Prawa kobiet na wyborach

7 października 2011, dodał: ag
Artykuł zewnętrzny

Jesteśmy niezależne, piękne, wykształcone i samowystarczalne. Prowadzimy dom, wychowujemy dzieci, równie łatwo jak koszenie trawnika przychodzi nam kierowanie dużym zespołem w międzynarodowej korporacji, więc dlaczego odpuszczamy, gdy przychodzi decydować o sprawach związanych z naszym życiem w tym kraju?


Polska jest krajem, w którym panują podobne tendencje jak w całej Europie – kobiety dużo rzadziej biorą udział w głosowaniu niż mężczyźni. Przyczyn takiej sytuacji jest wiele, do najczęstszych zalicza się brak zainteresowania polityką lub nie umiejętność podjęcia decyzji z powodu niewystarczającej wiedzy na temat głosowania i programu wyborczego kandydatów. Czy musi tak być?

Kobiety już od XVIII wieku walczyły o swoje prawa z różnym skutkiem, posuwając się często do ekstremalnych posunięć jak na przykład sufrażystki, które na znak protestu podpalały budynki rządowe oraz biły policjantów i uciekały przy każdej próbie aresztowania. Gdy mundurowym udało się je złapać – w więzieniu odmawiały posiłków by zwrócić uwagę na swoje postulaty, policjanci byli zmuszeni karmić je przez rurkę, bezpośrednio do gardła, podobnie jak karmi się gęsi. Szkoda, żeby starania naszych pra pra pra prababć poszły na marne, szkoda żeby nasze głosy przepadły.

Ostatnio obserwujemy wzmożoną kampanię promującą udział w wyborach. Koalicja „Masz Głos, Masz Wybór”skupiająca organizacje pozarządowe prowadzi obecnie kampanię „Kobiety na wybory!”, która ma na celu zachęcenie Pań do aktywności wyborczej. Ważne jest, aby kobiety z różnych środowisk w różnym wieku wiedziały, że ich głos jest bardzo istotny, że ich głos może zmienić rzeczywistość polityczną.

Spełniamy się na co dzień w wielu rolach, wykonujemy bezbłędnie swoje obowiązki, dlatego też 9 października skorzystajmy ze swojego prawa a zarazem spełnijmy swój patriotyczny obowiązek i udajmy się na wybory. Kobiety do urn!