4-latek z Rzeszowa gwiazdą świata mody!

3 grudnia 2014, dodał: sylmos
Artykuł zewnętrzny

Jego zdjęcia obserwują i lubią tysiące osób z całego świata. Wśród fanów chłopca znalazły się czołowe osobistości ze świata mody. Od pozytywnych komentarzy i „polubień” zaczęła się międzynarodowa kariera pochodzącego z Rzeszowa 4-latka, którym dziś zachwycają się Balmain i Givenchy.

820bdf96-1b32-11e4-90ad-0025b511229e

Popularność urodzonego w Rzeszowie chłopca zaczęła się przypadkiem: ” Zawsze lubiłam ładne rzeczy. Marzyła mi się praca stylistki, ale zostałam mamą i musiałam zmienić plany” — wyjaśnia Izabela Tomaszek, mama Alexandra. Swoją pasję absolwentka warszawskiej szkoły charakteryzacji filmowej przelała na syna. ” Chciałam, żeby Alex był zawsze fajnie ubrany. Zaczęłam wymyślać różne stylizacje” — wyjaśnia.

Look à la Bruno Mars czy Kanye West, styl Karla Lagerfelda, zadziorny, rockowy pazur, miejski szyk, delikatny luz — to wszystko można znaleźć w stylizacjach Alexandra. Większość z nich zostało uwiecznionych przez jego mamę i trafiło na Instagram. Użytkownicy tego portalu społecznościowego szybko zaczęli udostępniać fotografie chłopca. „Zdjęcia z naszego profilu trafiły na fanpage Fashion Kids, który obserwuje ponad 2 miliony osób” — wyjaśnia Izabela Tomaszek. „Tam fotki Alexa otrzymały tysiące polubień” — dodaje.

Pochwały od sławnych projektantów

940ce96e-1b33-11e4-ab96-0025b511229e

„Klikalność” stylizacji 4-latka sprawiła, że zainteresowali się nimi przedstawiciele świata mody. Stylizację à la dyrektor kreatywny paryskiego domu mody Balmain Olivier Rousteing na swoim profilu udostępnił i zachwalał sam „wzorzec”. Zdjęcia w stylu Riccardo Tisciego, dyrektora kreatywnego marki Givenchy, publikował oficjalny fanpage tego prestiżowego domu mody.

„W pewnym momencie zaczęły do mnie przychodzić maile od brytyjskiej firmy Childsplay, a także magazynów z całego świata i portali modowych” — mówi Izabela.
Wkrótce Alex został ambasadorem firmy Childsplay, która sprzedaje dedykowane dzieciom ubrania z metkami Diora, Gucciego, Ralpha Laurena, Dolce&Gabbana, Burberry czy Armaniego. Jego zdjęcia pojawiły się, miedzy innymi na stronie internetowej brazylijskiego magazynu „Glamour”, japońskiego „Mama Girl”, a także w lifestyle’owych magazynach w Holandii, Belgii i USA. Izabela Tomaszek zdradza, że kontaktowało się z nią też wydawnictwo z Korei Południowej, które chce wydać książkę o modzie dziecięcej. Mają być w niej zdjęcia 22 wybranych dzieci z całego świata.

„Strasznie go cieszy, macha do publiczności, skacze”

eba0609e-1b32-11e4-bf0f-0025b511229e

Taka popularność 4-latka cieszy, ale i trochę zaskakuje jego mamę.  „Nie stylizowałam Alexa, żeby na siłę zrobić z niego modela. On lubi się ładnie ubierać, uwielbia pozować, ostatnio sam z siebie pomaga mi wybierać dodatki. Ale nie spodziewałam się, że moja i Alexa zabawa tak się spodoba” — mówi.

Sam Alex w świecie mody czuje się jak ryba w wodzie. Chętnie staje przed obiektywem, lubi się wyróżniać. Kilka razy brał udział w pokazach mody dziecięcej i urzekł widzów swoją spontanicznością. „Jego to strasznie cieszy, macha do publiczności, skacze…” — zdradza jego mama. Chłopiec lubi błysk flesza i skupianie uwagi na sobie. „Jak idzie po wybiegu, co chwilę się odwraca, żeby zobaczyć się na telebimie” — śmieje się Tomaszek.

Na co dzień dziecko ubierane jest normalnie, nie chodzi w „dorosłych” stylizacjach, czy drogich ubraniach.  „Nie chcę, żeby w przedszkolu wyglądał wyjątkowo” — mówi jego mama.

„Wiele osób zarzuca mi, że pozbawiam go dzieciństwa”

2bf4da94-1b33-11e4-847e-0025b511229e

Kariera chłopca nie wszystkim się podoba. „Wiele osób zarzuca mi, że pozbawiam go dzieciństwa, bo zmuszam do pracy. Nie robię sobie nic z tych uwag, bo wiem, że to nieprawda. Ładne ubieranie się, dbanie o wygląd to normalna codzienność. Alex nie pozuje cały dzień, tylko kiedy ma ochotę” — tłumaczy Tomaszek.

Od kilku lat Alexander wraz z rodzicami mieszka w Londynie. W stolicy mody jego ubiór nie budzi aż takich emocji, jak w rodzinnym Rzeszowie.  „W Polsce bardziej rzuca się w oczy. Nie tylko przez kolor skóry, ale i inny niż u większości dzieci styl” — mówi jego mama. Jak na to reaguje mały model? Uśmiecha się szeroko i bez problemu daje sobie zrobić zdjęcie.