Zespół jelita drażliwego (IBS – irritable bowel syndrome), nadwrażliwego (ZJN) lub nadpobudliwego, to przewlekła choroba jelita cienkiego i grubego, która objawia się bólami brzucha oraz zaburzeniami rytmu wypróżnień, które nie są uwarunkowane zmianami organicznymi (uszkodzenia strukturalne, anatomiczne jelit) ani biochemicznymi (defekty w procesach przemiany materii).
Jest zatem przewlekłą chorobą czynnościową, co oznacza, że dokuczliwe objawy są związane z zaburzeniami w pracy przewodu pokarmowego, a ściślej mówiąc, końcowej jego części, czyli okrężnicy. Nie wywołują jej bakterie ani wirusy, nie ma też nic wspólnego np. z wrzodami, kamicą pęcherzyka żółciowego, zapaleniem wyrostka ani nowotworem. Mimo że układ pokarmowy jest zbudowany prawidłowo i właściwie pełni swoją funkcję, tzn. trawienie i wchłanianie przebiegają normalnie, z jakiegoś powodu zakłócona zostaje harmonijna praca mięśni jelit. Zamiast kurczyć się rytmicznie, przesuwając masy kałowe w kierunku odbytu, część jelita wykonuje ruchy za szybko lub za wolno, powodując przewlekłe lub naprzemienne biegunki albo zaparcia.
Zespół jelita drażliwego występuje u co piątej osoby, ale 2–3 razy częściej dokucza kobietom niż mężczyznom. Najczęściej chorują osoby 30–40-letnie, ale jelito drażliwe może przytrafić się również nastolatkom, a także seniorom po 70-tym roku życia. Osoby z ZJN skarżą się na burczenie w brzuchu, ból albo silne skurcze, które pojawiają się w różnych miejscach brzucha, mają wzdęcia i poczucie pełności. Charakterystyczne dla choroby jest to, że dyskomfort ustępuje lub łagodnieje po oddaniu stolca, ale pozostaje uczucie tzw. niepełnego wypróżnienia. 30–50% wszystkich osób leczonych w poradniach gastrologicznych stanowią pacjenci z ZJN, a 14–50% chorych w ogóle nie zgłasza się do lekarza.
Przyczyny
Ciągły pośpiech i napięcie, brak czasu na relaks, niezdrowa dieta – wszystko to trudne wyzwania dla jelit, które w odpowiedzi na taki tryb życia kurczą się mocniej i częściej niż zwykle. To zaś powoduje nawracające bóle brzucha, nudności, wzdęcia,
Obserwuje się ścisły związek choroby z nadwrażliwością trzewną (czyli zwiększoną wrażliwością receptorów czuciowych, które znajdują się w jelitach), na zwykłe bodźce fizjologiczne związane z procesem trawienia, jak np. kontakt ściany jelita z przesuwającym się pokarmem albo gazami. Ale nie wiadomo, dlaczego w czasie normalnego trawienia u jednych dochodzi do nagłego napięcia ścian lub skurczu mięśni gładkich jelit, a u innych nie. Naukowcy zauważyli, że zespół jelita drażliwego często ma podłoże nerwowe. Dlatego właśnie dolegliwości nasilają się w okresie dużego napięcia emocjonalnego – stresu, zdenerwowania, depresji lub lęku z powodu egzaminu, nawet klasówki. Ale mogą towarzyszyć również miłym przeżyciom, jak randka, spotkanie z przyjaciółmi czy wyjazd na upragnione wakacje.
Jedna z hipotez mówi, że do nadwrażliwości jelit czasem prowadzą zatrucia pokarmowe, a ryzyko wystąpienia choroby zwiększa się wówczas, gdy infekcjom towarzyszy duży stres. Według innej teorii choroba może być skutkiem antybiotykoterapii, nadużywania leków przeczyszczających oraz hormonalnych, a także brzusznych zabiegów operacyjnych. Albo wywołują ją niektóre produkty spożywcze, np. mleko, ser i jajka, prowokując inną niż alergia pokarmowa reakcję immunologiczną, która prowadzi do nadwrażliwości trzewnej. U niektórych kobiet przyczyną dolegliwości bywają cyklicznie zmiany hormonalne. W takim przypadku symptomy ZJN nasilają się w okresie miesiączki i są wynikiem podwyższenia poziomu hormonów płciowych we krwi. Ponadto, naukowcy coraz częściej mówią też o rodzinnej skłonności do choroby.
W ostatnich latach wyodrębniono poinfekcyjną postać zespołu jelita drażliwego, która ujawnia się kilka miesięcy po przebyciu zakażenia jelitowego, będącego przeważnie skutkiem tzw. zatrucia pokarmowego. Postać ta stanowi około 10% wszystkich przypadków zespołu jelita drażliwego.
Objawy
Problem w tym, że objawy typowe dla ZJN mogą towarzyszyć wielu znacznie poważniejszym schorzeniom przewodu pokarmowego (np. zapaleniu śluzówki jelit czy wyrostka robaczkowego, kamicy pęcherzyka żółciowego, celiakii, infekcji, nietolerancji laktozy, alergii pokarmowej, rakowi jelita grubego, żołądka, trzustki), a także chorobom tarczycy czy wieńcowej.
Do najważniejszych czynników odgrywających rolę w rozwoju tej choroby należą:
– zaburzenia funkcji motorycznej jelit,
– nadwrażliwość trzewna,
– zaburzenia na osi mózgowo-jelitowej,
– przebycie biegunki infekcyjnej.
Dolegliwości zespołu nadwrażliwego jelita może wywołać przejedzenie. Obfite posiłki, zwłaszcza jedzone w pośpiechu, powodują, że w krótkim czasie w jelitach gromadzi się nadmierna ilość składników pokarmowych. To zaś zaburza proces trawienia i przyswajania. Niestrawiony pokarm przesuwa się do jelita grubego, gdzie dochodzi do nadmiernej fermentacji oraz wytwarzania gazów, co z kolei wywołuje wzdęcia i bóle brzucha. Sprzyja też biegunkom. Są one często poprzedzone silnymi bólami w dole brzucha, nasilają się po posiłku i zmniejszają po wypróżnieniu. Takie objawy to tylko jedna z wielu postaci drażliwości jelit. Niektórym pacjentom dokuczają bowiem kurczowe bóle jelit i zaparcia, inni narzekają na wzdęcia i bóle brzucha zwykle po spożyciu dań zawierających dużo tłuszczu i błonnika. U niektórych chorych okresy biegunek i zaparć mogą występować naprzemiennie. Większość uskarża się na dolegliwości po posiłkach. Dlatego w leczeniu drażliwości jelita kluczową rolę odgrywa sposób odżywiania.
Warunkiem rozpoznania zespołu jest utrzymywanie się objawów przynajmniej przez 3 miesiące. Bóle brzucha mają zmienne nasilenie i lokalizację, chociaż częściej dotyczą podbrzusza. Towarzyszy im biegunka lub zaparcie stolca albo naprzemienna biegunka z zaparciem. Wypróżnienie przynosi na ogół ulgę w bólach. Ważnymi objawami zespołu jelita drażliwego są także wzdęcie brzucha oraz nadmiar gazów jelitowych. Uczucie wzdęcia występuje nawet bez powiększenia obwodu brzucha. Do innych objawów, które występują tylko w części przypadków, należą nudności, bóle krzyża, mięśni i stawów, częste oddawanie moczu, zaburzenia ginekologiczne oraz lęk i depresja.
Sposoby leczenia
Leczenie zespołu jelita drażliwego obejmuje postępowanie ogólne, manipulacje dietetyczne, leczenie farmakologiczne i psychoterapię. Postępowanie ogólne polega na wytłumaczeniu choremu natury choroby i jej objawów, omówieniu sposobów zwalczania bólów brzucha, biegunki i zaparcia oraz na udzieleniu silnego wsparcia psychologicznego.
Leki stosowane w zespole jelita drażliwego mają zwalczyć objawy tego zespołu. Najczęściej stosuje się leki rozkurczowe, przeciwbiegunkowe i przeciwzaparciowe. U części chorych poprawa (zwłaszcza złagodzenie bólów) następuje po przyjęciu leków przeciwdepresyjnych z różnych grup farmakologicznych. W przypadkach z biegunką i wzdęciem stosuje się antybiotyki, zwłaszcza praktycznie niewchłanialną ryfaksyminę. Korzystna zmiana bakteryjnej flory jelitowej ze złagodzeniem objawów (przede wszystkim biegunki) może nastąpić również po zastosowaniu probiotyków. Spośród metod leczenia psychologicznego pozytywną opinię mają hipnoza, terapia poznawczo-behawioralna oraz techniki relaksacyjne.
Trwałe wyleczenie z zespołem jelita drażliwego nie jest możliwe. Chorzy uczą się, jak sobie radzić z objawami zespołu, i prowadzą w miarę normalne życie. Rokowanie w tej chorobie jest dobre. Mimo niekiedy wieloletniego przebiegu choroba nie postępuje i nie prowadzi do wyniszczenia.
Dieta
W leczeniu zespołu jelita drażliwego nie obowiązuje żadna szczególna dieta. Chory powinni się wystrzegać pokarmów i napojów wywołujących objawy lub je nasilających, takich jak pokarmy tłuste i wzdymające oraz kawa. Niektórzy pacjenci źle tolerują laktozę zawartą w słodkim mleku i inne substancje pochodzenia węglowodanowego zawarte w jabłkach, gruszkach, cebuli, porach, kapuście i pieczywie. Otręby, pomocne u części osób z zaparciem, mogą zwiększać ilość gazów i wywoływać wzdęcie brzucha.
Stosować należy dietę lekkostrawną – można ją modyfikować w zależności od postaci choroby. W każdym przypadku należy jednak jeść regularnie, najlepiej 4–5 małych posiłków dziennie. Spożywać należy bez pośpiechu, na siedząco, w spokojnej atmosferze. Wskazane jest gotowanie w wodzie i na parze, pieczenie w folii, duszenie bez tłuszczu lub z małą jego ilością. Trzeba unikać smażenia, grillowania. Wskazane są chude mięsa, wędliny i ryby. Należy używać łagodnych przypraw: soku z cytryny, melisy, koperku, pietruszki, majeranku, goździków, wanilii, bazylii, estragonu, ziół prowansalskich, tymianku, kminku, anyżku.
Kiedy dokuczają biegunki należy sięgać po ryż i ziemniaki, bo zawarta w nich skrobia wiąże nadmiar wody, więc działa zapierająco. Podobne właściwości ma gotowana marchew i dynia, surowe jabłko starte na tarce i banan. Polecane jest pieczywo pszenne, gotowane warzywa korzeniowe, cykorię, sałatę masłową. Zamiast słodkiego mleka należy pić kefir lub jogurt naturalny. Czasem można zjeść 1–2 plasterki sera żółtego – ma dużo białka i wapnia, które działają zapierająco. Należy zrezygnować z produktów działających rozwalniająco, np. cukru, słodyczy. Unikać soków owocowych (zwłaszcza jabłkowego i winogronowego) – zawierają fruktozę, czyli cukier owocowy, który w dużych ilościach może powodować skurcz jelit i biegunki.
Produkty zalecane przy biegunkach:
– pszenne pieczywo, sucharki, ewentualnie graham, drobne kasze (kukurydziana, krakowska, manna, perłowa), ryż, gotowane ziemniaki;
– napar z suszonych jagód, kakao na wodzie, lampka czerwonego wytrawnego wina, kisiel, galaretki, marchew gotowana, tarte jabłko;
– warzywa korzeniowe (marchew, pietruszka, seler), sałata, cykoria;
– jogurt naturalny i kefir;
– chude gotowane mięso i ryby;
Produkty odradzane przy biegunkach:
– produkty o bardzo słodkim smaku (miód, sok winogronowy, jabłkowy, gruszkowy, świeże i suszone śliwki, gruszki, wiśnie, brzoskwinie);
– guma do żucia, niektóre cukierki;
– np. żelki, galaretki, dżemy;
Natomiast jeśli dokuczają zaparcia należy postawić na produkty bogate w błonnik. Zaleca się jeść go aż 40–50 g dziennie. Wprowadzać do menu stopniowo i obserwować, czy nie wywoła dolegliwości. Częściej należy sięgać po pieczywo razowe, pełnoziarniste i mieszane, zwykły makaron zastąpić razowym. Gotować kasze, płatki zbożowe z owsa, jęczmienia, żyta, 2–3 razy dziennie zjadać łyżkę otrębów owsianych. Dbać, by w każdym posiłku znalazła się porcja warzyw. Ograniczyć tłuste mięsa i wędliny, sery żółte. Rano na czczo wypijać szklankę przegotowanej wody lub zjadać 2–3 śliwki namoczone w wodzie.
– pieczywo razowe i mieszane;
– makaron razowy, grube kasze, płatki zbożowe, otręby owsiane;
– surowe warzywa (sałata, pomidory, cykoria, marchew, pietruszka, seler, buraki czerwone, papryka);
– kompot z suszonych śliwek, bulion warzywny, napary z ziół (mięty, pokrzywy, rumianku lub kopru);
– suszone śliwki, morele, rodzynki;
Produkty odradzane przy zaparciach:
– warzywa kapustne i strączkowe;
– cebula, czosnek i por;
– sery żółte, pleśniowe i topione, tłuste mięsa i wędliny;
– ryż, czekolada, suche pokarmy, mocna herbata, jagody, kakao;
Dieta na wzdęcia zaleca jadanie 1–2 łyżek otrębów pszennych dziennie, ale niekiedy mogą one przynieść więcej szkody niż pożytku. Zawierają bowiem głównie błonnik nierozpuszczalny, który przyczynia się do powstania gazów i może wywołać wzdęcia i ból. W takim przypadku należy zrezygnować z otrębów, pieczywa razowego i żytniego. Podobnie z warzyw strączkowych, kapustnych, czosnku, cebuli, pora, papryki, grzybów i owoców (zwłaszcza jabłek, winogron i gruszek). Niewskazane są również dania tłuste i ostro przyprawione, które obciążają jelita, a także napoje gazowane. Dzienna porcja błonnika – 50 g błonnika dziennie leczy zaparcia i reguluje pracę jelit. Aby pokryć to zapotrzebowanie, trzeba zjeść np. 2 średnie kromki pieczywa pełnoziarnistego, 4 łyżki musli wielozbożowego, 2 średnie jabłka, średni banan, 2 średnie pomarańcze, garść rodzynek i 7 suszonych śliwek.
Produkty zalecane przy wzdęciach:
– świeże zioła (koperek, natka, tymianek, bazylia, mięta)
Produkty odradzane przy wzdęciach:
– dania tłuste i ciężko strawne;
– ostre przyprawy (pieprz, chili, ostra papryka, musztarda, chrzan, ocet);
– gotowana, duszona i smażona kapusta, warzywa strączkowe, cebula, czosnek, por, dania z grzybami, pieczywo razowe i żytnie
– napoje gazowane;
Dekalog dla osoby z zespołem jelita nadwrażliwego
1. Zmień styl życia. Uporządkowanie spraw rodzinnych, problemów małżeńskich, zmiana pracy lub opowiedzenie komuś o traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa bywa lekiem dla cierpiących na zespół jelita nadwrażliwego. Zastanów się więc, co możesz dla siebie zrobić, co cię irytuje, z czym sobie nie radzisz. Często powodem złego samopoczucia i nasilających się dolegliwości są nieuświadomione krzywdy oraz niskie poczucie wartości.
2. Dieta. Nie ma jednej, idealnej dla wszystkich diety, którą poleca się w przypadku zespół jelita nadwrażliwego. Sama musisz stworzyć jadłospis dla siebie. To ważne, bo choć twoja choroba nie zagraża życiu, to zdecydowanie obniża jego jakość i nakłada wiele ograniczeń. Jedz to, co ci nie szkodzi. Jeżeli jadłaś coś, co nasiliło objawy, na 2 tygodnie odstaw ten produkt. Jeśli dolegliwości miną, będziesz wiedziała, że ta potrawa ci nie służy. Unikaj potraw wzdymających – roślin strączkowych, czekolady, napojów gazowanych (wciąż nie wiadomo, czy niekorzystnie działa gaz zawarty w napoju czy sztuczne barwniki). Ważne, aby jeść regularnie, a posiłki nie były zbyt obfite. Przestań jadać w pośpiechu. Szybkie jedzenie, podobnie jak popijanie kolejnych kęsów, sprzyja połykaniu powietrza, a więc wzdęciom. Dlatego nie jedz na ulicy, unikaj podjadania.
3. Często wypoczywaj. Nie ma znaczenia, dokąd i kiedy pojedziesz na urlop. Ważne, abyś przeznaczyła go na prawdziwy relaks i regenerację sił. Każdą wolną chwilę wykorzystuj na odpoczynek, hobby. Sprawiaj sobie mniejsze i większe przyjemności, aby zachować równowagę psychiczną.
4. Twój przyjaciel błonnik. Gdy cierpisz na zaparciową postać zespołu jelita nadwrażliwego, błonnik może być dla ciebie wybawieniem. Za dietę bogatobłonnikową uznaje się tę, która w ciągu doby dostarcza organizmowi 30–50 g błonnika. Oznacza to, że w ciągu dnia należałoby zjeść kilka kilogramów jabłek, co jest nierealne. Dlatego warto wspomagać organizm preparatami zawierającymi sproszkowany lub rozpuszczalny błonnik. Natomiast w przypadku biegunek dzienną porcję błonnika należy ograniczać, a więc jeść mniej owoców i warzyw.
5. Nie ściskaj się. Chociaż nie ma jednoznacznych dowodów na niekorzystne działanie bielizny obciskającej, nie noś jej na co dzień, zwłaszcza wtedy, gdy cierpisz z powodu wzdęć. To samo dotyczy zbyt ciasnego zapinania pasków, np. w spodniach.
Materiały: http://www.poradnikzdrowie.pl/, http://gastrologia.mp.pl/