Czy za kilka lat nasz świat aż tak się zmieni? Puste, szare, straszne ulice, niebezpieczeństwo które nigdy nie usypia, nie boi się promieni słońca, wszędzie napaści, rabunki, szkoła w prowizorycznych budynkach, udająca normalność (?) Lucyfer bierze Atlantę w swoje posiadanie, a przynajmniej ma taki cel, gdy wysyła swoje demony na żer… Łowcy jednak nie próżnują, tyle że ich zastępy nie są armią wysoko wyszkolonych zabójców a zbieraniną ludzi, którzy muszą walczyć. Są jednak i takie osoby, które się z tego cieszą i tak właśnie czuje się Riley, która podąża śladami swojego ojca. Tyle tylko, że zaczyna się romans, który tak naprawdę ogromnie rujnuje napięcie i sprawia, że książka staje się po prostu romansem z dreszczykiem. Owszem jest doskonałą literacką przygodą, spodziewałam się jednak więcej mroku, niepewności i walki, a nie problemów sercowych. Tym bardziej, że Riley jest silną, twardą osobowością, bardzo mocnym charakterem, który jednak traci w momencie, kiedy miłość zaczyna grać „pierwsze skrzypce” w toku doskonale zapowiadającej się opowieści. Logika akcji, sposób prowadzenia historii, rozbudowa wątków i klimat zasługują na pochwałę, jednakże nie mogę oprzeć się wrażeniu, że schemat, jest zbyt ogólnikowy, zbyt przewidywalny. Fantastyczna kreacja świata pełnego chaosu i destrukcji, może zachwycić, tyle tylko, że czas jest chyba nieco zbyt realistyczny i trudno odnieść się z takim przeskokiem do realiów dnia dzisiejszego. Oczywiście fantastyka ma swoje prawa, za to ją uwielbiam, jednak mamy tutaj swoistą rewolucję, a to do mnie nie bardzo przemawia. Odwieczna walka dobra ze złem, dualizm charakterów są bardzo dobrze przemyślane i mocno nakreślone i jest to zdecydowany atut powieści. Podobnie jak świat przepełniony demonami, zombie, nekromantami i czarownicami. To ta szczypta grozy i magii, którą cenię najbardziej. Akcja toczy się szybko, przemyślanie, jednak właśnie to stopniowanie jest przesycone zbytnią stanowczością, brakuje swoistej swobody, która sprawia, że książka potrafi zaskoczyć. Charakterystyka postaci, bardzo dopieszczona, dokładna, schludna sprawia, że postrzegamy główną bohaterkę przez pryzmat założeń autorki, nie pozostawia nam bowiem owej cudownej niepewności, która pozwala nam myśleć i stawiać własne wnioski, dociekać prawd, poprzez niedopowiedzenie, czy przemilczenie.
Jednakże demony, zapach siarki, magiczne kręgi potrafią wynagrodzić te mankamenty, które wyłapałam jako pierwsze. Nie brakuje tu także pewnych nowości, ciekawostek, które potrafią zauroczyć, opętać swoimi fantastycznymi więzami i rzucić czar na czytelnika, który gustuje w takich klimatach. Mam nadzieję, że autorka podąży w tym kierunku, wierzę, że w kolejnej części zaprezentuje nam więcej niespodzianek, zgłębi mrok, postawi więcej niewiadomych w szeregowym równaniu walki i odwiecznego konfliktu. Przecież sama nas przekonuje, że wiara jest lepsza niż jej brak… Książkę polecam wielbicielom romansów na tle fantastyki, czytelnikom lubiącym zagłębiać się w nastrojowości ciemnego klimatu i poznawać charaktery mocnych osobowości. Książkę czyta się szybko, lawina nowych zdarzeń może porwać, a na pewno pozwoli chociaż na chwilkę oderwać się od demonów dnia codziennego. Polecam jako miłą, aczkolwiek delikatną odmianę książki przyjemnej, lekkiej, zdecydowanie kobiecej.
Patrycja F.
Książkę poleca Wydawnictwo Replika, do kupienia tutaj: http://replika.eu/szukaj.php?wyd=0&id3=357&k=&tyt=córka łowcy&szuk=1
Córka łowcy demonów
Jana Oliver Przekład: Piotr Żyra
Premiera: 28.02.2012
ISBN: 978-83-76741-62-8
EAN: 9788376741628
Rok wydania: 2012
Nr wydania: 1
Objętość: 400 str.
Cena: 34,90 zł.
Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Replika za udostępnienie egzemplarza promocyjnego