubutorem, twórcą i współtwórcą szeregu oferowanych produktów i
zabiegów firmowych o raz właścicielem szeregu znaków towarowych stanowiących wartośc niematerialną
firmy. Abacosun jest wiodącą w Polsce firmą specjalizującą się od 1995 roku w wyposażaniu gabinetów kosmetycznych, odnowy biologicznej, SPA i solariów.
Firma Abacosun na rodzimym rynku jest pionierem w propagowaniu na szeroką skalę nieinwazyjnych metod wyszczuplania i odmładzania skóry z zastosowaniem urządzeń. Wszystkie produkty firmy przed wprowadzeniem na rynek są testowane i oceniane przez profesjonalistów oraz usługobiorców, co gwarantuje satysfakcję konsumenta. Posiadają także firmowy gabinet kosmetyczny, w którym można skorzystać z zaawansowanych zabiegów na ciało i twarz.

Opis producenta

Krem ujędrniający do biustu i dekoltu bogaty w aktywne składniki, które działają przeciwmarszczkowo i zwiększają elastyczność skóry. Kolagen, elastyna oraz wyciąg z grzybów Shiitake i centella asiatica przywracają jędrność, wzmacniają tkankę łączną i zapobiegają powstawaniu zmarszczek.
Masło shea, Monoi de Tahini i olej sojowy utrzymują dobry poziom nawilżenia skóry. Krem wzbogacony jest wyciągiem ze skrzypu i chmielu o działaniu ujędrniającym i regeneracyjnym. Krem pozostawia skórę gładką i aksamitną w dotyku. Romantyczny, kwiatowy zapach wpływa relaksująco.
Sposób użycia: Wmasować od podstawy biustu ku szyi. Stosować rano i wieczorem.

Opis

Opakowanie kremu to uroczy pękaty, szeroki słoik, o pojemności 240 ml, wykonany z twardego, przezroczystego tworzywa zakręcany czarną, plastikową zakrętką, bardzo wygodny w użyciu.
Na słoiczku, z przodu i tyłu, przyklejone etykiety, które informują nas o nazwie produktu, zawierają logo marki, skrócony opis produktu oraz sposób użycia, po polsku i angielsku, znajdziemy tam również termin ważności oraz znaczek, że nadaje się do użycia w ciągu 12 mies., od momentu otwarcia, zamieszczone dane firmy, adres www oraz pełny skład produktu:

Po ile słoik jest pękaty, nie dało się by odczytać składu, więc dla zainteresowanych przykleiłam nalepkę na kartkę – teraz widać wszystkie składniki jak na dłoni :)
Krem o lekkiej ” jogurtowej ” konsystencji, półpłynny, nie jest bardzo gęsty, jak masło, ale też bardziej treściwszy od balsamu, ma delikatnie szarawą barwę z widocznym połyskiem.
Zapach bardzo intensywny, kwiatowy, przyjemny i świeży.
Aplikacja wygodna, przyjemna i błyskawiczna – szybko wchłania się i nie natłuszcza, nie klei skóry.
Działanie bardzo skuteczne, natychmiastowe i wyraźnie widoczne, zwłaszcza przy regularnym stosowaniu.
Efekty bardzo zadowalające! Nie wiem czy trwałe, bo jeszcze go używam, ale podejrzewam że tak.
Wydajność niesamowicie wysoka!!!! Jest nie do zużycia :)

Opinia

Krem do biustu Flower Secrets wybrałam sobie osobiście, zresztą Ziemię Wulkaniczna też, bardzo mi podoba się to, że firma pozwala na indywidualny wybór kosmetyków, bo dzięki temu stosuję to, czego naprawdę potrzebuję. A tego Kremu do biustu, potrzebowałam bardzo, i nadal potrzebuję, ze względu na to, iż przestałam karmić córeczkę.
Pielęgnacja biustu jest znacząca dla mnie, stosowałam już wiele różnorodnych kosmetyków i preparatów do tego celu, ale jakoś szału nie było, częściowo działają, owszem, ale wtedy potrzebowałam czegoś naprawdę skutecznego. Biust po zaprzestaniu karmienia przechodzi swoistą ” transformację ” zmienia swój kształt, wielkość oraz gęstość skóry też, co, bez odpowiedniej pielęgnacji, skutkuje wiotkością skóry, a nawet drobnymi rozstępami, pokładałam więc wielkie nadzieje na ten krem i systematycznie go stosowałam, od czerwca, to już ponad trzy miesiące.
Składniki, robią wrażenie, bardzo dobre i doskonale skomponowane, więc liczyłam na skuteczne wsparcie, ze strony kremu, musiałam przejść przez ten okres przemiany, a on miał mi w tym pomóc :)

Krem od pierwszego użycia mi bardzo spodobał się, lubię kosmetyki, które działają, lecz nie obciążają skóry, nie są wyczuwalne. Krem Flower Secrets zdecydowanie do takowych należy. Naniesiony na skórę, z łatwością się ślizga po niej, co ułatwia aplikacje, bo nie muszę naciągać skóry, tylko delikatnymi ruchami rozprowadzam krem od biustu do szyi, błyskawicznie wchłania się, nie pozostawiając żadnego wyczuwalnego filmu ochronnego ani tłustej warstewki, bez obaw można natychmiastowo założyć biustonosz lub ubrania. Od razu po zastosowaniu kremu skóra staje się delikatna, miękka i jedwabiście gładka, krem delikatnie napina ją, poprawia wygląd, dobrze nawilża, uelastycznia i regeneruje. Miły i przyjemny kwiatowy zapach umila stosowanie, długo też pozostaje na skórze.
Przy regularnym stosowaniu, używam go rano i wieczorem, czasami jednak, z braku czasu, ranki pomijałam, widzę pozytywne efekty jego stosowania – skóra na biuście nabrała jędrności, gładkości i gęstości. W trakcie  ” zmniejszenia obfitego kształtu ” piersi po zaprzestaniu karmienia, krem codziennie fundował mojej skórze zastrzyk  niezbędnych składników, by zachować jej jędrność, gładkość i elastyczność.
Rozstępów nie mam, skóra nie jest wiotka, nie pokrywają ją zmarszczki, które są częstą przypadłością dla tego delikatnego obszaru ciała. Czy mi pomógł przebrnąć przez to bez uszczerbku na wyglądzie?
O tak! Działa bez zarzutu! A o co do magii…
Nie tylko krem jest tak wspaniały, ale i słoik kryje tajemnicę, nie wiem jak to się dzieje, że on ciągle jest napełniony :) To nie żart, Kochani, wydajność jest niesamowicie wysoka, stosuje go regularnie już ponad trzy miesiące, a nie zużyłam jeszcze 1/4!!! Któraś z Was pisała o tym kremie, że jest mega wydajny, ale nie myślałam że aż tak!!! No ale to jest kolejnym pozytywnym aspektem i powodem do radości, bo lubię gdy dobrej jakości kosmetyki są ze mną długo i wspomagają moje ciało, i cieszą swym wyglądem, i zadziwiają efektami.

Więcej na blogu –  http://dobredlaurody.blogspot.com Zapraszam :)