Kosmetyki Carmex – opinia

13 kwietnia 2012, dodał: amnezja
Artykuł zewnętrzny

file1333747130

Jest to zdecydowanie mój nr 1 w pielęgnacji ust. Mam duży problem z pękaniem, czasami do krwi, ogólnie moje usta od małego były dużym problemem, próbowałam już wszystkiego od wazeliny po jakieś śmierdzące maści, ale nic z tego, po wazelinie, błyszczykach, a nawet zwykłych sztyftach nawilżających skóra ust po prostu się łuszczy, robi się taka biała.

Po Carmexie nic, dla mnie jest idealny, ale tylko ten w słoiczku z sztyftem i błyszczykiem są takie problemy jak z produktami innych marek.

Produkty marki Carmex są bezbarwne, sztyft jeszcze mogę używać, nie jest tak źle, natomiast błyszczyk zdecydowanie nie. Zawiodłam się na opakowaniu tego błyszczyku, dostałam go w zimie i na mrozie nie byłam w stanie wycisnąć nic z tubki ! Rozumiem, że jeśli jest zimno każdy kosmetyk jest bardziej gęsty, ale on dosłownie zamarzał.

W normalnych warunkach raczej nie ma problemu z aplikacją. Wszystkie 3 mają bardzo podobne działanie, z tym, że ten w słoiczku na moje usta działa zdecydowanie najlepiej. Moje koleżanki wolą błyszczyki, nic im się po nich nie łuszczy ;).

carmex ma niesamowite działanie, sprawia, że nasze usta są nawilżone i gładkie, efekt utrzymuje się dość długo. Powoduje przyjemne mrowienie i chłodzi, bardzo pomaga, jeśli się całujemy na wietrze czy mrozie ;) każda wie chyba, jak później pieką usta, oczywiście nie chodzi mi tylko o całowanie, ale o efekt uboczny ;). Nigdy nie sądziłam, że jakikolwiek kosmetyk do pielęgnacji ust może tak działać.
Smak i zapach wg wszystkich moich znajomych jest okropny, pachnie jak maść rozgrzewająca ;) natomiast ja już się do tego zapachu przyzwyczaiłam i nawet go lubię :)
Aplikacja. Ten w słoiczku trzeba nakładać palcem, co wiadomo jest średnio higieniczne, często dostają się do niego jakieś drobne włoski, co może być uciążliwe, ale jak dla mnie nie sprawia żadnego problemu, gdyż nie jest ich tak dużo.
ten w słoiczku ma konsystencję maści, jest gęsty i zbity, jak jest zimno dużo bardziej, pod wpływem ciepła robi się miękki, przy dużych upałach jest mniej więcej jak krem nivea, ale bez przesady ;]. Ogólnie konsystencja bardzo mi odpowiada. Sztyft, jak to sztyft, chyba każda wie jak to wygląda ;)Natomiast błyszczyk jest taki dość gęsty, a przy zetknięciu z ustami robi się całkiem płynny, ale nie ma żadnego problemu, żeby trzymał się ust i nie ściekał czy coś w tym rodzaju.
Cena to ok. 10 zł, więc przeciętnie
Wydajność. Mogę powiedzieć o wydajności tylko tego ze słoiczka, gdyż jest to już moje drugie opakowanie. Jest bardzo wydajny, jeśli używamy go co pół godziny, tak jak ja miałam ze swoim pierwszym opakowaniem starcza na 3 miesiące :)

Jedynym minusem Carmexu jest zapach, ale można się do niego przyzwyczaić, naprawdę nie jest taki straszny w porównaniu z niesamowitym działaniem.

*GORĄCO POLECAM*