Lucinda Rosenfeld: „Cieszę się twym szczęściem”
Czy kobieca przyjaźń może być prawdziwa i pozbawiona tak ludzkiego przecież uczucia, jakim jest zazdrość? To pytanie stawia sobie autorka omawianej powieści. Poznajemy Wendy – zamężną redaktorkę czasopisma politycznego „Barricade” oraz jej przyjaciółkę Daphne – nieszczęśliwą kochankę żonatego i dużo od niej starszego gwiazdora z telewizji.
Życie Wendy jest skoncentrowane wokół kontaktów z przyjaciółkami oraz na bezskutecznych staraniach o dziecko. Jej mąż jest osobnikiem dość leniwym i niezainteresowanym praktyczną stroną życia artystą. Wszystko to sprawia, że ciągle borykają się z problemami finansowymi. Tym bardziej bolesna jest nagła, pozytywna zmiana w życiu Daphne – spotyka ona swego 'księcia z bajki” i zaczyna planować ślub. To drażni nieszczęśliwą przyjaciółkę i wyzwala w niej pokłady złośliwości, rodzącej się z poczucia żalu do losu.
Nic tak nie boli jak szczęście innych, trudno więc cieszyć się z ich powodzenia gdy samemu jest się niespełnionym życiowo. Książka ta jest świetnym studium psychologicznym postaci, odkrywa utajone motywacje ich działań. Pokazuje różnice w podejściu do życia i macierzyństwa w odniesieniu do kobiet i mężczyzn, obnaża kruche podstawy instytucji małżeństwa. Wątek miłosny Daphne dodatkowo ubarwia i poszerza tło obyczajowe, jakim jest obraz współczesnych mieszkańców Nowego Jorku.
Postaci są tu kreślone z dużym wyczuciem i realizmem. Książka realizuje motyw kobiety odpowiedzialnej za życie rodzinne nie tylko w sensie dbałości o domowe ognisko, ale również w kwestiach materialnych. Polecam tę książkę nie tylko kobietom – każdy znajdzie w niej coś interesującego dla siebie, zwłaszcza w kwestii psychologii płci.
Beata Z.
Książkę poleca Wydawnictwo PROZAMI – można kupić ją tutaj:
http://prozami.pl/index.php/identyfiaktory
Dziękujemy Wydawnictwu za udział w naszej akcji i przekazanie egzemplarza do recenzji –
Redakcja