Odp: Najdziwniejsze miejsca na seks
Są też ławki przy nagrobkach, dla starszych pań które nie przewidują do czego może posłużyć ich siedzonko
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 41 42 43 44 45 … 67 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Są też ławki przy nagrobkach, dla starszych pań które nie przewidują do czego może posłużyć ich siedzonko
Starsze panie też kiedyś były młode, tylko może nie przyszło im do głowy randkować na cmentarzu
To aż tak stare, że ich młodość przypadła na epokę romantyzmu?
Raczej na epokę milicji obywatelskiej, która strzegła poprawności obyczajowej w miejscach publicznych ...
[quote=niechcemisie]To aż tak stare, że ich młodość przypadła na epokę romantyzmu? [/quote]
Nie, tylko były bardziej strachliwe
Ej, nie były, tylko w podeszłym wieku już tego nie pamiętają...
A może wolą nie pamiętać bo ciągle by się rumieniły przy wspominaniu
Mi kiedyś babcia w kolejce do lekarza powiedziała, żebym uprawiała seks, póki jestem młoda (nie wyglądała na nienormalną i zaczęła ten temat po dłuższej rozmowie). Tzn. dokładnie powiedziała, że mam spać z chłopakami. Opowiedziała, że ona młodo bardzo wyszła za mąż, bo wojna itd. i się nie nacieszyła, a teraz to nie ma co się spieszyć.
Ale mąż zginął na wojnie czy przeżył i nie pozwalał jej używać z innymi?
a widzieliście demot z Woodstocku para chyba para ;p robili to na chodniku a wokół nich chodzili inni ludzie
Po dragach to człowiek raczej nie myśli co robi i co pomyślą inni...;)
[quote=kornelcia]a widzieliście demot z Woodstocku para chyba para ;p robili to na chodniku a wokół nich chodzili inni ludzie[/quote]
Tam jest taka atmosfera rozluźnienia poza tym myśleli ze ich nikt tam nie zna, a teraz to ogląda cała Polska...
[quote=niechcemisie]Mi kiedyś babcia w kolejce do lekarza powiedziała, żebym uprawiała seks, póki jestem młoda (nie wyglądała na nienormalną i zaczęła ten temat po dłuższej rozmowie). Tzn. dokładnie powiedziała, że mam spać z chłopakami. Opowiedziała, że ona młodo bardzo wyszła za mąż, bo wojna itd. i się nie nacieszyła, a teraz to nie ma co się spieszyć.[/quote]
A kto będzie potem płacił alimenty to mówiła? Babcia ze swojej emeryturki?:)
[quote=niechcemisie]Mi kiedyś babcia w kolejce do lekarza powiedziała, żebym uprawiała seks, póki jestem młoda (nie wyglądała na nienormalną i zaczęła ten temat po dłuższej rozmowie). Tzn. dokładnie powiedziała, że mam spać z chłopakami. Opowiedziała, że ona młodo bardzo wyszła za mąż, bo wojna itd. i się nie nacieszyła, a teraz to nie ma co się spieszyć.[/quote]
To mąż musiał być impotent...;) Mogła przynajmniej powiedzieć żebyś szukała sprawnego.
Pokażcie tego demota
No nie.... babcia wszystkiego nie przewidziała W jej czasach przecież nie było czegoś takiego, że jest dziecko i alimenty facet płaci, tylko rodzice dzieciaka męczyli się ze sobą.
A uszczęśliwiany na siłę dzieciak marzył po cichu w końcu kiedyś się rozwiodą...? Faktycznie, rodzinna sielanka...
No nie mogli się rozwieść, bo co ludzie powiedzą...
Kiedy byłam w podstawówce prawie połowa klasy miała niepełne rodziny, bo brakowało ojca, a potem przez 1,5 roku mieszkałam w małej mieścinie i były tam dwie rozwódki, na językach wszystkich, więc trzymały się razem, bo ludzie gadali. Teraz wychowywanie dziecka bez ojca w domu to jest norma. Alimenty, rozwody... to jest niemalże modne.
Ale jak taki maż tkwił w stadle mając kochankę o której wszyscy wiedzieli, to jemu od razu wybaczyli i zrozumieli, ale gdy tak żona coś z kimś... Nie daj Boże:)
Masz rację Takie to myślenie ludzi, że chłopu wolno... bo chłop to jest chłop.
On może na boku, on może wrócić nategowany jak świnia i kobita ma na to pozwalać, ma się garami i dzieciakami zajmować, bo on wypłatę do domu przynosi, a jak zasłuży to i zebrać może od niego - w ilu polskich rodzinach kiedyś tak było? Jak dobrze, że czasy się zmieniają. Niezależność, choćby częściowa, zapewnia dziś kobiecie więcej szacunku ze strony mężczyzny i wiem, przemoc i zdrada nadal są powszechne, ale dziś już coraz więcej kobiet docenia..... albo po prostu sytuacja je zmusza do posiadania własnych pieniędzy, a pieniądze to większe możliwości kreowania własnego życia.
Słyszę czasem o kobietach, które się męczą z pijakami itd. bo nie mają gdzie pójść z dziećmi albo nie stać ich na założenie sprawy rozwodowej.
Dzisiaj media nagłaśniają kwestię uzależnienia i współuzależnienia, przemocy domowej i ludzie dostrzegają wreszcie, że nie muszą pozwalać na takie traktowanie.
Flaki mi się przewracały jak słyszałam szepty dewotek:"Wrócił napity, przylał jej, a wcześniej był u tej..."
Znajoma dowiedziała się o zdradzie męża, potem dotarła do dziewczyny, która zgodziła się poświadczyć w sadzie, że kilka lat temu spała z jej mężem, bez problemu orzeczono rozwód z jego winy. Gdyby nie to, że miała własne pieniądze i że nie bała się co ludzie powiedzą, bo rozwody nie są teraz żadną sensacją, pewnie żyłaby w poczuciu krzywdy przez następne lata, a w tej chwili jest z kimś innym szczęśliwa.
Pewnie to większa samodzielność kobiet w dzisiejszych czasach powoduje że już na silę nie tkwią w nieudanych związkach, bo mają odwagę odejść, wiedzą że sobie poradzą i bez faceta
[quote=evitka]Pewnie to większa samodzielność kobiet w dzisiejszych czasach powoduje że już na silę nie tkwią w nieudanych związkach, bo mają odwagę odejść, wiedzą że sobie poradzą i bez faceta[/quote]
Dokładnie tak samo myślę.
Tak, pieniądze dużo w takiej sytuacji ułatwiają i dają tę wolną wolę...
Przeraża mnie to, że tyle kobiet musi znosić upokorzenie i krzywdę, bo nie mają pieniędzy... i jak nie być materialistą na tym świecie (
Część z nich pewnie by jakieś miała, ale nauczyły się, że facet na wszystko zarobi, o wszystko zadba i za cenę tego wygodnego materialnie życia płacą tym że nie mogą mieć swojego zdania i są traktowane tak jak są...
No ale niektóre nie mogą znaleźć pracy, nie stać ich na przedszkole lub nie ma miejsc w przedszkolu. Takie osoby często mają braki w wykształceniu, bo młodo wpadły i stąd nieprzemyślany ślub Nie mają też doświadczenia zawodowego.
Moja sąsiadka z kolei jest osobą, o jakich piszesz: była młoda, ładna, znalazła bogatego, on zarobił na 4 dzieci i duży dom, lekarz, kazał jej rzucić szkołę, rzuciła, żyło jej się wygodnie, a potem całe osiedle słuchało kłótni itd. Teraz ona jest sama a on w stolicy z osiemnastolatką (pan ok. pięćdziesiątki). Szczerze to nie wiem skąd ma pieniądze, może on na nią łoży, bo w końcu to jego dom, a ona nadal w nim mieszka. Ale jakie akcje... on kiedyś krzyczał, że widział jej zdjęcia jak stoi naga nad jakimś facetem, a ona z kolei powiedziała mu, że niby coś zrobił ich córce... cóż... może ma na niego jakiegoś haka i dlatego została w tym domu i może on na nią alimenty płaci, bo przecież można zasądzić, albo po prostu śle jej jakąś kasę, żeby mu kłopotów przy rozwodzie nie robiła.
Strony Poprzednia 1 … 41 42 43 44 45 … 67 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź