1,576

Odp: Zdrada

[quote=niechcemisie]Jedynie kobieta może albo zadręczać się, że wziął ją jak łatwą i wykorzystał, albo uznać, że jest tak gorąca, że facet nie mógł nad sobą zapanować. I choć dużo zależy od tego jak się całą ceremonia odbyła, bo przecież po zachowaniu mężczyzny widać wyraźnie, czy bardziej skłaniać się w tę czy w tamtą stronę, to jednak bywają kobiety, które po wielu przygodach siadają i zaczynają się zastanawiać, czy przypadkiem nie są jakieś gorsze, skoro faceci interesują się nimi na chwilę. Kiedyś dziewczyna zadała mi pytanie: "Co ze mną jest nie tak, że chcą mnie tylko na jedną noc?"[/quote]

A może jest tak, że facet musi najpierw dorosnąć i zacząć chcieć tego wszystkiego poza kobietą,  czyli stałego związku, rodziny, dzieci, poukładanego życia, żeby  pomyślał o jakiejś kobiecie jako tej na resztę życia"? Inaczej przy najfajniejszej pomyśli: a po co mi się angażować, kiedy mogę mieć kolejne fajne laski bez zobowiązań...:)

1,577

Odp: Zdrada

To nie o to chodzi... Do trzydziestki facet jest skłonny do szaleństw czy ryzyka i nie patrzy na kurs franka, po trzydziestce więcej myśli, rozważa i patrzy, a po czterdziestce tylko patrzy.. To szybko przegapi ostatni dzwonek kiedy jeszcze może się związać z kobietą:)

1,578

Odp: Zdrada

Hmmmm... ale też część z nich ogóle nie dorasta... I czy mają 20 czy 50 lat, tak samo są nieprzystosowani do stałego związku, do lojalności i wierności jednej kobiecie...

1,579

Odp: Zdrada

Patrzcie... serwis dla poliamorystów - Openminded.com
Coraz powszechniejsze się to robi, bo coraz więcej osób tego chce. Zdrada to niedługo będzie termin, który wyszedł z użycia, bo każdy będzie chciał mieć kogoś poza mężem czy żoną.

"Twórcy serwisu obiecują “wyeliminowanie z życia monotonii monogamii” poprzez zbudowanie intymnych relacji z wieloma osobami jednocześnie. "

Źródło:
[url]http://tvn24bis.pl/tech-moto,80/serwis-randkowy-poliamorystow-openminded-com,541347.html[/url]

1,580

Odp: Zdrada

To brzmi jak wstęp do orgii - ale wiele osób jednocześnie może być nie lada wyzwaniem dla poliamorysty wink

1,581

Odp: Zdrada

Nie no teraz co się na świecie dzieję to jest nie do pomyślenia..Czyżby to właśnie było w takim stylu, że to jest coś takiego jak status związku na fb - 'skomplikowany' ? W jaki sposób wy to odbieracie tą właśnie stronę i to właśnie takie zachowanie twórców tej strony.

1,582

Odp: Zdrada

Ludzie idą na łatwiznę - Rutyna? Nuda? Brak pomysłu na związek? No to potrzeba odświeżenia w postaci kogoś nowego w łóżku.
Będą nazywać siebie nowoczesnymi i wyzwolonymi, otwartymi seksualnie i ok, są tacy, ale poza tym że są, to zwyczajnie nie potrafią stworzyć satysfakcjonującego związku we dwoje, nie radzą sobie z tym, nie nadają się do tego, nie potrafią się wystarczająco zaangażować lub mają jakieś defekty emocjonalne, skoro we dwoje jest im zbyt płytko albo niewystarczająco.
A może po prostu nie są dla siebie, choć myślę, że to coś więcej. Przepraszam, że tak bardzo krytykuję, bo może rzeczywiście monogamia to jedynie kulturowy zwyczaj i nic więcej, ale nie dla mnie smile

Sama nie wiem czy potrafię stworzyć dobry związek, bo w końcu do tego dzieła trzeba dwojga budowniczych, ale z pewnością nie chciałabym być z kimś, przy kim mam pragnienie bycia z kimś jeszcze (pod wzgl. seksualnym) smile
Takie coś jak wyżej mogłoby się sprawdzić w związkach, które są układami partnerskimi i niczym więcej, bo tam, gdzie jest miłość, jest moim zdaniem też wierność TEJ JEDNEJ osobie. Jak już gdzieś wspomniałam... innej miłości nie znam.

Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2015-05-15 22:26:45)

1,583

Odp: Zdrada

Po kilku latach niestety u większości facetów pojawia się chęć przypomnienia sobie jak to jest z innymi, dla nich to jest jakby wyznacznik korzystania z życia... Nie chcą przegapić okazji, żeby na starość nie żałować jak jeden piosenkarz, że miał za mało kobiet...

1,584

Odp: Zdrada

Zwykła ciekawość czasem zabija coś pięknego, potem taki facet żałuje, bo żadna porządna kobieta nie pozwoli sobie na takie traktowanie i odchodzi...

1,585

Odp: Zdrada

Ale jest coś takiego jak wybaczanie, w imię miłości i np. dobra dzieci, nie warto od razu odchodzić bez słów wyjaśnienia...

1,586

Odp: Zdrada

Jestem sama, mam spokój, nie muszę nikogo zdradzać tongue

1,587

Odp: Zdrada

To chyba masz za dobrze nie uważasz właśnie tak smile ? Przecież teraz masz tyle czasu wolnego dla siebie, że chyba nie wiesz co z nim zrobić..Możesz chodzić na kursy tańca, uczyć się języka..Jeść możesz do woli i co tylko chcesz. Dajesz przykład, że żyć nie umierać smile

1,588

Odp: Zdrada

Na takich kursach są takie ciacha, ci instruktorzy... Mmmm... big_smile

1,589

Odp: Zdrada

Oj tak smile W zależności od podejścia, mężczyzna może być bardzo czasochłonnym elementem życia i choć na brak czasu dla siebie w tej chwili nie narzekam, to jednak gdybym miała więcej obowiązków/zobowiązań, mogłabym ten czas lepiej zorganizować. Wiecie, chodzi mi o ten paradoks, że im więcej czasu tym go "mniej" smile

I jem do woli... trzy osoby zwróciły mi już uwagę tongue

Kurs tańca? Salami salsa, walc sernik wiedeński, Mozilla foxtrot 16h/dobę, taniec brzucha przy każdym kroku, break'n'lie down dance, hip hop do sklepu po czekoladę tongue Zamiast paso-doble pesto-double, quickstep do lodówki, samba mamba/frit/fruitella truskawkowa.
Ach... i jeszcze cha cha, czytane tak jak napisane big_smile big_smile big_smile

1,590

Odp: Zdrada

Widzisz, nie musisz z nikim dzielić się  jedzeniem,  to jest najlepszy aspekt singlowania:)

1,591

Odp: Zdrada

Mnie też czasem czas przecieka przez palce, bo brakuje zorganizowania... A facet potrafi zorganizować kobiecie czas, zaraz  powie, kiedy pozmywać, posprzątać, ugotować:)

Ostatnio edytowany przez Gabika (2015-05-24 14:52:58)

1,592

Odp: Zdrada

Czas na równouprawnienie, niech sam się bierze do pracy i przez cały wolny weekend sprząta, gotuje itp.  Ciekawe czy wtedy nie doceni bardziej tego, co robimy na co dzień?  wink

1,593

Odp: Zdrada

Gabika, rozbawiłaś mnie big_smile

Powiem tak... jakiekolwiek ferie, wakacje, chorobowe, wolne od pracy rozpoczynałam z wielkim planem, druga połowa przebiegała pod znakiem wyrzutów, a ostatnie dni przynosiły ulgę, bo wiedziałam, że od poniedziałku będę znowu żyła, a nie wegetowała big_smile

Muszę wyrobić w sobie umiejętności samoorganizacyjne i zdyscyplinowanie. Póki co ja po prostu potrzebuję mieć przełożonego, terminy i obowiązki. Uważam, że szkoła i praca świetnie nadają się do organizacji mojego życia. Nie żebym nie ceniła swobody, bo lepiej mi się myśli i pracuje, kiedy dostosuję sobie pewne elementy, kiedy nie blokuje się kreatywności, ale chyba największy problem mam z regularnością, a pewne sprawy jej wymagają.
W pracy (wiadomo, zależy jeszcze jakiej) i szkole jest ona narzucona i nawet kiedy się czasem od niej uchylałam, to nie niszczyłam tej konstrukcji organizacyjnej, tylko wychodziłam z niej i wchodziłam w nią z powrotem, a w życiu osobistym, jak już wyjdę, jak ją porzucę, to ona zostaje zniszczona, wszystko się rozpada i nie chce się tego budować od nowa.

Przykładowo: postanawiam ćwiczyć, przygotowuję plan treningowy, ale po kilku razach kończy się paczką ciastek przy komputerze w godzinach przeznaczonych na trening, a taki na przykład w-f w szkole - mogę opuścić jedną lekcję, drugą, ja zawalę, ale plan się nie zawali, jest do czego wrócić i trzeba to zrobić. W domu nie muszę.
Albo jakieś obowiązki - jeśli sama je sobie narzucę, sama będę sobie szefem w danym przedsięwzięciu, to sama siebie zwolnię i odsunę termin wykonania zadania na bliżej nieokreślone "kiedyś", bo czy komuś się spieszy, skoro nie spieszy się mi? Natomiast jeśli odpowiadam przed kimś, to to zobowiązuje mnie bardziej. Tu już nie tylko ja czekam na wyniki, ale także ktoś i to ktoś, kogo spławić nie można.

Wytłumaczyłabym to sobie lenistwem, ale to nie tylko to, zwłaszcza, że do wielu rzeczy mam zapał pod warunkiem, że ktoś inny mi je zleci.

A facet? Facet też jakoś wypełnia czas i spotykając się z facetem zawsze starałam się wykombinować tak, żeby mieć też czas na COŚ. Sama nie szukam tego czasu. Kiedy wiem, że nic i nikt mi go nie zabierze, mam tendencję do marnowania go.

1,594

Odp: Zdrada

Z wiekiem coraz trudniej się  zdyscyplinować, zaczynamy podporządkowywać sobie plany, a nie siebie planom... Przydałby się trener osobisty o mentalności kaprala wink

1,595

Odp: Zdrada

[quote=niechcemisie]Wynika z tego, nie po raz pierwszy, że kobiety [b]na ogół[/b] mają inne myślenie o seksie niż mężczyźni i kiedy idzie o jednorazowy numerek to jedno czuje się tym upokorzone, a drugiemu to schlebia.

Są kobiety, które uprawiają takie jednorazówki i ok, nie krytykuję tego absolutnie (dopóki są wolne), poza tym im więcej mężczyzn chce się z nimi przespać w ramach przygodnego seksu z prawie nieznajomą, tym atrakcyjniejsze się pod tym względem czują jako te, które budzą żądzę. To takie samo myślenie jak to męskie.
A teraz idźmy w drugą stronę - czy mężczyzna pomyślałby jak kobieta? Czy po przygodnym seksie płakałby, że chciała go tylko przelecieć? Że chodziło jej tylko o to? No nie sądzę.[/quote]

Jako facet potwierdzam. Wielce wątpię, żeby któryś z nas miał po fakcie kompleksy i obniżoną samoocenę. Wręcz przeciwnie.


Odnośnie poligamii i poliamorii... ja myślę, że to zawsze było uwarunkowanie kulturowe, od samego początku. Tyle tylko, że kiedyś ludzie musieli łączyć się w pary, rodziny, klany, bo samemu trudno było zwyczajnie przeżyć z dnia na dzień, nawet samemu, a co dopiero z dziećmi.

A teraz mamy takie czasy że jak ktoś ma pieniądze (z posadą lub bez) to może żyć komfortowo, partner/ka do niczego nie jest potrzebny/na. Tym bardziej odkąd ludzie zaczynają kwestionować wychowanie dzieci jako jedną z nadrzędnych funkcji rodziny i poszczególnych obywateli.

Jak tak dalej pójdzie to możliwe, że doczekamy czasów kiedy małżeństwo i związki w ogóle będą zapomniane, ludzie będą wiecznie w 'stanie' wolnym, chętni albo nie w określonym czasie, a dzieci oddadzą na wychowanie do żłobków państwowych po to aby sami się nimi nie zajmowali. Taki 'Nowy Wspaniały Świat' jeśli ktoś kojarzy ową książkę, może jeszcze doczekamy indoktrynacji jak tamci.


Odnośnie dyscypliny zaś, mnie też jakoś łatwiej kiedy przed kimś odpowiadam za pracę wykonaną, inaczej to nawet nie liczę czasu, jakoś on za szybko mija.

1,596

Odp: Zdrada

Żeby związki przestały być potrzebne to człowiek musi się wyzbyć uczuć wyższych, a do tego jak myślę, jest daleko, bo wciąż cierpimy z samotności, niespełnionych miłości i zawodów... Życia wewnętrznego nie zastąpią żadne technologie, nawet w przyszłości.

1,597

Odp: Zdrada

Też mam taką nadzieję, że nie zastąpią. Albo raczej, że ludzkość na to nie pozwoli.

Nie wątpię, że tym wszystkim, którzy już są wychowani w kulturze monogamii, coś takiego jest nie do przyjęcia, więc na pewno nie wejdzie to łatwo. Potrzeba przynajmniej jednego całego pokolenia, aby to zmienić.

Natomiast martwię się, że już teraz są ludzie, którzy nie mają albo nie dbają o uczucia wyższe, konsumenci totalni co w wyścigu szczurów marzą tylko o karierze i górze pieniędzy do wydawania na zachcianki bądź życie ponad stan. Ludzie, którzy nawet nie myślą o miłości, bo mają inne priorytety i nie poświęcają jej uwagi. I jakoś tak się dzieje, że wśród nich niektórzy radzą sobie zupełnie nieźle, pokazując innym, że miłość nie jest do życia niezbędna, nawet trochę przereklamowana.

Nie podpisałbym się pod takim sposobem myślenia, ale nie mogę zaprzeczyć, że tak też można. Ich życie, ich wybór. >>

1,598

Odp: Zdrada

W mojej sytuacji pozostaje mi albo stać się kimś, kto swoją postawą udowodni światu, że miłość naprawdę nie jest niezbędna, albo strzelić sobie w łeb...

1,599

Odp: Zdrada

[quote=Oczytany]Natomiast martwię się, że już teraz są ludzie, którzy nie mają albo nie dbają o uczucia wyższe, konsumenci totalni co w wyścigu szczurów marzą tylko o karierze i górze pieniędzy do wydawania na zachcianki bądź życie ponad stan. Ludzie, którzy nawet nie myślą o miłości, bo mają inne priorytety i nie poświęcają jej uwagi. I jakoś tak się dzieje, że wśród nich niektórzy radzą sobie zupełnie nieźle, pokazując innym, że miłość nie jest do życia niezbędna, nawet trochę przereklamowana.

Nie podpisałbym się pod takim sposobem myślenia, ale nie mogę zaprzeczyć, że tak też można. Ich życie, ich wybór. >>[/quote]

Większość z nich jednak kiedyś się ocknie, bo życie to nie jest jedna wielka impreza, a znajomi też w końcu będą mieli swoje rodziny i jak ten ktoś zobaczy, że jest sam z tą górą pieniędzy to może coś wreszcie do niego dotrze...?

1,600

Odp: Zdrada

Sama znam sporo osób 30+, które chyba nigdy nie dorosną i nie wezmą pełnej odpowiedzialności finansowej za swoje życie, bo ciągle wymagają od rodziców,żeby im pomagali finansowo..