„Przebudzony Mag” – recenzja

18 czerwca 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Przebudzony Mag. Królotwórca, Królobójca. Tom 2 – Karen Miller

Intryga, polityka, magia…
I syn rybaka…
Tylko Nieoświecony przyniesie pomoc, przekroczy próg końca, by pozostał porządek. Wybawiciel musi się wreszcie obudzić. Wbrew prawu. Zgodnie z nadziejami. Proroctwo musi się wypełnić. A to wcale nie będzie łatwe. Dla nikogo…
Życie Ashera i księcia Gara zmienia się diametralnie. Wypadek zmienia wszystko, ginie król i jednocześnie zaklinacz pogody, Wielki Mag jest w stanie krytycznym, a Gar musi objąć tron i przejąć wszystkie obowiązki. Tylko on ocalał z rodziny królewskiej.
Jak dobrze pamiętamy w cieniu ukrywa się podstępny czarnoksiężnik, który chce zniszczyć mur, a tym samym całe królestwo. Intryga przeplata się z magią, a tajemnica staje się coraz bardziej mroczna, zagmatwana i obarczona konsekwencjami. Ten świat niemal topi się w zagadkach, nie wiadomo, kto jest przyjacielem, i czy w ogóle jakikolwiek istnieje. Kryształy błyszczą, nadzieja kwitnie…
Przebudzenie nowego rodzaju magii nie jest wszakże pewnikiem, a ci którzy w to wierzą, dokładają wszelkich możliwych starań, by zmienić świat, a tym samym przebieg zdarzeń. Sytuacja zmierza do swojego rozwiązania, jednak wszystko jest labiryntem, rebusem, a intryga bardzo silnie zaciska swoje długie palce na losach i gardłach bohaterów. W powietrzu czuć już jednak ową subtelną, ledwie rozpoznawalną moc, dyskretną jak szept. Narzędzie wypełnia swoje zadania, zgodnie z intrygą i słowami proroctwa. Mgła niepokoju opada na królestwo, nadchodzi czas działania…
Książka jest fantastycznym, nasyconym, obrazem świata, w którym akcja biegnie do przodu i porywa ze sobą czytelnika. Bohaterowie skonstruowani z ogromnym realizmem, niejednokrotnie irytują, by za moment rozśmieszyć czy wprowadzić w stan osłupienia, tak swoim zachowaniem, jak i językiem. Przez to wydają się być niezwykle realni, pełni emocji, zalet i wad, a tym samym nie da się ich nie lubić, nie obdarzać sympatią. Mocne rysy, inteligencja, owa nonszalancka zadziorność ukazuje figlarność, a zarazem uwypukla złożoność i nieprzewidywalność ludzkich charakterów.
Ogromnym atutem książki jest przyjaźń, która ukazywana z różnej perspektywy uświadamia nam, jak wiele wyrzeczeń potrzeba, aby sprostać wymaganiom. Nic nie dzieje się przypadkiem, a ciężka relacja władca-poddany, też nie ułatwia stosunków. Jest też oczywiście ogromna zawiść, zazdrość, ciche i głośne uwagi, walka o władzę, względy i dominację. W takich okolicznościach nic nie może być proste. A jeśli jeszcze złamie się prawo…
Jest to wspaniała, barwna opowieść mocno osadzona w fantastycznym klimacie magii i owej inności, która zasłania wszystko welonem tajemniczości, nadnaturalnych możliwości i cudownych rozwiązań. Plan akcji, głęboko przemyślany i logiczny prowadzi po meandrach wyobraźni i zachwyca swoim rozmachem, a zarazem przepychem ludzkich emocji. Klimat upaja, odrywa nas od szarości realiów, a przygoda szepce nam do ucha swoje rozwiązania.
Styl autorki, bardzo plastyczny i ciekawy, z nutą gawędy i swoistą lekkością daje czytelnikowi przyjemność poznawania ogromu barwnego świata, zawierania kolejnych przyjaźni, otwierania drzwi kolejnej przygodzie. Obraz malowany lekką, pastelową kreską jawi się nam przed oczami, niczym piękna mozaika utkana ze słów.
K. Miller ciągnie kunsztownie swoją opowieść, roztacza panoramę krainy z całym jej bogactwem, strukturą, historią i codziennością, a tym samym otacza nas skomplikowaną paletą literackiego przepychu. Cudowna, delikatna magia słowa, która śpiewa nam swoją opowieść.
Po raz kolejny dałam się zaczarować. I jest to bardzo przyjemne uczucie.
Marta D.
Recenzja cz. 1.: https://urodaizdrowie.pl/nieswiadomy-mag-recenzja
Książkę poleca WYDAWNICTWO GALERIA KSIĄŻKI do kupienia tutaj:
http://galeriaksiazki.pl/miejsce-4-przebudzony-mag-krolotworca-krolobojca-tom-ii.html

Dziękujemy serdecznie Wydawnictwu Galeria Książki za udostępnienie egzemplarza promocyjnego
Redakcja