To książeczka, przy której moja rozbrykana na co dzień siedmioletnia siostrzenica zamieniła się w słuch… Tak bardzo przeżywa losy jej bohaterów, że stale chce, by ją od nowa jej czytać, a jej młodsza siostrzyczka Kinga chętnie ogląda piękne ilustracje, ubarwiające opowieść… Nie boję się przy tym, że ją zniszczy, bo całości dobrze strzegą twarde okładki, również z pięknym, przyciągającym wzrok rysunkiem.
Akcja tej historii jest oparta na motywach baśniowych, a więc pojawiają się w niej istoty tajemnicze i nadprzyrodzone, takie jak Lamir czy Panna Wodna. Nie brak też elementów magii i cudowności – spotykamy tu cudowne źródełko z „wodą żywą”, leczącą wszelkie choroby, a znaną mi osobiście z podań i legend ludowych, czytanych mi w dzieciństwie przez moją ukochaną Babcię. Ta książeczka zresztą oddaje ciepło domowego ogniska, którego symbolem są np. rogaliki z wiśniową konfiturą, pieczone przez mamę. Są i elementy grozy, jak skrzydlaty potwór, który porywa kuzynkę Magdy – Anitę. Książka jest pełna zwrotów akcji, dziejącej się w dużej mierze w „Przeklętej Dolinie”, w ruinach średniowiecznego zamku, w którym od setek lat czekają na wolność uwięzieni przez klątwę Panny Wodnej. Ocala ich właśnie Magdalena – dziewczynka, która kieruje się w życiu przyjaźnią, empatią, potrzebą niesienia pomocy słabszym i poświęceniem dla innych. Jest zupełnie inna od swej kuzynki Anity, która ocenia ludzi po pozorach, upatrując najwyższej wartości w modnych i drogich gadżetach. Żywe dialogi, barwne opisy i wartka fabuła powodują, że opowiedziana historia zapada w pamięć, a przy okazji wpaja dzieciom ważne wartości: uczy, ze należy sprzeciwiać się złu, doceniać prawdziwą przyjaźń i pomagać innym. Szczęśliwe zakończenie – jak to w baśniach – pokazuje, że warto je pielęgnować i wprowadzać do swojego życia. Polecam ją wszystkim dzieciom w wieku 8-12 lat, ale zapewniam, że spodoba się także tym troszkę młodszym… Idealna na prezent z okazji zbliżających się Mikołajek:)
Joanna B.
Książkę poleca Wydawnictwo COMM – można ją kupić tutaj: