Jakiś czas temu otrzymałam od firmy Delecta – za pośrednictwem portalu Urodaizdrowie.pl – wspaniałą paczuszkę ze słodką zawartością. Były w niej mianowicie: zestaw 8 galaretek w czterech owocowych smakach – agrestowym, truskawkowym, pomarańczowym i cytrynowym oraz niespodzianka – nowoczesna włoska forma silikonowa Silikomart.
Dotychczas nie miałam okazji stosować takiej formy więc jako pierwszy zrobiłam taki oto torcik galaretkowy:
Jak widać, na spodzie jest galaretka agrestowa, wyżej truskawkowa, a całość wieńczy krem Delecta „Owoce leśne”, przybrany rodzynkami i żelkami w kształcie malin i jeżyn (na prawdziwe trzeba jednak jeszcze trochę poczekać…) Moje szkraby oczywiście zabrały się do konsumpcji smakołyku tuż po jego uwiecznieniu na zdjęciu, więc po godzinie nie było już czego podziwiać…
Galaretki są bez dodatków zwierzęcych, a konkretnie żelatyny, więc są delikatniejszej, bardziej „kruchej” konsystencji. Dzięki temu nie obawiałam się ich podać dzieciom, które mają alergie pokarmowe. Smak galaretek jest tak samo intensywny jak tradycyjnych i szczerze mówiąc, lepsza jest – jak dla mnie – ta delikatna konsystencja, a nie twarda, „żelowa” galaretek zwierzęcych.
Oto, jakie pyszności jeszcze z nich wyczarowałam:
Oto prosty i smaczny deser: galaretka pomarańczowa, przyozdobiona ulubioną przez moje dzieci czekoladą…
A oto bardziej skomplikowana wersja deseru: na dnie bita śmietana, potem galaretka truskawkowa, następnie krem Owoce leśne” Delecta, a na samym wierzchu galaretka agrestowa oraz krucha słomka ptysiowa z cukrem dla ozdoby.
Dzieci były zachwycone smakiem i moimi pomysłami na podanie tych galaretek i teraz chcą często jeść takie desery – syn nawet powiedział, że może dla nich zrezygnować z pizzy, która dotąd była w jego wymarzonym menu numerem jeden:)
Na pewno więc Galaretki na szybko! zagoszczą na stale na naszym stole, nie tylko od święta.
Serdecznie dziękujemy: Majka (4 lata), Szymek (6 lat) i ja za tak wspaniałe testowanie i smaczną degustację Galaretek na szybko!
Barbara B.
