„Labirynt kości: 39 wskazówek” – recenzja

12 czerwca 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Labirynt kości: 39 wskazówek
Rick Riordan

Żadnych pieniędzy, żadnych bogactw, tylko wskazówka, która może doprowadzić jedno z was do największego skarbu na świecie i dać mu niewyobrażalną potęgę… […] Lecz równie dobrze może go zabić. Milion dolarów czy wskazówka? Mają państwo pięć minut na podjęcie decyzji.”
Zdawałoby się zupełnie zwykłe rodzeństwo, które po śmierci rodziców znajdują się pod opieką niezbyt sympatycznej, a na pewno nieco szorstkiej ciotki. Dokuczają sobie, wyśmiewają, jak to nastolatkowie, ale tak naprawdę są ogromnie do siebie przywiązani. Kochają też babcię, która jednak szybko zostawia ich na pastwę swojego tajemniczego i ekscentrycznego testamentu. Tutaj zaczyna się przygoda i to z serii tych szaleńczych, wspaniałych i dynamicznych, które wciągają w wir opowieści i hipnotyzują aurą tajemniczości. Rodzeństwo musi się zmierzyć z 39 zagadkami, by sięgnąć po nagrodę, która może odmienić ich życie, a nawet znacznie więcej…
Książka jest swoistą odskocznią od typowych młodzieżowych lektur, które nie zawsze trzymają poziom i nie zawsze potrafią i chcą zachwycić. Tutaj tajemnica i pewna przewrotność dozowana umiejętnym stopniowaniem fabuły bardzo przypada do gustu, a co więcej objawia misterny plan i kunsztowne dopracowanie. Nie ma ogromu detali, stopień skomplikowania nie miesza w głowie, wszystko ma jednak swoją ciekawą logikę i płynnie rozwija się w wachlarz nowych doświadczeń. Oryginalny pomysł bardzo podnosi oczekiwania, które w miarę rozwoju akcji, stają się dopełnieniem naszych wyobrażeń i zamieniają się w relaks z dobrą książką. Zderzamy się ze zwrotami akcji, aurą tajemnicy, zagadki, niebezpieczeństwa. Tu nie ma miejsca na przyjaźń, zaufanie nie jest dobrą kartą przetargową. Toczy się gra, o wysoką stawkę, a kiedy przeciwnikiem jest własna rodzina, wszystko może się skomplikować i nabrać zupełnie nieoczekiwanego kształtu. Tym bardziej, że nie jest to taka całkiem zwyczajna rodzina… Rozpoczyna się rywalizacja. Liczy się zwycięstwo, a droga do niego jest tylko etapem, który należy pokonać, nawet przy użyciu brutalnych narzędzi.
Kreacja bohaterów zamyka się w pewnych konwencjonalnych ramach, jednak głębia rysu psychologicznego jest na tyle ujmująca, że głównych postaci nie da się nie polubić. Amy mimo że zamknięta w sobie, wyobcowana i cicha, potrafi zachwycać dynamizmem, natomiast Dan inteligencją przewyższa niejednego dorosłego. Czyni to z nich parę wyjątkową, a tym samym zbliża ich do sukcesu. Gra zmienia ich także, przez co obserwujemy rozwój nie tylko samej akcji, ale też osobowości, które tutaj ewoluują w bardzo korzystnych kierunkach. Ujmuje też realizm, wszystko ma swoje mocne uzasadnienie, nie ma tutaj miejsca na zbytnią koloryzację czy niezwykłe, odrealnione zbiegi okoliczności. Dzięki temu czujemy wyraźnie naturalność, a zarazem popadamy w fascynację możliwościami.
Polecam książkę wszystkim wielbicielom przygód, z dawką tajemniczości i logiki, która sprawia, że lektura potrafi zafascynować i zaciekawić, a także gwarantuje wspaniałą literacką rozrywkę. Można zupełnie zatracić się w tej opowieści, świecie pełnym niebezpieczeństw, wskazówek i tajemnic.
Marta D.
Książkę poleca Wydawnictwo INITIUM, do kupienia tutaj:
http://www.initium.pl/oferta/szczegoly/labirynt-kosci
Rick Riordan
LABIRYNT KOŚCI: 39 wskazówek
Premiera: 24/04/2012
ISBN: 978-83-62577-13-2
Tłumaczenie: Grażyna Smosna
Ilość stron: 232
Format: 12,5 x 18,5 cm
Rok wydania: 2012
Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu INITIUM za udostępnienie egzemplarza promocyjnego
Redakcja






FORUM - bieżące dyskusje

Pastelowy makijaż oczu
Dla blondynek to jest dobra opcja, ale brunetki potrzebują wyrazistych makijaży...
Opalona skóra
Picie soku z marchwi powoduje też taki opalony odcień skóry...
Praca w dużej firmie a zarobki
Często takie duże firmy mają nieormowany czas pracy i za nadgodziny nikt nie płaci...
Kolczyki
Fajne są takie z dodatkiem naturalnych kamieni, np. hematytu, kwarcu itp.